Bielenda

Anna33

Maseczka zakupiona w aptece za nie całe 6 zł.
Maseczka glinkowa szybko zastyga na buzi i trzeba trochę hydrolatem popsikać co nie jest problemem.
Gdy miałam maseczkę na buzii nie czułam, żeby mnie coś swędziało czy szczypało.
Po zmyciu maseczki buzia lekko była zaczerwieniona, ale nie była podrażniona, ani szczypiąca.
Buzia po maseczce jest miękka i przyjemna w dotyku.
Zapach przypomina mi warzywną papkę, zapach może być, nie jest drażniący jak dla mnie, choć jest specyficzny.
Chętnie do takich maseczek wrócę, tylko muszę znaleźć do mojej cery, bo przez przypadek wzięłam do cery mieszanej i tłustej 🙈.

icecold

Bielenda, Warzywna maseczka do twarzy Vege Skin diet

Znalazłam w zapasach maseczkę, którą już dawno dostałam od @bow90 i przy okazji naszego zużywania na DC postanowiłam ją wykorzystać. Jest to maseczka glinkowa z ekstraktem z liści karczocha, brokuła , probiotykiem Ecoskin i witaminami. Nadaje się najlepiej do skóry mieszanej i tłustej. Maseczka miała ciemnozielony kolor i była dosyć rzadka jak na maseczkę glinkową, ale nakładała się dosyć dobrze. Pachniała jak zielone warzywa, mnie się najbardziej przypominała szczaw (a bardzo lubię zapach szczawiu). Jak to maseczka glinkowa szybko zastygała na twarzy, więc musiałam zwilżać twarz. Muszę przyznać, że świetnie oczyściła buzię, zmatowiła ją i wygładziła.

Szeptucha

Maseczka firmy Bielenda z serii Vege skin. Maseczkę dostałam w jednej z urodzinowych paczuszek i przyznaje, że bardzo się ucieszyłam bo właściwie nigdy wcześniej takiej nie widziałam .
Maseczka pachnie takim zmiksowanym brokułem. Kolor nie jest zbyt przyjemny wygląda trochę jak taka papka dla dzieci XD. Ale maseczkę nakłada się bardzo wygodnie. Należy ją trzymać na twarzy 15 do 20 minut, ja trzymałam 15 minut . Maseczkę bardzo łatwo się zmywa. Sprawia, że skóra jest oczyszczona i znormalizowana. Jestem z niej bardzo zadowolona i polecam .

Karolinnaa

Składniki maseczki zostały pozyskane z warzyw. Jest skierowana do cery mieszanej i tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. Pierwszy raz miałam okazję testować taką maseczkę. Starcza ona na dwa razy. Po otwarciu wydobywa się przyjemny, delikatny zapach, który utrzymuje się dość długo. Maseczka ma bardzo fajna konsystencje, która bez problemu rozsmarowuje się na twarzy, szybko zasycha. Należy ją trzymać 15-20 minut po czym spłukać letnia woda. Ma ona kolor zielony.
Sprawdziła się u mnie dobrze chociaż miałam delikatne uczucie szczypania na początku, które trwało około minute. Jednam po zmyciu maseczki nie zauważyłam żadnych efektów niepożądanych, nie podrażniła mnie ani nie uczuliła. Po zmyciu moja twarz sprawiała wrażenie rozświetlonej i była gładka.
Z chęcią sięgnę jeszcze kolejny raz po ta maseczkę i po inne jej warianty, ogólnie polecam.

monpij12

Bielenda maseczka Vege Skin Diet która jest idealnie dopasowana do mojej cery. Podarowała mi ją @arxbella za co bardzo dziękuję . Maseczka jest normaliazujaca i detoksykująca, przeznaczona do cery mieszanej i tłustej. Zawiera w sobie fitoskladniki z zielonych warzyw i probiotyk. Ekstrakt z liści karczocha działa antybakteryjnie i przeciwtrądzikowo a ekstrakt z brokuła działa przeciwstarzeniowo. Dodatkowo maseczka zawiera ochronny probiotyk ECOSKIN który utrzymuje prawidłowe pH skóry. Glinkowa formula maseczki ma działanie normaliazujące, wspomaga zmniejszenie widoczności porów oraz redukcję niedoskonałości. Maseczka miała jakby lekko żelową formułę i kolor zielonych warzyw, przyjemnie się ją rozprowadzało po twarzy. Zapach również był fajny chociaż ciężko mi go określić. Po zaschnięciu jak typowa glinka zmyłam ją ciepłą wodą. Twarz była oczyszczona, uspokojona i widocznie zmatowiona. Dała fajne uczucie świeżości i nie pozostawiła buzi ściągniętej choć itak zawsze używam po maseczce normaliazującej kremu nawilżającego. Do tej maseczki na pewno wrócę bo świetnie działa.

bow90

Bielenda, Vege Skin Diet, maseczka do twarzy normalizacja + detox dostałam ją od kochanej Mileny @sjemaziomq . Maseczka ma lekką konsystencję i zieloną barwę.Po jej zaschnięciu można ją zmywać. Skóra po jej zastosowaniu lekko się lepiła ale po pewnym czasie była gładka, miękka i fajnie odświeżona. Maseczka matowi lekko skórę.Po jej zastosowaniu nie zauważyłam żadnych wyprysków ani wysypki. Jestem z niej bardzo zadowolona.

Sherifka89

Na szczęście znów wpadłam w rytm denkowania maseczek i próbek . Wczoraj zdenkowałam nowość od Bielenda. Jest to maseczka vege skin diet z fitoskładnikami z zielonych warzyw + probiotyk. Maseczka jest normalizująco detoksykująca do cery mieszanej i tłustej. Opakowanie ma 8g i według producenta powinno wystarczyć na dwa razy. U mnie zostało jej na prawdę nie wiele i myślę że na delikatną maseczkę mi wystarczy. Maska ma fajną lekką treść, bardzo przyjemnie nakłada się ją na buzię. Prześlicznie pachnie i ma kolor brudnej zieleni. Jest glinkowa ale nie wsiąka w skórę mocno i łatwo się ją zmywa. Moja skóra zakochała się w tej masce. Jest po niej idealnie gładka, delikatna, jędrna i promienna. Jest tak ładnie nawilżona, że przez cały dzień nie musiałam używać żadnego kremu. Idealnie nadaje się przed zrobieniem makijażu. Dawno tak ładnej skóry nie miałam po żadnej masce. Z ogromną chęcią wrócę do niej bo jest świetna .

Janettt

Bielenda Vege Skin Diet, Maseczka do twarzy, Normalizacja + detoks, Cera mieszana i tłusta.
Bardzo mnie zaintrygowała ta maseczka z zielonych warzyw, więc postanowiłam ją koniecznie kupić. Jest oczywiście zielona, bo jakże by inaczej. Skóra po niej jest oczyszczona, promienna, wygładzona.
Wyjątkowo dobrze się czuła moja skóra po niej.
Dodatkowo starczy chyba na jeszcze jedno maseczkoeanie.
Jest bardzo fajna i z przyjemnością sięgnę po jej inne warianty jeśli są i trafi się okazja.
W tym miesiącu niestety muszę żyć oszczędnie bo czeka mnie dentysta wyzyskiwacz i za 1zeba z 1 kanałem place 2 razy tyle co koleżanka za 1 z 3 kanałami w innym mieście. Po prostu porażka.

Pozdrawiam,
Janettt

Sherifka89

Moje ostatnie zaseczkowe zakupy z Jawy. Każda z nich to dla mnie nowość choć polka już mam ale kupiłam z racji tego, że są w promocji 2+1za grosz. Wszystkie kosztowały mnie niej niż 4zł za sztukę, ziaja i Lirene za nie całe 2zł. Maseczki od ziaja uwielbiam bo sprawdzają się zawsze u mnie rewelacyjnie. Peeling enzymatyczne od Lirene miałam już i kupiłam go ze względu na to, że jestem nim zachwycona. Cudownie oczyszcza skórę, wygładza i nie wysusza skóry. Ziaja, liście zielonej oliwki, oliwkowa maska kaolinowa z cynkiem, oczyszczająco-ściągająca sprawdziła się u mnie spektakularnie. Moja buzia była do niej wygładzona przez kilka dni.Moje sebum było unormowane a buzia cały czas promienna. Bielenda i Perfecta to też są dla mnie nowości. Te które już używałam na prawdę mogę Wam polecić .

Sikorka

Dzisiaj Bielenda vege maseczka normalizacja i detoks z fitoskładnikami i prebiotykiem do cery mieszanej i tłustej.
Niedzielę zaczęłam od maseczki, tak na poprawę humoru przy beznadziejnej pogodzie. Ma fajną kremową konsystencję koloru zgniło zielonego, pachnie roślinnie i delikatnie.Trzymała ją jakieś 15 min. Po zmyciu skóra była idealnie oczyszczona i matowa a co najlepsze wulkan, który rośnie mi na nosie i okropnie boli zmniejszył się, zeszło mega zaczerwienienie i już tak nie boli.
Na zdjęciu łapka panienki, która dziś chce być na każdym zdjęciu i nie ustępuje mi na krok 😍 byle jak byle przy mnie ❤️