teściowie, jak to z nimi jest?

Strona 3 / 4

doughnut
doughnut
3.69k8 lat temu
Malinowa92 • 8 lat temu
@doughnut nie wiem, czy śmiać się z Twojej teściowej, czy płakać haha Serio takie rzeczy robi? Kurde, musi być bardzo otwartą i pewną siebie kobietą, skoro śmiga w samej bieliźnie przy Was xD

@Malinowa92 Naprawdę haha na początku jak ją poznawałam, to byłam wiecznie zawstydzona jej zachowaniem, nie wiedziałam co mam o tym myśleć, ale ona po prostu taka jest...

Silika945
Silika945
5878 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
@Silika945 tez raczej wolę spokoj , ale moja teściowa nie akceptuje wiele rzeczy które robię.. na szczeście z narzeczonym się wyprowadzamy ♥ @doughnut fajna nastolatka :D

Zazdroszczę ! Mnie się marzy żeby iść na swoje ... ale chyba to nie możliwe. Tym bardziej że mają duży dom w którym mieszkają oni i mój narzeczony bo reszta rodzeństwa już się wyprowadziła ... więc raczej jestem skazana na teściów

cammmi
Nieznany profil
7328 lat temu

@Silika945 ja gdybym miała mieszkac z którymiś z rodziców to napewno wybrałabym moich i moj ukochany również

diabollo
Nieznany profil
1.78k8 lat temu

Nie przyszli na ślub bo ja nie chciałam błogosławieństwa a że to są bardzo kościeli ludzie to sie obrazili bo biedna teściowa jechała 40 kilometrów po krzyż gdzie wsadziła dupe i ją zawieźli i przywieźli ale taka tragedia się stała - a nie chciałam od nich błogosławieństwa bo ... same zrozumiecie po tym co napisze poniżej. ale koniec końców po rozmowie z moją mamą zgodziłam się na nie tylko dla mojego Pawła. A oni i tak sie obrazili że nie przyjechali ..

Ogólnie nigdy mnie nie lubieli bo ja mam silniejszy charakter od Pawła i to ja tak naprawdę mam ostatnie zdanie w związku - ale Pawłowi to pasuje i każdy kto nas zna zawsze mówi `` ze on potrzebuje takiej baby jak ty`` im to nie pasuje bo to facet powinien rzadzić do tego ja mówie co myślę. A pochodze z rodziny rozwiedzionej więc łatka już była na dzień dobry ze grzech bla bla bla i że się rozwiodę.

Mieliśmy z P. do siebie 200 km więc spotkania były zawsze utrudnione i jak się umawialiśmy to raz na miesiąć to i tak mu coś wymyslali na ten właśnie weekend żeby nie przyjezdżał .. w stytuacji gdzie zdecydowaliśmy że razem zamieszkamy już po zaręczynach aby zobaczyć czy faktycznie damy rade ze sobą żyć bo spotkania weekendowe nie sa odzwierciedleniem zycia to zabrali mu jego samochód i praktycznie zamknęli go w domu aby się nie wyprowadzał - chłopak miał wtedy 28 lat i własne pieniądze - kare mu dali
Jak sie wyprowadził to przestali się do niego odzywać.

Gdy mówiliśmy o mieszkaniu razem to była sytuacja że tak namącili w naszym związku, tak przekabacili P. na swoją strone że zerwaliśmy ale bardzo mu zależało na rozmowie ze mną i z rodzicami na ten temat więc sie zgodziłam na to ale pod warunkiem że moi tez tam będą - jego rodzice się nie zgodzili bo na tej rozmowie zmuszali nas do slubu .. moja mama podczas tego stała przed ich domem nawet nie została zaproszona do środka mimo że wiedzieli że ona mnie przywiozła i tam stoi - a ja w środku byłam zmuszana po moim ztanowczym NIE byłam skreślona całkowicie ..

Potem tylko akcje np ze ślubem kuzyna od P. gdzie mnie nie było bo sobie tatuś nie życzył mnie w domu.
Albo jak nie zrobisz czegoś tam to Cie wydziedziczymy - słowa do Pawła za każdym razem jak coś chcieli..

Aaaa i wymuszanie wszystkiego jeżeli chodzi o nasz ślub bo to ten ma być zaproszony a to tak ma wyglądać a to coś tam jeszcze - bo jak nie to nie płacimy ..

Doszło do tego że z Pawłem właśnie jesteśmy na terapi małżeńskiej ..

A tam jade dla niego bo to jego rodzice ale wszystko jest takie sz

diabollo
Nieznany profil
1.78k8 lat temu



A tam jade dla niego bo to jego rodzice ale wszystko jest takie sztuczne.. fałszywe ..

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu

Ja jeszcze nie wiem czy moi 'teściowie' będą nimi faktycznie, bo nie lubię niczego planować na zaś, pierścionka niema i ślubu też nie, ale jeśli tak miałoby być, to ja mam do nich stosunek taki, że ich lubię, oni chyba mnie również. Matka na początku mnie nie lubiła, ale ja mam tak ze wszystkimi matkami mężczyzn, nawet ze własną mam problem, dlatego nie biorę tego pod uwagę. Kilka takich historii było, trochę śmiesznych, ale nie będę z nimi się dzielić, bo siara.

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@diabollo współczuje Ci z całego serca, po części rozumiem. Nas dzieli 15 km, a dopóki nie miał własnych pieniędzy to tez był problem żeby go do mnie 'puścić' zawsze była robota, było za często, ale na szczęście w odpowiedniej chwili znalazł się złoty środek i zrozumieli, że na siłę go nie zatrzymają i prędzej się wyprowadzi niż przystanie na ich zdanie. Do tej pory ( 2 lata ) jego tata potrafi powiedzieć, że to i tak kwestia czasu kiedy się rozstaniemy. Ale takie teksty są na szczęście tylko w chwili złego humoru i nigdy przy mnie. To własnie tez mnie wnerwia, czasem wolałabym usłyszeć coś w twarz niż słuchać tego typu relacji po tym jak wyjdę już za próg.. A co zabawne ? Jego i moi rodzice się poznali, polubili, więc tylko ja jestem średnio miło widziana

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@monawerona co z tego, że siara. Trzeba się pośmiać z innych i z samego siebie, dawaj taka najmniej obciachowa chociaż

diabollo
Nieznany profil
1.78k8 lat temu
ksanaru • 8 lat temu
@diabollo współczuje Ci z całego serca, po części rozumiem. Nas dzieli 15 km, a dopóki nie miał własnych pieniędzy to tez był problem żeby go do mnie 'puścić' zawsze była robota, było za często, ale na szczęście w odpowiedniej chwili znalazł się złoty środek i zrozumieli, że na siłę go nie zatrzymają i prędzej się wyprowadzi niż przystanie na ich zdanie. Do tej pory ( 2 lata ) jego tata potrafi powiedzieć, że to i tak kwestia czasu kiedy się rozstaniemy. Ale takie teksty są na szczęście tylko w chwili złego humoru i nigdy przy mnie. To własnie tez mnie wnerwia, czasem wolałabym usłyszeć coś w twarz niż słuchać tego typu relacji po tym jak wyjdę już za próg.. A co zabawne ? Jego i moi rodzice się poznali, polubili, więc tylko ja jestem średnio miło widziana :)

@ksanaru nam do tej pory życża rozwodu (7 lat związku, leci juz 8) a jego i moi rodzice się nie poznali do tej pory - i dobrze .. bo była by wojna ..

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@diabollo w tej sytuacji - racja. Ja mieszkam na wsi, Piotrek na jeszcze mniejszej wsi więc był szok, że przyjechali - 'pewnie na zaręczyny!'

cammmi
Nieznany profil
7328 lat temu

żeby się troche pośmiac
jesteśmy z narzeczonym w intymnej sytuacji , wiadomo całowanie , przytulanie , mizianie ( u niego w pokoju oczywiście ), bez pukania wchodzi kto ? Kuzyn , czyli już w sumie jego brat i mówi " mama pyta czy idziecie zjeść budyń " -.- serio ? byliśmy za długo cicho a ze ona siedziala w kuchni to wszystko słyszała i musiała jakoś to przerwać

lubietox3
lubietox3
3.87k8 lat temu

Ja mam super teściów, lepszych bym miec nie mogła. Traktuje tesciową jak własną matkę, wiele mi pomogła i pomaga, daje i możemy porozmawiać na prawie każdy temat. Interesuje sie modą i kosmetykami, więc nawzajem można wymienić opinie, ogólnie młoda i na czasie babka. Z teściem lubie posiedzieć przy piwku na dworze Jest o wiele bardziej opanowany i spokojny, a tesciowa roztrzepana jak nikt.

Generalnie teście wolą bardziej mnie niż syna teściowa zawsze staje za mną nogami i rękoma. Moj chlopak lubi czesto zartowac, wiec tescie zawsze sie mnie pytaja czy mowi prawdę i czy tak na prawdę jest. Martwią się o nas tak samo, generalnie mamy wielkie z ich strony wsparcie

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@cammmi haha no powiem Ci, że jeśli o to chodzi .. mam siostrę w pokoju , która wiecznie śpi - z słuchawkami w uszach i głowa w stronę ściany i w zasadzie tylko ona jest wyrozumiała mimo, że ma 14 lat, a pozostała część rodzeństwa często wbija z hukiem i z pytaniem 'co robicie ? ' łącznie z starsza siostrą która ma 16 lat ( swoją drogą profil na DC, ale na forum nie zagląda ) a tata i mama nie wejdą do pokoju nawet jak światło jest zgaszone a drzwi tylko delikatnie przymknięte, jak coś chcą to wołają z kuchni, która jest obok ^^

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

A tak z przypałowych sytuacji.. Z poprzednim chłopakiem byliśmy w intymnej sytuacji , pewni że wszyscy w domu śpią, okazało się później, że mama nie mogła spać i centralnie za ściana obok nas w kuchni czytała sobie nieświadomie książkę

cammmi
Nieznany profil
7328 lat temu

@ksanaru w moim domu też nie wchodzą , czekają aż się odezwiemy że mogą czy coś ale u narzeczonego już nie bardzo.. teść sie tylko wstydzi , zawsze gada do nas z korytarza ;p

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@cammmi Ciebie tez bawi takie mówienie z pomieszczenia obok ? z jednej strony się cieszę, a z drugiej no zabawne to jest

cammmi
Nieznany profil
7328 lat temu
ksanaru • 8 lat temu
@cammmi Ciebie tez bawi takie mówienie z pomieszczenia obok ? :D z jednej strony się cieszę, a z drugiej no zabawne to jest :P

strasznie przeciez moze podejsc pod drzwi,zapukac ale zapytac czy moze wejsc a on sie drze z korytarza, jezzu przeciez jestesmy dorosli to zachowujmy sie jak dorośli czasami mam wrazenie że zachowuje sie i myśle poważniej od nich ;p

nexttime
nexttime
2.91k8 lat temu

Ja swoją "teściową" nigdy nie poznałam W sumie cieszę się, bo nie słyszałam o niej nic dobrego. Brak kontaktu z nią (po rozwodzie). Za to teścia mam super Pocieszny i miły

Pamiętam jak na weselu mojego chłopaka siostry, jak już byłam podpita powiedziałam do niego "tato"

nexttime
nexttime
2.91k8 lat temu
ksanaru • 8 lat temu
@cammmi Ciebie tez bawi takie mówienie z pomieszczenia obok ? :D z jednej strony się cieszę, a z drugiej no zabawne to jest :P

Moja mama zawsze puka i wchodzi Mój tata zawsze mnie woła do siebie. Teściu puka i czeka, aż ktoś się odezwie czy może. Każdy inaczej

ksanaru
ksanaru
17.72k8 lat temu

@nexttime spoko, mój Piotrek miał faze , że do moich rodziców zwracał się 'teściu' , 'teściowo' dosłownie, a nawet zaręczeni nie jesteśmy więc było zabawnie, ale moi rodzice się tylko śmiali, nie przeszkadzało im to

1 2 3 4
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.