Jak masz sporo to tym bardziej idź do dentysty, zanim założysz aparat i tak musisz wyleczyc zęby, jak już ubierasz pieniądze to nie będziesz musiała czekać z zakładaniem
No niestety, leczenie na NFZ trwa długo i generalnie jak przychodzi co do czego, to sobie i tak trzeba zapłacić . Ja właśnie też mam trochę do porobienia, ósemki i wymiana trzeciej plomby, które mi nawet trzy lata nie wytrzymały. Zostawiam to jednak na wakacje, bo niezły ze mnie panikarz i mam jedną zaufaną panią dentystkę . Nota bene płacę tak koło dwóch stówek za plombę, ale akurat na tym nie oszczędzam, bo zęby mi muszą starczyć do końca życia, obojętnie, czy mam przed sobą trzy lata czy 63 .
powoli się staram, ale u mnie dobrych lekarzy nie ma a jeździć do rodziców specjalnie do dentysty to mało się opyla, więc chodzę póki co jak jestem przy okazji u rodziców - ostatnio nawet miałam robione dwa, a w zasadzie 1 bo ósemkę miałam przy okazji wyrywaną
Ja nosiłam aparat przez około 2 lata i nie żałuję bo mam piękne proste zęby i w koncu moge sie uśmiechać bez ograniczeń a nie tak jak zawsze wstydzilam sie albo zakrywalam twarz. Bardzo sie przy tym nacierpialam bo oprocz aparatu mialam zakladanego tzw hasa a potem retainera (nie wiem czy dobrze pisze nazwy bo zawsze mi sie to mylilo). Z tym byla istna masakara. Zalozyli mi cos na wzor sztucznego podniebienia między właśnie podniebieniem i jezykiem. Nie moglam nic jesc, mowic, a jak cos probowalam z siebie wykrztusic to opluwałam Wszystkich dookoła hahah. Wtedy schudłam 10 kilo bo piłam tylko płynne rzeczy takze blender był w tamtym czasie mi bardziej potrzebny niz sztućce do dzis mam pamiątke na jezyku od tych drutów bo mam takie jakby odbicie w kształcie litery S ktore juz na pewno nie zniknie bo tyle lat minęło, ale co tam oprocz dentysty nikt mi na język nie patrzy szkoda tylko ze efekt prostych zebow nie trzyma sie juz cały czas. Na noc zakladam taki sciagany aparat i to mi podtrzymuje efekt prostych zebow ale kiedys to zaniedbalam i jeden zab zaczal mi sie krzywic. Wiadomo ze nie do tego stanu co bylo na poczatku ale juz nie były tak idealnie proste. Pozniej wrocilam do regularnego zakładania tego aparatu na noc i wszystko wróciło do normy. Ogólnie zakładanie, ściąganie i noszenie aparatu moim zdaniem nie jest bolesne. Za całość u mnie wyszło około 6 tysiecy.
Za mną już 10 miesiąc z aparatem Noszę Damon Q i jestem zadowolona z efektu. Muszę wyrwać wszystkie ósemki chirurgicznie. Na razie wyrwałam jedną... i ciężko mi się zebrać w sobie i dokończyć resztę, bo to była masakra..
Mam nadzieję, że niedługo dołączę do Was! Na razie zbieram kasę, ale ciężko mi to wychodzi. Póki co usuwam sobie ósemki, właśnie jestem po usunięciu jednej zatrzymanej. Doprowadzę ząbki do ładu i wybieram się na konsultację
@pyniorek drugi raz jest lżejszy! Ja jestem po usunięciu już drugiej. Pierwszą urosła cała, ale raniła mnie w polik. Jak mi ją usunęli, to 3 dni i byłam jak młody Bóg, choć mnie czasami pobolewało. Najbardziej mnie wkurzały szwy... bo się poluzowały i haczyły. W poniedziałek (21.05) miałam usuwaną zatrzymaną ósemkę - nieplanowany zabieg, ale zrobiło mi się zapalenie, więc zadzwoniłam tam gdzie poprzednio mi usuwali i pan doktor powiedział, że usunie mi ją jeszcze dziś. Zabieg ogólnie podobny do usuwania górnej, z tym, że tutaj jeszcze wiercił.Spuchłam jak chomik o dopiero dzisiaj wyglądam jak człowiek, choć mam siniaka jak pół ręki na policzku. W sumie to wszystko bolało mniej niż za pierwszym razem i poza tym opuchnięciem oraz brakiem możliwości otwierania szeroko buzi. Czekają mnie jeszcze dwie ósemki w tym jedna też zatrzymana. Ogólnie to prawie w ogóle mnie nie bolało, poza tym, że miałam ściśnięte zęby i buzią ledwo ruszałam, no i poza tym opuchnięciem. Dziś nie boli w ogóle, miałam antybiotyk i jutro idę na ściągnięcie szwów
Ja noszę aparat 3 lata górę a dół 2 lata niestety jest to za długo i nie wiem czy moja ortodontka nie przedłuża leczenia specjalnie sama nie wiem co o tym myśleć.Ona twierdzi, że to wina tego, że dół założyła mi pół roku później ale to dlatego, że nie miałam pieniędzy.Ja po części lubię mój aparat nikt nie zwraca uwagi na moje zniszczone zęby. Niestety jestem z lat 90 i w tamtych czasach zęby nie były tak świetnie leczone jak teraz . No i moje rodzice nie chodzili ze mną do dentysty bo dali sobie spokój bo ja uciekałam z foteli. Nabawiłam się tylko fobii i dopiero w gimnazjum zaczęłam leczyć zęby.Moja wada powstała po zbyt długim noszeniu smoczka w dzieciństwie także tylko dziękować rodzicom . U mnie leczenie ortodontyczne wiąże się ze skutkami ubocznymi. Powoli obniżają mi się dziąsła odsłaniając korzenie, zęby leczone kanałowo mogą nie wytrzymać naporu.Ostatnio byłam na konsultacji u periodontologa i muszę mieć podcięte wędzidełko więc masakra . Coś czuje , że zdejmie mi aparat i założę drugi u kogoś innego.
Ja nie lubię swoich cofniętych górnych dwójek. U mnie problem jest taki, że mam problemy z tarczycą i zęby po prostu się kruszą. Póki co jest spokój ale jeśli wyniki są złe to już zęby mi się kruszą. Przez co kilka musiałam leczyć kanałowo
Do tego usłyszałam, że będę musiała wyrwać "czwórki" i "ósemki" o ile się nie mylę do aparatu. Z zębami dużo przeszłam i niestety nie chce już cierpieć z ich powodu dlatego szukam innego sposobu na lepszy uśmiech. Boje się, że wyprostuje zęby aparatem a one zaraz zaczną się kruszyć
@Martina94 serio przez problemy z tarczycą kruszą się zęby nie strasz mnie... ja mam usuniętą tarczycę (w zasadzie tylko 3/4), bo miałam guzek i aż się boję, bo teraz muszę pilnować wyników jak oka w głowie! A zębów też mi się parę (choć nie jakoś bardzo znacznie) ukruszyło i nie pomyślałabym że od może być od tego!
A Ty jakie miałaś te problemy jeśli można wiedzieć?
Ósemki do aparatu chyba konieczne są do usunięcia, z resztą nie wiem - mi i tak jeszcze tylko jedna została i to górna, z prawą się chyba z 2 godziny doktórka męczyła, dolne poszły łatwo i została mi lewa górna, aż się boję, bo pewnie zwykły lekarz się tego nie podejmie bez zrobienia zdjęcia, a to już są koszta (wiem bo pierwszą prywatnie usuwałam i chyba coś ponad 200zł wyszło ze zdjęciem)... masakra, kto w ogóle wymyślił zęby?
p.s. też mam cofnięte, a właściwie jakoś po ukosie są dziwnie
@Martina94 A rozważałaś aparat ruchomy? W Twojej sytuacji myślę, iż może warto by było o niego popytać
Nosiłam górę 3 lata i dół 2 lata. Nie żałuje ! Mimo że mineło kilka lat od zdjęcia do tej pory noszę retainery. Dużo bólu u mnie było nie zaprzeczę, nie przespane noce, gumki naciągające itd.. ale miałam poważną wadę. Góra wypchana i z szparą taką , że ust nie domykałam dół cofnięty aż za bardzo ;/ Teraz uśmiecham się od ucha do ucha gdzie wcześniej zamykałam usta przy każdym zdjęciu. Warto ! Kilka lat od zdjęcia i dalej uśmiech jak u gwaizdy hollywood Dodaje zdjęcie jak wyglądałam przed założeniem aparatu jak po zdjęciu góry. Więc jak się któraś zastanawia czy warto i się boi to niech przełamie strach i to zrobi
Wątek dla mnie noszę aparat- górę od października, dół od dwóch miesięcy. Moja wada to zgryz jednostronnie otwarty i leczenie ma zająć około 2,5 roku. Aktualnie jestem na etapie wprowadzanie piątki w łuk z podniebienia ogólnie to u mnie sprawdziło się obklejanie woskiem całego łuku kilka dni po założeniu, wygląda to jak ochraniacz na zęby dla boksera przed walką kolejny wynalazek to końcówki na szczoteczkę elektryczną oral-b znalezione na aliexpress i przeznaczone specjalnie do aparatu https://pl.aliexpress.com/item/4pcs-set-Electric-Toothbrush-Heads-Replacement-Generic-For-Oral-B-OD17-4-Professional-Care-For-Ortho/32827616240.html?spm=a2g17.10010108.1000014.7.4f0b18e27EAySA&scm=1007.13338.98644.000000000000000&scm_id=1007.13338.98644.000000000000000&scm-url=1007.13338.98644.000000000000000&pvid=eea3ee17-1ae7-43b0-be0b-74a965a99c91&_t=pvid%3Aeea3ee17-1ae7-43b0-be0b-74a965a99c91%2Cscm-url%3A1007.13338.98644.000000000000000
W gimnazjum nosiłam aparat stały tylko na górę i dzięki temu że nosiłam go przez 2 lata moje zęby są proste. Jestem zadowolona z efektu, jeśli któraś ma krzywe zęby i chce żeby były idealnie proste to polecam chociaż wiem, że taki aparat nie jest tani ale coś za coś
Nosiłam w gimnazjum 2 lata górny i dolny łuk. Cieszyłam się ogromnie na aparat, ale wtedy byłam nastolatką, teraz jakoś nie chciałabym jako dorosła kobieta tyle nosić czegoś tak widocznego. Każdy dentysta zachwyca się moimi zębami, ponoć mam idealnie proste i bardzo mnie to cieszy. Obecnie na noc zakładam nakładkę, aby zęby z powrotem się nie pokrzywiły. Jeśli ktoś miałby jakieś pytania to chętnie odpowiem.
@sacharoza a takie końcówki do szczoteczki nie uszkodzą aparatu? cały czas się boję że w jakiś sposób w czasie czyszczenia poodczepiam sobie ten aparat od zębów
nieee szoruję aparat szczoteczką elektryczną od początku (miałam nawet taką z gumką w środku) i nigdy nic złego się nie wydarzyło
Ja właśnie jak pisałam w innym wątku, w sobotę miałam usuwaną zatrzymaną malutką górną ósemkę. Na zdjęciu była widoczna koło siódemki, a po 6 miesiącach szukania kogoś, kto podejmie się usunięcia tak wysoko umieszczonej ósemki, okazało się, że schowała się między korzeniami siódemki i trochę pracy przy tym było. Policzek mi dość spuchnął i cały czas mnie boli, do tego to nieprzyjemne uczucie jak język dotyka mi tych szwów, na szczęście się rozpuszczają same, nie muszę umawiać się na ich ściąganie, a jak jem coś to bardzo mnie boli, nawet kaszkę jest mi trudno zjeść albo napić się wody Ale już w poniedziałek zapisuję się na założenie aparatu, trochę innego niż normalny, ten mi ma wprowadzić zęba do łuku, czyli aparat GMD. Miałam jeszcze opcję śrub w dziąsłach, które też by wprowadziły tego zęba, ale ja dziękuję za kolejny taki zabieg. Do 25 roku życia muszę jeszcze dwie zatrzymane u dołu ósemki usunąć, ale to na spokojnie, może nawet za rok/dwa lata to zrobię i potem będę miała zakładany normalny aparat na górę i dół