24 na 27 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Regularne oczyszczanie twarzy to gwarancja pięknego i naturalnego wyglądu. Szukasz produktu, który pomoże Ci skutecznie usunąć zanieczyszczenia z naskórka, wyeliminować zaskórniki oraz zamknąć pory? Maska węglowa Bielenda Carbo Detox będzie idealnym rozwiązaniem! Specyfik w praktycznej saszetce doskonale unormuje stan buzi mieszanej i tłustej sprawiając, że będzie prezentować się po prostu promien ...

Regularne oczyszczanie twarzy to gwarancja pięknego i naturalnego wyglądu. Szukasz produktu, który pomoże Ci skutecznie usunąć zanieczyszczenia z naskórka, wyeliminować zaskórniki oraz zamknąć pory? M ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 01.05.2018 przez Fabuleux

Bielenda, Carbo Detox, Maska do twarzy, Oczyszczająca, Węglowa, Cera mieszana i tłusta

Oczyszczająca maska węglowa z Bielenda do cery mieszanej i tłustej, którą dostałam w paczuszce urodzinowej od naszej kochanej @ksanaru . Madzia doskonale wiedziała jaką mam skórę i idealnie wybrała dla mnie tą maseczkę. Bardzo przypadły mi do gustu i mojej twarzyczce również lecz niestety oczy mi strasznie przy niej płaczą. Nie wiem czym to jest spowodowane ale łzy ciężko mi powstrzymać. Przypuszczam, że to przez ostry zapach, który też nie do końca mi podchodzi. Fakt w sumie ważne, że działa na skórze bo świetnie oczyszcza twarz. Zauważyłam również, że zwęża pory. Niestety minusem też jest cała brudna łazienka i ciężkie usunięcie maseczki. Niestety na zdjęciu nie wyszłam jakoś wyjściowo.
Mimo wszystko bardzo dziękuję Ci kochana bo użyłam zaś coś nowego.

Zobacz post

Bielenda Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa do cery mieszanej i tłustej

Maseczka głęboko oczyszczjaća od kochanej @Buniaa z aktywnym węglem. Jak widać jest w kolorze czarnym o gęstej kleistej konsystencji,która dobrze trzyma się skóry. Po nałozeniu i odczekaniu w tym wypadku u mnie ponad 20 minut maska mi wyschła. Później buzię umyłam wodą i efekt był nawet zaskakujący. Buzia została głądka,super oczyszczona. Dziękuje kochana.

Zobacz post

Bielenda Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa do cery mieszanej i tłustej

Bielenda, Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa do cery mieszanej i tłustej.
Bardzo lubię wracać do tych masek, są to jedne z niewielu oczyszczających masek, które nie przesuszają mojej skóry. Aktualnie zmagam się z niekontrolowanym wysypem w strefie T i ta maska bardzo mi pomaga. Saszetka jest spora, wystarcza na minimum 2 aplikacje. Skóra po jej użyciu jest wygładzona, wszelkie zmiany załagodzone.

Zobacz post

Bielenda maska węglowa

Bielenda Carbo Detox 🌼
Oczyszczająca Maseczka Węglowa 🌼
Cera Mieszana i Tłusta 🌼

Od producenta:
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym poprawia stan skóry mieszanej i tłustej; szarej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Formuła oparta na aktywnym węglu oczyszcza skórę z toksyn, odświeża i zwęża pory, działa przeciwtrądzikowo, redukuje poziom sebum.

Maseczka ma właściwości nawilżające, oczyszczające, wygładzające i antybakteryjne. Jest czarna, bardzo czarna co.widać w filmiku który umieściłam . Jest dosyć gęsta, ale.lateo i przyjemnie można ją było rozsmarować na buzi. Maskę powinno się trzymać na buzi 10 min. Ja ją krócej trzymałam, po jakiś 5 minutach zaczęły mnie piec oczy. Maska bardziej zybko wysychała a buzia robiła się nieprzyjemnie napięta i ściągnięta. Zmywanie tej maski do przyjemnych rzeczy też nie należało. Musiałam użyć do tego rękawiczki do demakijażu i dopiero ona domyła mi buzię. Po zmyciu cera była oczyszczona, ale miałam wrażenie że trochę podrażniona. Jakieś drobne niedoskonałości bardzo szybko zaschły i to chyba jedyny plus tej maski. Buzia była zmatowiona, ale niestety bardzo napięta. Nie lubię takiego uczucia. Musiałam od razu nałożyć intensywnie nawilżający krem do twarzy. Maski nie kupię ponownie mimo tego, że była tania- kosztowała.ok 2 zł.

Zobacz post

Carbo detox maseczka węglowa Bielenda

Oczyszczająca maska węglowa z serii Carbo Detox marki Bielenda. Kupiłam ją jakiś czas temu w Rossmannie na promocji za niecałe 2 zł i czekała na odpowiedni moment żeby ją użyć. Akurat na mojej skórze pojawił się dość duży nieprzyjaciel, a że widziałam, że jest powstaje kolejny to wiedziałam że to świetna okazja do przetestowania tej maseczki. Zawiera między innymi aktywny węgiel i glinkę zieloną i dedykowana jest do cery mieszanej i tłustej. Jej zadaniem jest oczyszczanie skóry, usuwanie nadmiaru sebum i zwężanie porów, ale działa również przeciwtrądzikowo. Wykazuje działanie antybakteryjne i ma zapobiegać powstawaniu wyprysków. Dzięki glince zielonej możemy spodziewać się również dezynfekcji czy rozświetlenia. Producent naprawdę obiecuje tutaj szereg zalet, ale wszystko sprowadza się do tego, że nasza skóra powinna być świetnie oczyszczona, a niedoskonałości i nadmiar sebum zredukowane. W saszetce mieściło się 8 g maseczki w czarnym kolorze. Jej zapach był dość specyficzny, ale nie był zły. Dość dobrze nakładała się na skórę, a po 10 minutach należało ją zmyć. W tym czasie maseczka zdążyła lekko przyschnąć, ale dzięki rękawiczce do zmywania maseczek udało mi się ją w miarę szybko zmyć. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że jest w porządku, bo buzia była zmatowiona, ale nie przesuszona. Niestety po niecałej godzinie, z mojej buzi sebum zaczęło się dosłownie wylewać, a już kilka godzin później pojawiło się więcej niedoskonałości. Maseczka zapchała mi skórę i dopiero delikatny peeling i olejek z czarnuszki były w stanie załagodzić trochę ten efekt. Jestem nią strasznie zawiedziona. Maseczka, która miała pomoc na niedoskonałości i sebum sprowadziła ich na moją skórę więcej niż było. Dla mnie dramat i nie kupię jej ponownie. Oczywiście nie polecam tego produktu.

Zobacz post

Bielenda Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa do cery mieszanej i tłustej

Maska z węglem aktywnym i zieloną glinką z bielendy, dla cery mieszanej i tłustej skutecznie oczyszcza twarz. Już po pierwszym zastosowaniu maseczka złagodziła krostki. Dobra konstystencja, maseczka zastyga szybko i równomiernie, nie ma problemu ze zmyciem. Przyjemnie się nakłada, nic nie spływa. Efekty - skóra wygląda na wypoczętą i świeżą, po zmyciu jest matowa, ale nie wysuszona. Maseczka nie podrażnia.
Opakowanie kosztuje ok 3zł za 8g.

Zobacz post


kosmetyki maseczki bielenda

Bielenda Carbo Detox oczyszczająca maseczka węglowa jaką znalazłam w paczce z wymiany kosmetycznej. Bardzo się ucieszyłam, że znalazłam ją w paczusce, bo dużo opinii pozytywnych o niej czytałam. Niestety maseczka ściąga skórę przez co nie przepadam za takimi maseczkami. Jednak po za tą jedną wadą ma same zalety super odświeża, nadaje blasku i co najważniejsze świetnie oczyszcza twarz.

Zobacz post

moja domowa pielegnacja zaczynamy wyzwanie

Kolejny dzień własnego domowego mini SPA. Muszę przyznać, że po takim w miarę regularnym i całościowym rozpieszczaniu swojego ciała naprawdę widzę efekty! Moje nogi są zdecydowanie gładsze niż były, tak samo ręce, twarz i przede wszystkim stopy, które zawsze były moim największym problemem a także kompleksem. Dziś po raz kolejny urządziłam sobie pielęgnacyjny dzień i wygrzebałam tyle kosmetyków, ile tylko byłam w stanie użyć na jeden raz!

Cała pielęgnację zaczęłam od włosów. Po ich umyciu użyłam produktów, które już ostatnio gościły w moim "włosingu" - odżywka w sprayu Gliss Kur Total Repair oraz jedwab Marion. Z racji tego, że jedwab właśnie mi się skończył i wycisnęłam go ostatnią pompkę (o tak, w końcu go zdenkowałam! ), to zdecydowałam się sięgnąć po serum-odżywkę od Schwarzkopf z serii OSIS+, którą dostałam od siostry. Kosmetyk ma dosyć lejącą postać, a więc łatwo go rozprowadzić na włosach. Po tych wszystkich odżywkach moje włosy są bardzo pachnące i lekko wygładzone. Końcówki wyglądają już nieco lepiej aczkolwiek wiem, że żeby doprowadzić je do jakiegoś porządnego stanu to muszę jeszcze długo je pielęgnować.

Po włosach przeszłam do twarzy i tutaj zaczęłam od ust. Ponownie użyłam cukrowego peelingu do ust z olejem truskawkowym Your Natural Side, ale z racji tego, że dosyć niedawno peelingowałam usta, to tym razem zdecydowałam się na nieco delikatniejszy zabieg. Olejkowi, który został na moich ustach pozwoliłam wchłonąć, więc usta są teraz gładkie i miękkie.
Następnie użyłam maseczki. Ostatnio używam samych masek w płachcie, więc tym razem postanowiłam użyć jakiejś maseczki w kremie. W swoich zapasach znalazłam oczyszczającą maskę węglową Carbo Detox marki Bielenda, którą dostałam od @Dell w paczce urodzinowej - wstyd się przyznać, ale to był prezent na zeszłoroczne urodziny. Niestety miałam tak duże zapasy maseczkowe i przez kilka ostatnich miesięcy mega rzadko sięgałam po maseczki, więc dopiero teraz przyszedł na nią czas. Muszę powiedzieć, że już na dzień dobry zaskoczyła mnie ta maseczka swoim niezwykle apetycznym zapachem! Czułam tam świeżą i soczystą limonkę, a może to było jabłko? Ciężko mi stwierdzić ale zdecydowanie był to zapach jakiegoś zielonego i naprawdę pysznego owocu! Maseczkę mega wygodnie się rozprowadzało na twarzy, a już po 15 min moja twarz była rozjaśniona i mega wygładzona! Już w trakcie zmywania maski zauważyłam, że moja skóra nieco odżyła i jest w wyraźnie lepszym stanie! Dlatego żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się na wypróbowanie tej maseczki!

Kolejnym krokiem w mojej pielęgnacji twarzy był odżywczy krem Himalaya Herbals, który mam chyba z jakiegoś kosmetycznego boxa. Ten produkt też długo u mnie przeleżał i mało brakowało, a by się przeterminował! Na szczęście wygrzebałam go ze swoich zapasów już jakiś czas temu i aktualnie właśnie go denkuję. Do tego kremu mam mieszane uczucia. Z jednej strony naprawdę bardzo go lubię za uczucie odświeżenia, za porządne odżywienie i za przepiękny zapach, z drugiej strony jest w tym kremie coś, co mnie drażni, ale sama nawet nie wiem co to jest... Mimo wszystko używam tego kremu z chęcią.

Na koniec zostawiłam pielęgnację ciała. Krem do rąk i krem do stóp pojawiały się już wcześniej w moim pielęgnacyjnym wyzwaniu więc nie będę ich opisywać. Skupię się za to na pielęgnacji nóg - tym razem zamiast zwykłego balsamu do ciała postawiłam na słynny olejek Huile Prodigieuse od Nuxe. Bardzo lubię ten olejek, bo nie tłuści i szybciutko się wchłania, a przy tym solidnie odżywia skórę. No i zapach - delikatny, kobiecy, bardzo ładny.

Tak wyglądała moja pielęgnacja dzisiejszego dnia! Postanowiłam robić sobie co jakiś czas takie całościowe domowe SPA bo zauważyłam, że kosmetyków tylko mi przybywa i przybywa, a ja oprócz takich podstawowych produktów do higieny jak np żele czy szampony, to stosunkowo rzadko używam innych kosmetyków. Zwykle jest to jakiś jeden kosmetyk w ciągu dnia - np jednego dnia rano nakremuję twarz, albo innego dnia wieczorem skupię się na stopach. Zazwyczaj jestem zbyt zmęczona żeby poświęcić sobie te kilka chwil w ciągu dnia na pielęgnację swojego ciała. Często też po prostu o tym zapominam i przeżyję cały dzień a następnie idę spać nawet nie myśląc o tym, że mogłabym sobie zrobić maseczkę. Lub co gorsza - czasami jest też tak, że jestem zbyt leniwa i chcę po prostu siedzieć przed Netflixem nie robiąc nic... Dlatego zdecydowałam się wziąć się w garść i z mocną motywacją staram się robić sobie taką całościową pielęgnację co kilka dni.

I w tym miejscu dziewczyny, kieruję apel do was! Dokładną treść wrzuciłam do tej Chmurki jako zdjęcie, gdyż ograniczył mnie limit znaków, dlatego teraz odsyłam was do zapoznania się z moim wyzwaniem.
Do wyzwania nominuję: @dastiina @smerfetka3 @Kurczaczek80 @icecold @Dell
Dziewczyny - pokażcie swoje małe domowe SPA i zaproście inne Clouders do zabawy!

Zobacz post

Maseczka węglowa

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce @ViolaBujak podarowała mi maseczkę do testu.
Maseczka ta znajduje się w ładnej średniej wielkości saszetce. Ma ona czarny kolo0r a zapach typowy dla węglowych maseczek.
Jest to maseczka z aktywnym węglem oraz glinką zieloną. Jej zadaniem jest oczyszczenie, zmatowienie,dodanie blasku oraz świeżości i gładkości cerze.
Po zastosowaniu widać faktycznie zmniejszone pory, skora wygląda lepiej świeżo, jest miękka w dotyku i nawilżona.

Zobacz post

Denko kwiecień 2020 tydzień pierwszy.

Denko pierwszego tygodnia kwietnia.
Zużyłam sześć produktów. Całkiem dobry wynik jak na mnie.
Garść mini recenzji:
1. Linda, mydło w płynie, Soczysta wiśnia.
Bardzo lubię mydło do rąk w płynie z Biedronki. Podobają mi się szaty graficzne opakowań i zapachy mydeł. Tak też jest w tym przypadku. Przyjemny, delikatny owocowy zapach. Mydło w kolorze czerwonym, zamknietę w wygodnym opakowaniu z solidną pompką. Dosyć gęste i wydajne. Te urocze wisienki na opakowaniu skradły moje serduszko. Chyba skuszę się na inny wariant owocowy z tej serii.
2. Bielenda CBD, Cannabidiol, Emulsja do mycia twarzy, Nawilżająco-detoksykująca.
Zakup z drogerii hebe, bo o dziwo wykończyłam wszystkie żele do mycia twarzy. Lubię Bielende i chętnie sięgam po produkty tej marki. Żel zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką. Emulsja ma dość gęsta, lekko oleistą konsystencje. Produkt jest w kolorze białym. Bardzo ładnie oczyszcza skórę, ciężko się pieni. Pozostawia lekko tłusty filtr na cerze. Nie zapycha. Nie nadaje się jako jedyny produkt do demakijażu. Może być jedynie jako uzupełnienie. Po jego stosowaniu używam zawsze toniku dla wyrównania pH skóry. Pod koniec używania produktu zauważam że resztkę produktu ciężko wydobyć z opakowania.
3. Tony Moly, Pokémon Edition, Krem do rąk, Togepi.
Krem do rąk z limitowanej edycji od Tony Moly. Przyjemnie, cytrusowo pachnie. Formuły tych kremów są dość lekkie co umożliwia szybkie wchłanianie się produktu. Grubsza warstwa na noc pozwala na utrzymane skóry dłoni w dobrej kondycji. Nawet przy takich ekstremalnych warunkach jakie panują teraz (mycie rąk co kilka minut, żele antybakteryjne). Kremik jest zamknięty w małym, poręcznym opakowaniu akurat do torebki.
4. Korika, SciBeauty, Detoxifying face mask sheet.
Maseczka w płachcie marki Korika, marki, której żelową maseczkę do ust już przedstawiałam Wam w chmurce. Kolejna nowości z zaległego do recenzji Notinoboxa. Maseczka wg producenta ma chronić komórki przed uszkodzeniem i ma działanie detoksykujące, które ma oczyścić cerę z zanieczyszczeń miejskich. Przyjemnie pachnie, moim zdaniem zapach nieco przypomina zapach oleju z drzewa herbacianego. Fajnym udogodnieniem w maski jest podwójna, sztywna siateczka, jedną z nich ściągamy przed nałożeniem maski na twarz, a kolejną, wierzchnią po dopasowaniu do twarzy. Spore ułatwienie, szczególnie, że maseczka jest wykonana z bardzo cienkiego materiału. Maseczka jest bardzo dobrze nasączona esencją, a nadmiar esencji wystarczający do pokrycia szyi i dekoltu. Po ściągnięciu skóra jest widocznie odświeżona. Przez alkohol widoczny w skaldzie nie będzie ona odpowiednia dla osób, które mają wrażliwą cerę. Co do działania detoksykującego to mogę jedynie stwierdzić fakt, że cera jest delikatna i oczyszczona, ale nie sądzę, by jednorazowy zabieg mógł pomóc na wszystkie zanieczyszczenia. Jednak skłaniałabym się do zakupu innych masek tej firmy, bo wykonane są solidnie, a ich działanie jest widoczne.
5. Bielenda, Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa, Peel off.
Maseczka, którą znalazłam w Zajączkowej paczce od @Dudziacam. To moja druga wersja tej maseczki, którą mam okazję testować. Ten wariant jest przeznaczony do cery tłustej i mieszanej i oprócz aktywnego węgla znajdziemy w niej wyciąg z różowego grejpfruta. Aplikacja jest prosta, ale musimy uważać na okolice oczu i włosów, bo przy ściganiu może niestety być to trochę bolesne. Nanosimy cienką warstwę na twarz i czekamy około 20 minut, gdy poczujemy efekt ściągania oraz maseczka będzie całkowicie sucha możemy ją ściągnąć. Ja zawsze zaczynam od dołu twarzy i idę ku górze ze ściąganiem. Po ściągnięciu niektóre miejsca, gdzie maseczka jeszcze pozostała przemywam wacikiem z letnią wodą. Efekt jest bardzo zadowalający. Cera jest widocznie odświeżona i pozbawiona martwego naskórka, a twarz mocno wygładzona i przyjemna w dotyku. Ten wariant przyjemnie, delikatnie pachnie, bo niestety wspomnienia z tego typu maseczkami przywołują we mnie nieprzyjemny, lekko kwaśny zapach. Polecam i z pewnością do niej wrócę.
6. Maseczka hydrożelowa do ust marki Korika. Znalazłam ją w Notinobox już spory kawał czasu temu. Maseczka według producenta powinna poprawia krążenie, wzmacnia i dodaje objętości, chłodzi i przyjemnie odświeża, dodaje elastyczności i wygładza, chroni i pozostawia nawilżone usta. Niestety oprócz początkowego, bardzo delikatnego efektu chłodzenia, który bardzo szybko mija nie zauważyłam żadnej z tych rzeczy. Żelowa maska dobrze przylega do ust i pozostaje na nich stabilna przez wymagany czas, czyli około 15 - 20 min. Przy aplikacji jej na usta wyczułam delikatną woń alkoholu, która już nie bardzo przypadła mi do gustu. Jednak zapach szybko przestał być wyczuwalny. Po zdjęciu maseczki usta są delikatnie bardziej wygładzone, ale nie zauważyłam ani nawilżenia, ani poprawy elastyczności. Niestety nie skuszę się już na maskę do ust tej firmy, bo nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia.

Zobacz post

Bielenda Carbo Detox

Oczyszczająca maska węglowa peel - off Carbo Detox z Bielendy. Maseczka jest do cery mieszanej i tłustej jest w kolorze czarnym. Podoba mi się to, że można ją podzielić na 2 użycia. Nakładała się mi tak troszkę kiepsko, bo jest trochę lejąca więc trzeba było szybko ją nakładać. Oczyszcza skórę twarzy z toksyn, zwęża pory i działa przeciw powstawaniu zaskórników. Bardzo lubię maseczki peel - off, bardzo szybko zastygają i później fajnie się ich ściąga. Moja cera potrzebowała oczyszczenia i ta maseczka była strzałem w 10 🥰. Mimo małych niedociągnięć jestem bardzo zadowolona z tej maseczki ☺️.

Zobacz post

Bielenda

Pokazuje maseczki, które są już że mną od dłuższego czasu. ☺️Naprawdę uwielbiam je używać. Ze względu na ładny zapach, wygodne nakładanie za pomocą pędzelka do maseczek. Odświeża twarz, pozostawia gładka. Po niej o przebarwieniach na twarzy nie ma mowy 😁

Zobacz post


kosmetyki maseczki

Będąc w Hebe trafiłam na promocje maseczek Bielendy Carbo Detox, jedna saszetka kosztowała 1,19zł! Maska jest węglowa, oczyszczająca, przeznaczona dla cery tłustej i mieszanej. Konsystencja maski jest czarna i lekko żelowa. Kupiłam trzy saszetki, jednak jedną już wykorzystałam. Maseczka ma lekki zapach, który jest przyjemny dla nosa. Dość ciężko ją się potem zmywa bo zastygnięciu. Skóra po niej jest gładka i miła w dotyku. Jednak trochę ją wysuszyła, przez co musiałam użyć kremu. Producent zapewnia nas, że skóra po niej będzie oczyszczona i tak też się dzieje.

Zobacz post

kosmetyki maseczki

Dzisiejszy dzień jest jednym wielkim szaleństwem, ale znalazłam chwilę dla siebie i postanowiłam wypróbować wreszcie Maseczkę oczyszczającą Carbo Detox z Bielendy. Produkt ma postać czarnej mazi, która dobrze rozsmarowuje się na skórze. Maska dość szybko zasycha, ale ja od czasu do czasu spryskiwałam ją mgiełką do twarzy, aby do tego nie doprowadzić. Po zmyciu zauważyłam, że skóra jest bardzo dobrze oczyszczona lecz prosiła się o dawkę nawilżenia. Buźka zrobiła się gładka, a wszystkie płytkie wągry zostały usunięte. Niestety jednak zmywania jej oraz późniejsze sprzątanie umywalki jest uciążliwe.

Zobacz post

Bielenda Carbo Detox, Maseczka do twarzy, Węglowa do cery mieszanej i tłustej

Bielenda, Carbo detox, maseczka węglowa do cery mieszanej i tłustej. Maseczki Bielenda to jedne z moich ulubionych, dlatego nie mogłam nie wypróbować maseczki z serii węglowej. Maska ma bardzo delikatny, przyjemny zapach i lekką, przyjemną konsystencję. Bardzo łatwo nakłada się na twarz ale dość trudno zmywa i lubi brudzić wszystko wokół. Jednak efekty wszystko wynagradzają. Po jej użyciu skóra staje się odświeżona, oczyszczona, gładka, delikatna i bardzo przyjemna w dotyku, bez uczucia ściągnięcia i podrażnienia.

Zobacz post
1 2 3