Mamy prosiaków(świnek morskich) , ile nas jest?
Strona 3 / 12

@terii a widzisz, tyle jest mitów co i prawdy 😁 tak na serio to czasem nie wiadomo w co wierzyć, bo nawet weterynarze czasem mają odmienne zdania. Leon jak był malutki dostał grzybicy, przy oczku i na łapcez sierść zaczęła mu wypadać, zrobiła się strasznie szorstka i matowa. Pojechaliśmy do najbliższego weta, Leoś dostał zastrzyk i facet stwierdził, że to uczulenie na trociny. Wtedy był chyba jeszcze w klatce, o ile dobrze pamiętam. Ale objawy się nasilały, wtedy znaleźliśmy doktor Jagodę, specjalizującą się w prosiakach. Wyleczyła Leona, wtedy się też w niej zakochał 😂 najgorzej, że p. Jagoda wróciła w swoje rodzinne strony i teraz od stycznia na przeglądy będziemy musieli jeździć aż na Wrocław, a jesteśmy spod Bolesławca

A no pasowaliby do siebie, ona też taka ciekawska 😁 ale szkoda Januszka 😐
Moje będą miały raj w wakacje, bo najpierw jedziemy nad morze a później na wieś. Będą miały gdzie na wsi szaleć 😁

Ja właśnie czytałam na grupie na Facebooku, żeby lepiej wcale nie dawać sałaty, bo mogą tylko jedna odmianę.
Moja Toska wszystko weźmie do dzioba! Ostatnio zjadła kawałek liścia że storczyk ile się naczytałam, se to trujące, ale na całe szczęście nic jej nie było.
A ile ważą Wasze prosiaki?

Noo mój też obgryzl storczyka na szczęście nic mu nie było.
Nie mam jak zważyć bo mi waga sie popsuła. 🙈 Musze w nową sie zaopatrzyć.

Jak się zaopatrzysz daj znać 😁
Moja Grażyna po świętach tak przytula, że ważyła ponad kilogram, później trochę straciła, bo biegał więcej 😁 a Tosia 850

W sumie to każdy mówi co innego, te wolno żyjące jedzą co im sie podoba. Chyba nie ma co przesadzać.
Mi powiedzieli, ze na trocinach świnki nie powinny siedzieć. Kupuje pelet, bo te papierowe jakoś do mnie nie przemawiają.

Pewnie, ze dam. Mały jest lekki ale drugi ciekawy, jest już duży.
Niedaleko mnie dziewczynie dzien przed Wigilią urodziły sie 3małe. Takie slodziaki malutkie.

Moje mają kołderki. Nakupowałam w lumpie takich dziecięcych kołderek, becików i poszewek. Wymieniam co drugi dzień i piorę, strasznie lubią jak mają zrolowane jakieś kocyki - tulą się do nich lub wchodzą w ogóle pod nie i śpią 😂

Lucek waży jakieś 700, Leon ostatnim razem miał 850, ale muszę go odchudzić, bo brzuchem ciąga po ziemi

Dzisiaj rano otworzyłam oczy i Tosia mnie obserwowała, jak zobaczyła, że już nie śpię to oczywiście zaczęła piszczec, Grażynka to usłyszała i jeszcze bardziej w pisk 😁

Moje mają ten pelet ale tez kodekę (podusia Alicji z wózka) takie mopy miekkie z tym wlosiem "kluskowym" Nie wiem ja to nazwać fachowo.
Oczywiście rano Ferdek darł sie jak uslyszał lodówkę. Kot tez odwalił cyrk, bo go do łazienki ze sobą nie zabrałam🙈🤭

Koty są świetne
Ja dla swoich bab mam pellet i na tok trociny, kiedyś miałam tylko pellet, ale odkąd dałam im trociny takie dziewczyny zadowolone, że co chwilę popcornuja 😁

Najśmieszniejszy widok świata 😂 Lucek uwielbia popcornować wieczorem, a Leon z tym bębenkiem tylko mu się przygląda 😁 albo chłopak jeszcze nie załapał o co chodzi drugiemu, albo jest zbyt leniwy 😂

No 😂 świnki w ogóle są zabawne 😁
Lubie słuchać jak chrupia ogórka albo papryke 😁

Haha Filp też leniuch sie zrobił. Mlodemu za to energii nie brakuje, wczoraj wieczorem szalał aż klarka odpiwiadała.
Duzy woli pieszczoty jak go glaszcze, wtedy mnie liże po ręce.

Grażynie się przybiera, widzę 😁🥰 też podkrada świeże warzywka tej mniejszej, Tosi? 😁 u nas to jest nagminne i doszło do tego, że Leon ma żarcie rzucane do wybiegu, a Lucek je u mnie na rękach, bo tak to by nie pojadł 😱