2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 18.09.2018 przez ksanaru

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki wibo

Nowości Wibo - Ultra matte Liquid Lipstick, czyli coś na co poluje od początku miesiąca i w końcu mam. Pomadki zostały wypuszczone w trzech kolorach: ( od lewej) 1 - Royal Pink, 2 - Desert Sand, 3 - Red Plum. Opakowania są bardzo ładne, niby proste, a jest w nich coś oryginalnego. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak klasyczne szminki, jednak niech Was nie zwiedzie wygląd - mają klasyczny aplikator dla pomadek płynnych. Aplikator jest 'błyszczykowy', dosyć mocno spłaszczony, dla mnie wygodny. Nabiera się na niego spora ilość produktu, jednak bez problemu jest to do ogarnięcia. Sama pomadka jest dosyć rzadka, przyjemnie się rozprowadza.
Po nałożeniu an usta zastygają dosyć szybko na piękny mat, nie kleją się co jest ich ogromnym plusem.Ich pigmentacja jest fajna, tylko przy ciemnym kolorku trzeba trochę popracować, aby nie narobić sobie plam. Dużo osób narzekał, ze podkreślają suche skórki i tworzą skorupę, jednak w moim odczuciu wcale nie jest tak źle.. Owszem, podkreślają suche skórki, jednak robi to większość zastygających pomadek i trzeba być na to gotowym. Dobre nawilżenie + peeling i jest naprawdę spoko. Skorupy na ustach tez nie miałam, może dlatego, ze udało mi się rozprowadzić równomiernie jedną, dosyć cienką warstwę. Utrzymuje się bardzo fajnie - 3 godziny z piciem, jedzeniem to dla mnie bardzo fajny wynik. Ich dużym plusem jest też to, że nie wysuszają tak bardzo ust jak na przykład 'siostra' Million Dollar Lips i chyba właśnie pomadki Ultra Matte zajmą miejsce swoich matowych poprzedników. Jeśli chodzi o smak, ciężko mi coś napisać, bo po zastygnięciu nie czuć smaku w ogóle. A zapach jest typowo kosmetyczny, nic szczególnego, ale dosyć przyjemny i nie drażniący. Cena regularna to 14,99 zł, jednak póki trwa promocja można je złapać za nie całe 8 zł.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki wibo

Wibo Ultra Matte Liquid Lipstick nr 2 Desert Sand - ciepły odcień z brązowych tonacji, kolor w którym się zakochałam i po który będę sięgać zdecydowanie najczęściej, szczególnie w jesienne dni. Podobnie jak poprzednik, jest to kolorek raczej dzienny, który również będzie pasował do większości osób, z tym że takie kolory trzeba u siebie lubić. Jest trochę słabiej napigmentowany niż poprzednik, jednak nadal nie jest problematyczny i miło się z nim współpracuje. Dobrze się nakłada, nie robi brzydkich plam ani skorupy, ze zmywaniem też nie ma jakiś ogromnych problemów. cena regularna to 15 zł, według mnie adekwatna do jakości.

Zobacz post
1