@doughnut moja mama mowi , że wkoncu ma "synunia" bo ma dwie corki i kocha Przemka jak swojego syna natomiast moja teściowa nigdy tak o mnie nie powiedziala ze ma corke, ogólnie nie pokazuje swoich uczuć co do mnie , już bardziej okazuje to rodzina mojego ukochanego , gdzie wole jeździć tysiąc razy bardziej niż własnie do rodzinnego domu narzeczonego.. tam przynajmniej czuje że mnie akcpetują , mogę z nimi porozmawiać o wszystkim i zawsze mi pomogą i zrozumieją , nawet leczą jak mam kaca ! teraz z narzeczonym widujemy się tylko weekendy co dwa tygodnie bo tak pracuje i wiadomo , mamy dla siebie nie całe 3 dni i chcemy je spędzic razem , leżymy u niego w pokoju a teściowa wchodzi i mówi , że musi sobie zebrac jakieś warzywa w grze bo jej urosly i siedzimy w tym pokoju , zebrala , wyszla , zaraz przychodzi własnie kuzyn co z nimi mieszka , bez słowa siada do komputera i gra bo nie ma co robić ( nie wspomnę o tym , że nawet nie pukają tylko wchodzą ).. także tyle intymności mozna miec w jego domu ..
@diabollo to mega przykre..
@doughnut moja mama mowi , że wkoncu ma "synunia" bo ma dwie corki i kocha Przemka jak swojego syna natomiast moja teściowa nigdy tak o mnie nie powiedziala ze ma corke, ogólnie nie pokazuje swoich uczuć co do mnie , już bardziej okazuje to rodzina mojego ukochanego , gdzie wole jeździć tysiąc razy bardziej niż własnie do rodzinnego domu narzeczonego.. tam przynajmniej czuje że mnie akcpetują , mogę z nimi porozmawiać o wszystkim i zawsze mi pomogą i zrozumieją , nawet leczą jak mam kaca ! teraz z narzeczonym widujemy się tylko weekendy co dwa tygodnie bo tak pracuje i wiadomo , mamy dla siebie nie całe 3 dni i chcemy je spędzic razem , leżymy u niego w pokoju a teściowa wchodzi i mówi , że musi sobie zebrac jakieś warzywa w grze bo jej urosly i siedzimy w tym pokoju , zebrala , wyszla , zaraz przychodzi własnie kuzyn co z nimi mieszka , bez słowa siada do komputera i gra bo nie ma co robić ( nie wspomnę o tym , że nawet nie pukają tylko wchodzą ).. także tyle intymności mozna miec w jego domu ..
@diabollo to mega przykre..
Jestem w szoku Jak można nie przyjść na ślub własnego syna? W dodatku pierwszy ślub wśród ich dzieci... A jaki kontakt z nimi ma Twój mąż?
@diabollo masakra! biedna i biedny Twój mąż, jejku... jak tak można
@ksanaru fatalnie, on nie może tak zbyt często robić, bo będą go wykorzystywać i traktować tak przez całe życie...
@cammmi nic mi nie mów o warzywach jezuuuu pamiętam to jak dziś. Śpimy, 6 rano, budzi mnie jakieś klikanie. Tuż przy łóżku, na czymś w stylu szafki nocnej stał laptop, przed szafką była pufka do siedzenia, otwieram oczy, a tutaj teściowa obrabia farmę Patrzy na nas i "Dzień dobry" A najgorszym pomysłem jaki kiedykolwiek mógł nam wpaść do głowy było dać jej klucze od mieszkania... Bo mój powiedział "W razie czego, jakbyśmy np. się kiedyś zatrzasnęli czy coś". Odkluczała sobie kiedy chciała i wchodziła kiedy chciała. Całe szczęście już tam nie mieszkamy.
U moich rodziców tez tak było, w ogóle nie akceptowali taty, w dodatku siostra mojej mamy była strasznie zazdrosna bo trafił się jej nie ten przyjaciel co chciała - moja mama i jej siostra wzięły sobie kumpli, którzy od urodzenia mieszkali obok siebie) i od tamtej pory strasznie ciotka ma wsciekliznę macicy, że mój tata wybrał moją mamę a nie ją... przez to są straszne problemy typu policja, albo coś.
A swoich teściów jeszcze nie znam, ale mój facet jest 10 lat starszy ode mnie, takze jak moi rodzice maja niecale 40 lat to jego sa na pewno duzo starsi, ale z tego co opowiada, sa calkiem okej
@doughnut o moj Boże ! szczyt wszystkiego ;/ my juz nie raz bylismy w intymnej sytuacji a ktoś wlaził, bez pukania , bez przepraszam , po co.. strasznie mnie to denerwuje.. nawet porozmawiac nie mozna bo wszystkiego słuchają , o wszystko pytają , chcą wszystko wiedzieć i wszystko komentują.. albo moja teściowa nie może pojąc tego , że np śpie w dzien albo że mnie boli glowa i biorę wtedy leki bo ona przecież nigdy nie śpi w dzien i nigdy ją nie boli głowa.. myślę sobie , że no super ale nie jestem taka świetna jak ona.. a już najbardziej irytuje mnie to jak wlasnie jeździmy do tej rodziny mojego ukochanego o której już wspominałam i jedziemy jednym samochodem razem z teściami , jakiś grill czy uroczystość , urodziny dzieciaków itp. i pytanie " kto kieruje ? " i zawsze wzrok tylko wszyscy na mnie , no to juz mowie ze bede jechac a teściowa " no przecież ja zawsze tylko jeżdze " , taa .. pewnego razu polewają alkohol a własnie kuzyn lubego podchodzi do mnie i mowi "kto pierwszy ten lepszy , trudno się mówi , dzisiaj pijesz", teściowej nie polal i teściowa się wtedy do mnie nie odzywala i jechalismy wtedy dosyć wczesnie bo jeśli nie pije ona to jej się nawet siedzieć nie chce.. a jak jeżdze ja to nawet nie myślą czy chce mi się spać , czy jestem zmęczona..
@cammmi no to u mnie jest tak, że zawsze kieruje mój facet... nieważne dokąd jedziemy i ile km, oczywiście pada na niego i nikt nawet nie pomyśli o tym, żeby go zmienić. Ja mam prawko, ale jeśli jedziemy z teściową to oznacza, że jedziemy jej autem, bo innej opcji nie ma, zawsze chce, żeby jechać jej, a jak już pisałam brat mojego chłopa woli siedzieć wygodnie w siedzeniu i nic go nie obchodzi. Ja jestem kiepskim kierowcą i jeżdżę tylko wtedy gdy muszę, więc odpada, żebym prowadziła. Z jego tatą to raczej nie jeździmy. W sumie chyba tylko raz jechaliśmy w trójkę, to prowadził jego tata, ale akurat z nim nie byłoby problemów
A najlepsze jest to, że moja teściowa potrafi zachowywać się jak nastolatka. Poza tym uważa się za strasznie atrakcyjną kobietę. Potrafi np. usiąść przy nas w bieliźnie i kompletnie się nie krępuje, albo wołać mnie jak siedzi naga w wannie, żeby umyć jej plecy
@doughnut teść nie jeździł ani razu , mój luby jeździl zawsze dopoki ja nie zdałam prawka ,odkąd zdałam to raz kieruje ja , raz ona ; w dalsze podroże on bo wie , że moje oczy strasznie się męczą w długich podrózach także wtedy jeździ on.. teściowa jak wspomnialam raz , wielce obrażona..
Teście rowniez nie akcpetują mojej rodziny , chodzi o to że jeśli gdzieś z lubym chcieliśmy jechac na weekend do mojej rodziny to nigdy nie wiedzieliśmy do ostatniego dnia czy będziemy mogli jechać czy będą jakieś ale.. jeśli już jechalismy to musielismy się tłuc pociągiem , ewentualnie zabierać się z kimś a jak rodzina mojego narzeczonego zaprosiła nas do siebie na weekend to pewnie , nawet wam dam samochód ;/ oczywiscie sami nigdzie też nie moglismy jechac , bo przeciez się poopijamy i narobimy sobie dzieci a jak po ognisku chcielismy spac wlasnie u rodziny mojego Przemka gdzie uwielbiam przebywać to ciągle bylo gadanie ze mamy tam nie spac bo będziemy przeszkadzać a oni nas ciągle zapraszali żebysmy spali bo było miejsce i widac bylo ze mieli z tego wiele radosci , wtedy spalismy tam i naprawdę czulam się jak w domu rodzinnym ale kolejnym razem już nie moglismy spać , było nam to wręcz zabronione ..
@cammmi bez sensu robić takie problemy z niczego... powinniście robić tak jak uważacie i tyle... u mnie to było tak, że moi rodzice z jego tatą znali się zanim my się poznaliśmy hehe ogólnie nic do siebie nie mają ani jedni, ani drudzy. Moja mama co prawda nie przepada za jego mamą, ale bardziej po tym co jej o niej opowiadam, bo sama widziała się z nią może z dwa razy, właśnie przez to, że mieszka za granicą, ale to dobrze, ja się cieszę
Serio... To taki typ kobiety, która uważa się za piękność. Odejmuje sobie lat. Wstrzykuje botoks, powiększa usta, farbuje włosy na blond i ubiera zbyt skąpe ubrania co do wieku. Kiedyś nawet pokazała mi swoje zdjęcie nago, po kąpieli błotnej ....
o matko. Jak dobrze, że moi rodzice są normalni, a u teściowej w ciągu dwóch lat byłam może z 5 razy
U mnie jest na pozór dobrze , moja przyszła teściowa to spoko babka do pogadania , jak tam często przychodzi na ploty itp.
Mój przyszły teść też nie jest najgorszy ale ma często różne przytyki . Często żartuje taki typ , ale np. potrafi mi dać lekko zrozumienia że mój narzeczony siedzi ze mną i zajmuje się mną a w tym czasie są inne potrzebne prace w domu ... Wtedy trochę czuje się niechciana ... tym bardziej że nie mieszkamy razem ale widujemy się codziennie i śpimy czasem u siebie wtedy są właśnie tego typu komentarze.
Teściowa niby spoko ale np. kiedyś zakładałm i prasowałam firanki w pokoju mojego faceta to potrafiła przyjść i na siłę wmusić mi jak mam prasować żeby niby było mi lepiej itp. Dużo jest takich sytuacji a ja jestem wtedy strzępkiem nerwów ! wszystkimi siłami powstrzymuję się żeby nie wybuchnąć ...
A najgorsze jest to że prawdopodobnie po ślubie przeprowadzimy się do niego ja nie wiem jak ja to zniosę jestem raczej typem samotnika czyli drzwi od mojego pokoju mają być zamnkięte . Trudno najwyżej będę najgorszą synową w ich życiu
Ja mam z przyszłymi teścia dobre kontakty, w sumie teścia od zawsze się bałam nie wiem czemu mój K.zawsze się ze mnie śmiał ale mi się wydawało ze on mnie poprostu nie lubi :p. Odkąd urodziłam synka to już wgl są zachwyceni- jakoś więcej rozmawiam właśnie z teściem on akurat bardzo dużo nam pomaga finansowo co by wnusiowi wszystko zapewnić. Z teściowa nigdy nie miałam żadnych problemów jest bardzo wporzadku chociaż często chce 'dobrze' ale przesądza. Nie da się jej przetłumaczyć i tak zrobi po swojemu. Odkąd urodził się mały bywała u nas codziennie co w końcu zaczynało mi działać na nerwy. Zaczynaliśmy jej delikatnie tłumaczyć ze mimo że cce dobrze to trochę jest nahalna i tym o to sposobem jest na telefon teraz. Pyta czy może przyjść i czy jest potrzebna. Głupio tak trochę no ale.musieliśmy tak zrobić bo niedługo byłyby same kłótnie. A teraz ja mam trochę czasu dla siebie jak ona przychodzi no i babcia jest szczęśliwa ze jest z wnukiem :p
@Silika945 tez raczej wolę spokoj , ale moja teściowa nie akceptuje wiele rzeczy które robię.. na szczeście z narzeczonym się wyprowadzamy
@doughnut fajna nastolatka
@doughnut nie wiem, czy śmiać się z Twojej teściowej, czy płakać haha Serio takie rzeczy robi? Kurde, musi być bardzo otwartą i pewną siebie kobietą, skoro śmiga w samej bieliźnie przy Was