Koronawirus.. Co dalej ze ślubem..
Strona 2 / 3

My mieliśmy ślub w ubiegłym roku w sierpniu choć mocno rozważałam czy nie lepszy byłby czerwiec 2020, całe szczęście, że zdecydowałam się na ubiegły rok. W tym roku mamy iść na dwa wesela w czerwcu więc mam nadzieje, że do tego czasu będzie ok. Teściowa miała zaproszenie na kwiecień niestety narzeczeni musieli przełożyć wesele na przyszły rok.

Moja data to 19.06 i jestem dobrej myśli. Do czerwca jeszcze całe dwa miesiące więc sytuacja może się diametralnie zmienić. Obecnie nic nie przekładam tylko śledzę wiadomości i statystyki zachorowań. Jeżeli do końca kwietnia sytuacja się nie poprawi i nie zaczną zdejmować ograniczeń to będe przekładać, ale wierze, że do czerwca wszystko będzie już dobrze i wesele jak i ślub odbędą się normalnie tak jak sobie wymarzyłam.

https://m.youtube.com/watch?v=osIMPvK-tkc&feature=youtu.be trochę uśmiechu mimo wszystko...
Wesele czerwcowe na które miałam iść zostało odwołane.

Ja organizuje śluby od strony restauracji. Pary zmieniają daty ale terminów od lipca jeszcze nikt nie ruszał. Tylko te kwietniowe i majowe.

Bardzo współczuje wszystkim, którzy planowali wesela w najbliższych tygodniach czy miesiącach.
Ja mam wesele dopiero w przyszłym roku w czerwcu i cieszę się, że jednak zdecydowałam się na tak odległą datę

Ślub mam 20 lipca, narzeczony mnie uspokaja, że będzie dobrze i z przekładaniem czekamy do czerwca . Moja teściowa już chodzi lamentuje co bardzo mnie irytuje, dla niej najlepiej jakbyśmy tego dnia wzięli ślub tylko ze świadkami i rodzicami. Mimo że mamy zaplanowane dosyć małe wesele i ogólnie nie lubię wesele to ja chce żeby się odbyło . Najważniejsze rzeczy mamy załatwione, jedyny problem może być w tym że moja suknia będzie szła z Ukrainy i to że zarówno my jak i nasi rodzice mieszkamy za granicą

Dziewczyny, cała ta sytuacja coraz bardziej mnie dobija. Nie wiem co mam robić! Mój termin to 19.06 i chciałam z przekładaniem czekać do końca kwietnia, ale trochę się martwie czy to nie za późno. Nie chce wesela jesienią czy zimą, a obecnie tylko takie terminy może mi zaproponować mój DJ i sala. Mam bardzo odkrytą sukienkę i marzą mi się peonie na ślubie jak i cała aranżacja sali jest dogadana pod letnie miesiące i nie chce z tego rezygnować. Pozostaje mi przekładanie na przyszły rok, ale to wszystko rujnuje. Wszystkie plany mi się przesuną o rok... budowa domu, przeprowadzka, teoretyczne plany o dziecku. Nie mówić już o tym, że mam wszystkie dodatki już kupione i na wszystkim jest data 19.06.2020, a bimber i alko czeka już w piwnicy....
Mam też obawy odnośnie gości, bo nawet jeśli sytuacja do czerwca całkowicie się uspokoi i będzie już można organizować wesela to co jak goście po prostu nie przyjdą? Cześć zaproszeń jest już rozdana, ale spora część nadal czeka w domu, bo wszystko nas zaskoczyło w trakcie rozwożenia zaproszeń.
Stresowałam się ślubem i weselem aby wszystko było idealne i dokładnie takie jak sobie wymarzyłam, a obecnie stresuje się aby moje wesele w ogóle doszło do skutku... ;/

@hostka92 Bardzo Ci współczuję😕. Podziwiam kobiety - pary które decydują się na takie duże wesela. Moj ślub miał być skromny bez tej całej słodkiej otoczki. Nie była bym wstanie tego znieść, za bardzo by mnie stres zjadł.

Czasami życie weryfikuję nasze plany w tak okrutny sposób jak teraz. Myślę, że nie ma co planować tak odlegle. Moim zdaniem wszystko uspokoi się raczej dopiero w czerwcu, więc nawet jak masz ślub zaplanowany na 19.06 to jak pozwolą Ci aby on się odbył to i tak większość osób zrezygnuję z zaproszenia. Przemyśl sobie czy ślub nie odbył by się jesienią np. Jesień teraz w Polsce jest bardzo ciepła, barwna i kolorowa, a sesja plenerowa może być przepiękna. Takie jest tylko moje zdanie. Bardzo mi przykro i współczuję wszystkim parą, które w tym okresie mają zaplanowany ślub. Taki dzień musi być wyjątkowy. Trzymaj się @hostka92

Nasze zaplanowane jest na 27 czerwca. Na razie czekamy do końca kwietnia z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji, choć im później będziemy przekładać, tym trudniej będzie zarezerwować dogodny termin. Ale jestem dobrej myśli.

Nam jeden z 13 czerwca przełożyli na wrzesień, a drugi z 20 czerwca na razie ma być planowo...

Ja mam zaproszenie na 13 czerwca. Wcześniej miało być w kwietniu i przełożone właśnie na czerwiec. Ale z tego co piszecie pewnie nie dojdzie do skutku. To wielki stres dla młodych. Jest to wesele mojej koleżanki i nie chciałabym być w jej skórze. 😟

Moja przyjaciółka przełożyła ślub z weselem na przyszły rok. Miał być 20 czerwca...

Nasz ślub i wesele był zaplanowany na czerwiec tego roku. Ze względu na daną sytuację postanowiliśmy, że ślub odbędzie się zgodnie z planem w kościele. Natomiast wesele zostało przełożone na październik. Również wtedy w kościele odbędzie się msza z odnowieniem przysięgi, tak żeby goście mieli choć trochę namiastki całej ceremonii.
Nie mieliśmy żadnego problemu z przełożeniem terminu u zespołu, fotografa czy na sali. Żadna z zaliczek nie przepadła. Myślę, że sierpień jest dobrym terminem i do tego czasu wszystko wróci do normy.

Z mężem mieliśmy zaproszenie na ślub kuzynki na 13 czerwca, państwo młodzi zdecydowali się przełożyć, ale terminu nowego nie mamy. Dobra decyzja bo nawet jeśli sami by wesela nie przełożyli to restauracja i zespół muzyczny nalegali na zmianę terminu.

Mieliśmy iść na ślub i wesele pod koniec maja i młodzi zdecydowali się przełożyć swoją uroczystość na październik... Z tego co wiem w naszej miejscowości zostały już przełożone wszystkie śluby i wesela z maja oraz czerwca.

My mieliśmy iść na wesele 9 maja, ale zostało przełożone na 8 sierpnia. Niby odległy termin, ale przyszli państwo młodzi już obawiają się czy nie trzeba będzie przełożyć jeszcze raz. Strasznie ciężko w takiej sytuacji dograć DJa, kamerzystę, fotografa, salę... Współczuję im.