Znam to skądś, drugi dzień jest najgorszy, trzeci czasem też. Zawsze mam zapasik ibuprofenu .
W sobotę byłam na wizycie kontrolnej, teraz mam niepodłączoną jedynkę i dziwnie wyglądam nie dość że nie mam na niej różowej gumki to jeszcze reszta zębów poszła mocno do przodu a ta jedynka wygląda na bardziej krzywą niż była
@Syll pocieszę Cie - mnie gumki separacyjne bolały 100 razy bardziej niż pierwsze dni z aparatem. Ja już tak bardzo się przyzwyczaiłam do swojego aparatu, że aż chyba będzie i trochę szkoda go ściągać a ściągam już 20 sierpnia! Ale oczywiście nie mogę się doczekać, pierwsze co zrobię to kupię gumy do żucia
@Syll mnie te gumki też bolały bardziej niż aparat! Ja masowałam sporo dziąsła i piłam dużo zimnego lub przykładałam zimne okłady do policzka, zawsze mniejszy ból Chociaż gumki miałam 2 dni, bo potem orto szedł na urlop XD I oczywiście tylko szejki, koktajle i zupki kremy przez słomkę Ale nie ma tragedii Dasz radę!
To i w moim przypadku może nie będzie tak źle Fajnie wiedzieć, że Wy wytrwałyście, więc i mi się uda. Właśnie kupiłam sobie kaszkę dla dzieci i chyba będę jadła ją na okrągło
Dzisiaj miałam nareszcie zakładany aparat GMD. Nic mnie na szczęście póki co nie boli, ale nic nie mogę zjeść, bo ten aparat ma na podniebieniu plastik i jedzenie mi wchodzi między ten plastik a podniebienie. Masakra, aż mi się odechciewa jeść, a specjalnie mam duży apetyt..
A nie możesz go jakoś zjeść do jedzenia? Może spróbuj sobie zrobić jakiś koktajl? Witaj w klubie aparatek
Trzeba zacząć właśnie koktajle robić, jeść zupy i innego typu płynne potrawy Trochę szkoda, bo myślałam, że skoro to nie jest typowy aparat, to będzie łatwiej, a on jest jeszcze gorszy niż normalny
O matko, współczuję, ja się modliłam by mój ortodonta załozył mi normalny, a nie ten i rzeczywiście powiedział że normalnym zrobi to samo co GMD. Ale współczuję, mnie to podniebienie odstraszało Z drugiej strony zazdroszczę, bo ja za miesiąc ściągam mój i aż mi sie chce płakać na samą myśl, bo uwielbiam go.
Pocieszę Cię, że z normalnym je się tak samo łatwo jak bez Myślę że za kilka dni się przyzwyczaisz, długo będziesz go nosić?
Ja normalny będę miała zakładany zaraz po tym Nie pamiętam dokładnie, ale chyba mniej więcej pół roku
Ja mam kompleksy na punkcie swojego usmiechu, bo jak byłam mała to wszyscy się śmiali, że mam dziurę pomiędzy zębami i czasami gorsze rzeczy. I stać mnie już na aparat na zęby, ale pojawił się nowy problem. W październiku zaczynam studia w Krakowie, a tak to mieszkam na wsi i ortodontów jest dużo, ale ja potrzebuję takiego, który by w sobotę przyjął, a to już gorsza sprawa. A w Krakowie nie opłaca się, bo wiadomo że jest drożej.
Wybierając ortodontę nie patrz tylko na cenę Bo co Ci po ortodoncie który jest tani, jak będzie dla Ciebie niedostępny
Ja zdecydowałam się na ortodontę w dużym mieście i nie narzekam, znam osoby które jeżdżą do pobliskich miast, ale stwierdziłam że mi się to nie opłaca i tyle samo wydam na te dojazdy co zaoszczędzę. Kraków nie jest tani, ale może znajdziesz orto z normalnymi cenami i będziesz mogła podjąć u niego leczenie. No i jednak lekarze w dużych miastach przyjmują w godzinach popołudniowych i w weekendy, to też jest plus
Dziewczyny, od dawna myślę o aparacie i chyba pora poważnie się za to zabrać. Czy jest tu ktoś z Warszawy lub okolic kto mógłby mi polecić dobrego specjalistę?
Ja mieszkam w Krakowie i aparat tam wyniósł by mnie 2 razy drożej... A pytałam u wielu. Ja bym wybrała tego "na wsi" bo większość uczelni piątki ma wolne albo kończy max do tej 13-14, więc zdążysz raz w miesiącu jechac do domu by być u niego w piątek. Ja tez przeważnie mam wizyty w piątki lub w pon z samego rana
O rany, u mnie to były różne różnice w zależności od lekarza, ale nie aż takie Po podliczeniu kosztów wychodziło na to, że za dojazdy bym musiała więcej dopłacić, a mieszkam w Poznaniu więc też wielkie i drogie miasto. Za to wizyty mam w soboty
ps. to ile w takim Krakowie kosztuje mniej więcej założenie jednego łuku aparatu?
Ja pytałam to jednego łuku za 1500 zł nie założyłabym nigdzie, a wizyta 50 zł to taka kontrolna popatrzeć, zmiana drutów i ligaturek jeden łuk 100 zł dwa łuki 150 zł... I oczywiście każda naprawa też 50-150 w zależności od uszkodzenia.