Wibo

Porównanie pudrów dwóch różnych marek. Jedna z nich to Catrice, a druga Wibo. Jakoś na produktach marki Catrice jeszcze nigdy się nie zawiodłam i ten puder także nie jest wyjątkiem. Ma bardzo ładne, eleganckie opakowanie z lusterkiem w środku. Idealne na wyjazdy, a nawet na co dzień. Puder ten bardzo fajnie zgrywa się z każdym podkładem, nie przyciemnia, dla mnie bladziocha jest to ważne. Produkt ten jest mega wydajny. Produkt z Wibo też jest wydajny, ale przeszkadza mi jego forma, opakowanie w sumie również. Jest to puder, bronzer i róż w jednym, a raczej w pojedynczych kulkach. Na co dzień nie chce mi się z nim bawić. Zresztą według mnie jest też za ciemny.

Zobacz post

Kolejna rzecz z wrześniowej wymiany, czyli produkt firmy Wibo. Korygująco-rozświetlający puder w kulkach. Przede wszystkim nie odpowiada mi jego forma, bo bardzo długo zajmuje wydobycie odpowiedniej ilości produktu. Po drugie produkt jest dla mnie zbyt ciemny. Po trzecie nie podoba mi się jego opakowanie jest naprawdę tandetne. Produkt ten nie matuje zbyt dobrze.

Zobacz post

Korygująco-rozświetlający puder w kulkach Star Glow firmy Wibo. Podbił moje serce opakowaniem, które jest po prostu piękne, jednak jego zawartość już do mnie nie przemawia. W środku znajdziemy kuleczki w 6 różnych odcieniach, każda z delikatnym błyskiem. Każdy kolor ma oczywiście inne zadanie, ale jak dla mnie w żaden sposób się nie sprawdziły. Może poza rozświetleniem, które puder faktycznie nadaje. Jest ono bardzo delikatne i naturalne, na pewno nie zastąpi nam rozświetlacza. Nie zauważyłam żadnej korekcji kolorytu, redukcji zaczerwienień, no nic. Nie jestem fanką pudrów rozświetlajacych, dodatkowo ten nie trzyma się jakoś super na twarzy i nie lubiłam po niego sięgać. Przeleżał sporo w szafce, w końcu dojrzałam do tego, żeby się go pozbyć. Mimo że wygląda cudownie, dla mnie jest słabym kosmetykiem.

Zobacz post