Bielenda

Mgiełka 3 w 1, Bielenda, Makeup Akademie, Magic Water, Nude. Jest to multifunkcyjny produkt w formie opalizującej mgiełki o działaniu 3 w 1: baza pod makijaż, rozświetlacz i nawilżacz. Mgiełkę można stosować na całe ciało. Ładnie wygląda na dekolcie, Bardzo subtelnie, ale skóra jest lekko lepka. Na twarzy wygląda ładnie, daje subtelne rozświetlenie i fajnie odświeża. Świetnie się sprawdza przy zbyt matowym makijażu. Ja jednak unikam spryskiwania czoła. Mgiełka ma słodki i całkiem przyjemny zapach. Mgiełka rozpyla się w miarę delikatnie i dość szybko wysycha. W buteleczce jest 150 ml produktu i bardzo powoli się go zużywa.

Zobacz post

Mgiełkę kupiłam jeszcze w tamtym roku, była na promocji w Rossmannie za 9zł to stwierdziłam, że ją chętnie wypróbuję. Skusiły mnie pozytywne opinie w internecie. Rzadko jej używałam, służyła mi głównie na nogi, ponieważ drobinki ma twarzy były bardzo widoczne, jakby wszędzie osypał mi się rozświetlacz, lecz nierównomiernie. Na nogach natomiast mgiełka wyglądała pięknie, dawała efekt lśniącej i zdrowej skóry. Ostatnio sięgnęłam po nią znowu. Przypomniałam sobie jaki piękny ma zapach. Używam jej teraz na makijaż w celu dodania skórze większego blasku, utrwalenia i scalenia makijażu. O dziwo drobinki już nie rzucają się w oczy mimo mocnego wstrząśnięcia i wymieszania mgiełki. Nadaje makijażowy świeżość i rzeczywiście efekt mokrej skóry. Niedługo kończy mi się jej termin przydatności, żałuję, bo dopiero teraz podoba mi się ten efekt. A no i atomizer na plus, rozpyla ładną mgiełkę i nie robi mokrych plam.

Zobacz post

Dwie mgiełki do twarzy i ciała od Bielendy pochodzące z najnowszej serii. Mgiełki to 3 w 1 - jednocześnie nawilżają skórę, służą jako rozświetlacz i baza pod makijaż! Jak dla mnie cudo, szczególnie teraz w lecie. Jeśli chodzi o działanie to są identyczne, różnią się jedynie kolorem. Fajnie, że nie mają takiego grubego brokatu, a jedynie drobniutkie cząsteczki, bo dzięki temu naprawdę ładnie wyglądaja na całym ciele i świetnie podkreślają opaleniznę. Obecnie najchętniej używam ich jako baza pod makijaż, a następnie jako wykończenie makijażu. Na duży plus jest tu wydajność, bo mgiełek prawie nie ubywa, a skóra jest cały dzień nawilżona.

Zobacz post

Na ostatnich zakupach w Rossmannie wpadła mi w oko ta mgiełka z firmy Bielenda. Kosmetyki tej marki lubię, do tej pory jeszcze się na żadnych nie zawiodłam i doszłam do wniosku, że tak będzie również w tej sytuacji. Mgiełka jest 3w1, można jej użyć do twarzy, ciała, ale również i na włosy. Po wstrząśnięciu widać jak pięknie mienią się złote drobinki. Po użyciu skóra jest pięknie rozświetlona, drobinki nadają niesamowitego uroku. Na twarz można użyć na 3 sposoby - jako bazę, rozświetlacz albo nawilżacz. Mgiełka ma piękny, delikatny zapach. Kosztuje ok. 10 zł.
Oceniam na 10/10

Zobacz post

Ten zestaw kosmetyków to moje zakupy z Dnia Kobiet, kiedy to wybrałam się z koleżanką na mały shopping ;-) W Carrefourze natknęłyśmy się na ciekawą promocję na maseczki Garnier, dlatego natychmiast sięnełam po płatki odświeżające pod oczy. Miałam je tylko raz i pamiętam, że bardzo podobał mi sie ich cytrusowy zapach i że byłam zadowolona z ich działania. Ale ponieważ nie spisałam sobie tych wrażęń na "gorąco", to oczywiście nie pamiętam już dokładniej jak to było i dlatego postanowiłam kupić je po raz kolejny ;-) Wzięłam także maskę w płachcie 7th Heaven z zieloną herbatą o działaniu oczyszczającym. Nigdy nie miałam masek w płachcie tej marki i bardzo mnie ciekawiły. Co prawda miała ona być w cenie 4,99 według nalepki a przy kasie okazało się, że jest 2 złote droższa, ale już machnęłam ręką (wizja chodzenia do punktu info i wyjaśniania nie była dla mnie atrakcyjna ;P). Kolejna maseczka także Garnier o działaniu relaksującym. Bardzo lubię maseczki Garniera, bo są dobrze nasączone esencją, fajnie chłodzą podczas aplikacji i ogólnie moim zdaniem należą do tych "lepszych" jeśli chodzi o maski tego typu. No i w dodatku w promocji mają fajne ceny! Ta kosztowała 6,99. Niestety w domu okazało się, że mam w sumie taką samą! Zobaczcie na kolejne foto - sama jestem zdziwiona, że marka wypuściła dwa tak zbliżone do siebie opakowania tego samego produktu... No ale trudno.
Kolejnym kosmetykiem jest serum do twarzy z linii GdanSkin Ziaja. Akurat kończy mi się to z linii antyoksydacyjnej, a GdanSkin było jeszcze w promocji -20% więc jak tu nie brać? Myślę, że będę z niego zadowolona, bo zapach tej linii jest po prostu piękny!
I na koniec boska Magic Water z Bielenda, na którą skusiłam się dzięki informacjom od @Jednafiga Jest to produkt 3w1, który możemy używać na trzy sposoby - jako primer pod makijaż, rozświetlającą mgiełkę oraz jako mgiełkę nawilżającą. Wybrałam dla siebie kolor NUDE. Niebawem napiszę Wam coś więcej o tym produkcie, bo jestem nim totalnie zachwycona! Dodam tylko, że obecnie w Rossmanie jest na Magic Water promocja i kosztują one 10,99! Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał o testerach... Bardzo kusi mnie jeszcze wersja różowa, zresztą złota też może być ciekawa

Zobacz post