mój przelew poszedł powinnaś mieć go jutro na koncie, podziwiam Cię Kalinko za to co robisz bo do tego trzeba mieć wielkie serducho
dziękuję ....no mam wielkie serducho, mam ...ale przydałby się do tego twardy tyłek...dla równowagi ;P ...bo psycha siada
Ode mnie właśnie poleciał obiecany przelew a przy okazji podbijam temat
A i sorki za taką nierówną końcówkę, chcialam wyrównać konto
nieskromnie przyznam że całkiem nieźle go "podreperowałam" dietą jego stan - fakt, jest tragiczny, choroba jest na takim etapie, że ciężko oczekiwać nie wiadomo czego...ale przynajmniej może usiąść i chwilę pobyć w tej pozycji.... jak idzie za potrzebą to się nie przewraca, może przejść te kilka metrów sam ♥
♥ idę posznupać po moim koncie, zaraz coś wyślę po raz kolejny!
Niech Pan Dziadziuś się trzyma i zdrówka!
Ściskam GO mocno!
No- zrobię to później, mój bank dziś mnie nie lubi i nie pozwala się zalogować.
Jednak będę pamiętała o kolejnej kwocie do przelania.
tak, cieszą....bo nie sądziłam, że dożyje do dzisiaj a tym bardziej że będzie jakaś mikro poprawa