Jakiś czas temu oglądałam nagranie z 2012 , na którym Max Kolonko mówił o tym, że w przyszłości Chiny chcą wypuścić broń biologiczną. Nie mówię, że wierzę w jakieś teorie spiskowe, ale data dodania na fb serio była 8 lat temu i to jest dosyć dziwne :o
Moja mama wierzy, że to Chiny wypuściły broń biologiczną i chcą nas zniszczyć 😮 już z nią nie chce rozmawiać o wirusie bo mnie przerażają jej teorie
@dids też to oglądałam.
@wenkka władze chińskie słyną z przeinaczania faktów.
@Ageczii mi też przeszło to przez myśl i też kilka razy to słyszałam, tak samo jak informację że zrobili to w celu przesiewu bardzo przeludnionej planety. Ale czy to prawda, raczej się teraz nie dowiemy. Może za kilka, kilkadziesiąt lat.
Gdzieś czytałam że w Chinach można mieć tylko jedno dziecko i po kilkudziesięciu latach na jedną pracującą osobę przypada kilku emerytów, których trzeba utrzymać. I ten wirus miał, że tak powiem "zredukować" liczbę osób starszych... Nie wiem ile w tym prawdy, ale brzmi to strasznie
Nie tylko w Chinach tak jest. U nas też demografia jest jaka jest, we Włoszech to samo. W ogóle jesteśmy starzejącym się społeczeństwem.
Wcale bym się nie zdziwiła, jakby wszyscy tam postawieni na górze po prostu cieszyli się z tego wirusa.
Byłam z psem u weterynarza w rękawiczkach i masce bo inaczej nie wpuszczają. Na mieście widzę, że ludzie też zaczynają chodzić w maskach, pod biedronka kolejki każdy z wózkiem co metr. Niech to się skończy
Też z moim mamy w głowie, że ktoś to dziadostwo wypuścił.
Mój jeszcze wymyślił teorie, że skoro ruskie wysyłają wojska do innych krajów niby z pomocą, a kraj do którego przyszła owa "pomoc" mówi, że owszem przyjechali, ale sprzęt który przywieźli jest niezdatny do niczego - nasuwa się jedno, ruskie coś kombinują i będą chcieli skorzystać z okazji, by zagarnąć trochę dla siebie jeszcze więcej. ;/
Tata przyniósł kilka par rękawiczek.
Ale te maseczki ... Po wczorajszej rozmowie z moim też zaczynam znów wątpić w jakikolwiek sens maseczek. Bo o ile o te lepsze trudno, to te bardziej dostępne zamiast pomóc to gorzej szkodzą jak się tak zastanowić .
Ja tam wierzę w sens maseczek. I uważam że powinni je nosić wszyscy. Bo nie mamy pewności czy nie jesteśmy zarażeni, przechodząc chorobę bezobjawowo.
Niestety prawda jest taka, że dużo ludzi nie wie jak używać tych maseczek i wtedy ich noszenie jest faktycznie bezsensowne, fajnie by było jakby rząd albo jakaś organizacja zrobiła kampania informacyjną, jak ich prawidłowo używać, żeby się nie marnowały. Jakby co to polecam na Instagramie profil algezjaduszy i zerknąć w jej wyróżnione relacje "maseczki w sejmie".
Pani na zdjęciu The best! Nie dość, że ściągnęła maskę, to jeszcze brudnymi rękawiczkami po wewnętrznej stronie ją wypaćkała...
I jeszcze trzyma te rękawiczki przy twarzy, a przecież do tego to służy, aby przypominać, żeby twarzy nie dotykać...
Ja noszę i rękawiczki i maseczkę, mam gdzieś to co ktoś pomyśli, nie mam pewności, ze już nie złapałam gdzieś tego świństwa.
U nas też coraz więcej chodzi w maseczkach,ale one są tylko do 2 godzin,a nie na cały dzień
Serio jak tak sobie myślę to rząd powinien zrobić jakiś blok edukacyjny o tym jak się obchodzić z maseczkami i rękawiczkami