Selfie Project

byKadia

Maseczka o działaniu łagodzącym. Jak to przy maseczkach peel-off czuć chemiczny zapach, ale nie jest aż tak uciążliwy jak przy innych maseczkach tego typu. Nie podrażnia oczu, zastyga i łatwo się ją zrywa. Buzia po użyciu jest gładka i przyjemna w dotyku, a także wygląda bardzo ładnie. Efekt trzymał się cały dzień.

Szeptucha

Maseczka Selfie project - kuracja łagodząca Milky way. Dostałam ją w jednej z urodzinowych paczuszek . Przyznaje, że bardzo mnie zaciekawiła bo z jednej strony jest to maseczka peel off i raczej w tym typie maseczki są bardziej oczyszczające a ta ma za zadanie nawilżyć, regenerować i być jak łagodzący kompres.
Maseczka zawiera mleko owsiane i według mnie dokładnie tak pachnie. Ma biały kolor i faktycznie od razu można mieć skojarzenia z mlekiem. Ma dość zbitą gumowatą konsystencję, którą mi osobiście ciężko się rozprowadzało - było to o tyle problematyczne, że w maseczkach tego typu lepiej nakładać zdecydowanie cieńszą warstwę żeby szybko wyschła. U mnie w kilku miejscach był z tym problem...
Tam gdzie zaschła dość szybko i łatwo się ją oderwało faktycznie pozostawiła skórę promienną, delikatnie nawilżoną i ukojoną. W pozostałych miejscach musiałam ją w końcu zmyć żelem do mycia twarzy... Mimo wszystko wydaje mi się, że warto ją wypróbować. Faktycznie spełniła swoje zadanie, jednak warto próbować nakładać ją cieńszymi warstwami.

byKadia

Oto moje denko z maja:

1. Twarz:
- Maseczka miodowa - pachniała miodem, trochę nawilżyła. Nie była zła, ale też nie była super
- Żel myjący do twarzy Biolaven - Fajny żel, dobrze myje i dobrze się pieni
- Woda różana Maroko - Woda jak każda inna, nie będę jakoś szczególnie jej szukała
- Peeling AVON - dość średni kosmetyk
- Maseczka L'biotica - Średnia, nic specjalnego
- Marion Perłowe odmłodzenie - Kompletnie żadnego efektu
- Maseczka korean beauty - Piekła mnie w twarz, tak więc nie kupię ponownie
- Maseczka dyniowa - rozjaśniła buzię, lekko nawilżyła
- Plastry na wypryski - to już moje kolejne opakowanie, mi te plastry sprawdzają się super!
- Maseczka peel-off - jak dla mnie ok Sprawiła, że buzia była gładka i przyjemna w dotyku.

2. Kąpiel:
- Żel do mycia ciała Biały Jeleń - nie odpowiada mi zapach oraz konsystencja
- Płyn do kąpania AVON - Pięknie pachnie, kupię ponownie
- Balsam Tołpa - jest ok, szybko się wchłaniał
- Balsam Naturativ - delikatny zapach, szybko się wchłaniał
- Sól do kąpieli Cien - Ekstra zapach i niska cena
- Balsam w kostce - Bubel nad bublami. Ciężko się go używało i pozostawiał na ciele pestki (?) przez co czułam się bardzo niekomfortowo.
- Peeling do ciała AA - Jako żel byłby super, jako peeling - nie poczułam nic

3. Do włosów
- Szampon fioletowy do włosów blond - sprawdził się, jak nie znajdę innego lepszego to ten będę kupować
- Szampon Biotanical L'oreal - Ziołowy zapach, bardzo gęsty i bardzo wydajny. Dobrze my włosy, ale nie działał jakoś wow
- Galaretka Syoss - Używałam na 3 różne sposoby. Na pewno odradzam ten po umyciu włosów, ponieważ włosy potem ciężko doczesać bo się kleją.

4. Do rąk
- Dyniowy The Body Shop - Świetny krem! Na pewno kupię inne warianty zapachowe
- Orphica Touch - Mimo, że próbka to już po pierwszym widać fajne efekty.
- Krem Olive - Nie widziałam żadnego efektu

5. Makijaż
- Podkład Rimmel - kiedyś mój ulubiony, teraz nie wiem czy sięgnę po niego ponownie

6. Inne
- Perfumetka Maxima - Ładny zapach, kupię w większym flakonie
- Pasta do zębów - Wolę jednak wybielające pasty do zębów
- Zapach nr 6 Bi-es - ładny zapach, ale szybko wietrzeje i jest mało wydajny
- Próbka Life - Być może kupię kiedyś pełną wersję

KosmeSylki

Selfie Project maseczka kojąca peel-off, kuracja łagodząca. Maseczka przeznaczona jest dla młodej cery, ma za zadanie nawilżać, regenerować i działać jak łagodzący kompres. Maseczki w saszetce jest aż 10ml, myślałam, że starczy jej na dwa użycia jednak ma tak gęsta konsystencję, że starczyło na raz. Maska ma delikatny zapach, lekko chemiczny. Dosyć długo zastyga na twarzy i to nie do końca. Lubię maski peel-off ale wtedy gdy dobrze zastygają i łatwo zrywają z twarzy. Ta niestety zastygła porządnie w niektórych miejscach, w pozostałych trudno było jej się pozbyć. Jeśli chodzi o działanie to zauważyłam lekkie nawilżenie, cera wyglądała ładnie, jednak moja skóra potrzebuje czegoś więcej. 😉💙

dominisia

Maseczka kojąca peel-off firmy selfie project. Maseczka dość dobrze się u mnie sprawdziła. Konsystencja maseczki jest dość gęsta ale dobrze nakłada się ją na twarz. Maseczka bardzo dobrze nawilża cerę, sprawia, że skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Produkt ma przyjemny i mleczny zapach. Skóra po jej zastosowaniu jest promienna. Otrzymałam ją w pudełku Beglossy. Jak najbardziej polecam😊

Wera2897

Dzisiaj mam dla Was recenzje maseczki w saszetce, których kiedyś u mnie było bardzo dużo, a teraz jest to rzadko. Przedstawię Wam maseczkę peel - off Selfie Project - kuracja łagodząca MilkyWay 😀
Maseczka ma być łagodząca, nawilżająca, regenerująca i odżywiająca i szczerze? Nic z tych rzeczy nie zostało spełnione 😒 Jedynym pozytywnym aspektem jest wygładzenie❕ Ale przejdźmy do początku, maseczka ma mleczną, gęstą, klejącą konsystencję, którą bez problemu się aplikuje na skórę i nie spływa z twwrzy. Większy problem jest ze ściągnięciem, bo część zastyga, część nie i potem trzeba się męczyć długo by to z twarzy ściągnąć, a trzymałam chwilę dłużej niż producent zaleca. Następnego dnia po użyciu zauważyłam, że pojawiło się kilka krostek, a że nie używałam w tym czasie innych produktów nowych to być może to jest winowajca.
Mnie nie zachwyciła, jeszcze może te krostki są jej powodem, więc na przyszłość wolę nie ryzykować.
PS. Nie pachnię Milky Way'em, ale ma mleczny zapach 😀

kkosarska

💙 Selfie Project. Kuracja łagodząca. Milky Way. Maseczka kojąca peel-off.

Maseczkę Milky Way kupiłam już jakiś czas temu. Postanowiłam wypróbować ją wtedy kiedy moja skóra poprosiła o nawilżenie. W niebieskim opakowaniu znajdowało się 10 ml produktu, co na pierwszy rzut oka wydawało mi się za mało. Jednak myliłam się maski wystarczyło na całą twarz. Miała ona przyjemny zapach i była mlecznego koloru. Była gęsta i trochę ciągnąca. Nakładanie jej pędzlem było trochę męczące, ale dałam radę. Nałożyłam ją dość obficie i dzięki temu po zastygnięciu lepiej się ją ściągało. Po jej ściągnięciu cera jest miękka i nawilżona. Na skórze nie ma żadnych podrażnień po jej aplikacji.

Ananovo

Maseczka Selfie Project milky way peel off zapakowana jest w saszetkę o pojemności 10 m z prostą lecz przyjemną szatą graficzną.
Jedno opakowanie wystarczy na 2 użycia.
Konsystencja jest dość gęsta, dzięki czemu nakłada się ją szybko i łatwo. Nic nie spływa i zastyga dość szybko.
Po wymaganym czasie nie ma problemu z jej ściągnięciem.
Zapach jest ładny, mleczny i delikatny.
Działanie maseczki oceniam bardzo dobrze. Maska zostawia skórę miękką, delikatną i gładką. Zauważyłam też fajny efekt nawilżenia mimo, iż ma ona niestety w składzie alkohol.
Kosmetyk nie spowodował żadnych podrażnień czy innych niepożądanych efektów.

Myszowata

Maseczka milky way to idealny sposób na ugaszenie pragnienia skóry która potrzebuje nawilżenia, przesuszonej i zmeczonej.Jest to maseczka peel-off. Maseczka jest w ładnej niebieskiej saszetce o pojemności 10ml.
Maseczkę te nalożyłam poczym odczekałam 20 minut. Zdejmowanie bylo dość przyjemne a skóra pozostala miękka nawilżona i promienna.
Maseczkę mogłam wypróbować dzieki @alicja166 😄

ILKA021

Maseczka peel-off Selfie Project.

___________________________

Jest to kuracja łagodząca Milk way i kojąca. Bardzo podoba mi się to, że maseczka jest peel-off, czyli zastyga i ją ściągamy. Zdecydowanie wolę je niż maseczki w płacie. Zawiera mleko owsianke. Po otwarciu czuć delikatny zapach. Kosmetyk jest białej konsystencji, gesty i ciągnący. Trzymałam ja 15 minut po czym zaczęłam ją ściągać. Maseczka musi być nałożona grubsza warstwa, wtedy o wiele lepiej się ściąga. Po ściągnięciu cera jest miękka i rozświetlona. Czuć też nawilżenie. Nie podrażnia skóry. Daje efekt świeżości i oczyszczenia.

mysia302

Selfie Project. Maseczka kojąca peel-off. Kuracja łagodząca. Milky Way. Maseczke dostałam od @Animozja , która podarowała mi ją w paczuszce urodzinowej. Bardzo lubię peel-offy i ucieszyłam się gdy znalazłam tą maseczkę bo już od dawna chciałam ją przetestować. Miałam co do niej wielkie oczekiwania ale po otwarciu opakowania poczułam dość mocny alkoholowy zapach co od razu mi się nie spodobało. Jednak oczywiście ją użyłam. Maseczka jest dość gęsta, miałam problem żeby ją nałożyć. Trzymałam ją aż do wyschnięcia. Po tym czasie ściągnełam maseczke, efekt taki pół na pół, twarz była lekko oczyszczona i to w sumie na tyle. Nie wróciłabym do niej ale cieszę się że miałam możliwość przetestowania jej.

misiova

Selfie Project, maseczka kojąca peel-off. Produkt kupiłam ponieważ spodobało mi się śliczne, niebieskie opakowanie. Maseczka ma biały kolor, jest gęsta i lepka. Zapach jest koszmarny, nie podoba mi się, niestety wyczuwalny jest alkohol. Maskę trzymałam na twarzy ponad 20 minut, mimo to nie zastygła w całości. Resztę zmyłam ponieważ miałam bardzo suchą skórę. Niestety nic z obietnic producenta się nie sprawdziło.

Alicja98

W ostatnim czasie testuję kosmetyki z serii łagodzącej z Selfie Project. W jej skład wchodzą trzy produkty, a dokładnie pianka do mycia twarzy, maseczka peel-off oraz esencja. Produkty sprawdzają się bardzo dobrze. Pianka dobrze oczyszcza skórę z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, a przy tym jest delikatna dla cery. Spokojnie można ją stosować zarówno rano jak i wieczorem. Jej puszysta konsystencja umila użytkowanie. Maseczka przynosi ulgę wieczorem po całym dniu, a także rano po nie przepanej nocy, delikatnie nawilża skórę. Esencja zaś okazała się genialnym kosmetykiem pod makijaż. Nawilża, koi, sprawia że podkład lepiej się rozprowadza i wygląda na skórze. Na noc jednak potrzebuję czegoś mocniej nawilżającego.

lubietox3

Maseczka peel off Selfie Project, Milkyway. Jakoś myślałam, że może maseczka będzie koloru niebieskiego albo z jakimś dodatkiem nie wiem brokatu, bo widzę hasztagi, więc może fajna do zrobienia sobie selfie, ale jednak nie. Była zwyczajnie biała, gęsta, o zapachu mlecznym. Na opakowaniu jest mowa o mleku owsianym. Fajny zapach, bo przytłumiał zapach alkoholu. Saszetka starczyła akurat na jedno użycie. (10ml). Według producenta trzymamy ją 15-20min, jednak u mnie było to zdecydowanie dłużej, miała problem z zaschnięciem. Jednak po zaschnięciu dało się ją zerwać w niemal w całości, jedynie na policzku nie do końca zastygła. Obietnic producenta w postaci nawilżenia czy ukojenia nie zauważyłam. Ogólnie maska OK, jednak szału nie ma, ponownie nie wrócę.

scobre

Maseczka kojąca Selfie Project | ☁️☁️☁️
____________________________________
Oj nie... Pierwsze co zauważyłam po otwarciu opakowania, to to, że maseczka strasznie śmierdziała alkoholem. Zerknęłam w skład - alkohol i alkohol, więc od razu ją zmyłam i taka to była przygoda. Później na wizażu czytałam, że maseczka ma PRZYJEMNY zapach... ale ja tego zdecydowanie nie zauważyłam. Bubel wszechczasow.

Alicja98

Maseczki peel-off nie są moimi ulubionymi, ale kiedy w Rossmannie zobaczyłam nowość w postaci maseczki kojącej Milky Way z Selfie Project postanowiłam ją wypróbować. Umieszczona jest w ślicznej, niebieskiej saszetce, która przyciąga oko. Maseczka ma postać gęstego, białego żelu o dziwnym zapachu, który na szczęście szybko się ulatnia. Trochę ciężko rozprowadza się ją równomiernie na twarzy. Do całkowitego zaschnięcia trzeba dać jej około pół godziny, po tym czasie bez problemu zdejmuje się w jednej części. Maseczka oczyszcza i wygładza cerę. Delikatnie ją nawilża, ale nie jest to spektakularny efekt. Czy działa kojąco? Nic takiego nie zauważyłam. Maseczka nie powaliła mnie na kolana i nie sięgnę po nią ponownie.