Wizyta duszpasterska, czy chodzi ksiądz po kolędzie...

Strona 4 / 5

ellka
ellka
1.09k8 lat temu

Moja mama też zawsze daje 50zł chociaż ja jestem przeciwna dawaniu pieniędzy księżą, wolałabym te 50zł wydać na jedzenie/ubrania, dla potrzebujących itd. Podobno każda "usługa" księdza jest co łaska, ale nie oszukujmy się większość z nich ma standardy i cenniki poniżej, których nie schodzi. Pieniądze podobno idą na wspólnotę-kościół, a prawda jest taka, że kościół czyli wspólnota to wszyscy my a nie budynek. W biblii wyraźnie jest napisane o tym kilka zdań... Ja do kościoła nie chodzę nie modlę się i sama nie wiem jeszcze w co wierzę, ale taka jest moja opinia

pelson
Nieznany profil
2298 lat temu

Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...

goldenmiu
goldenmiu
7548 lat temu

U mnie nie dajemy nic tym złodziejom, więc i długo nie siedzą, bo na stole żadnej koperty ani nic nie ma

owieczka
owieczka
2.47k8 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...

@pelson pewnie mieszkasz w mieście a plan wizyty jest tak rozpisany, żeby jak najwięcej dorosłych, pracujących ludzi było obecnych w mieszkaniach. To są właśnie takie godziny

AnaisRoue
AnaisRoue
2.04k8 lat temu

Ja nie lubię wizyt księży w domu, ale przyjmujemy co roku. Proboszcz ogłosił w kościele że po 150 zł minimum trzeba dać, ale my dajemy tylko 50 zł za kolędę, na kościół zazwyczaj nic.

pelson
Nieznany profil
2298 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...

owieczka • 8 lat temu
@pelson pewnie mieszkasz w mieście a plan wizyty jest tak rozpisany, żeby jak najwięcej dorosłych, pracujących ludzi było obecnych w mieszkaniach. To są właśnie takie godziny :)

@owieczka tak mieszkam w mieście, ale nie sądzę, żeby ludzie klatka obok byli zadowoleni z wizyty po 22 W zeszłym roku jakoś dali radę być około 18 u mnie, więc liczyłam na podobny scenariusz. No nic, najwyżej powiem nie.

cleogosia
cleogosia
8958 lat temu

Ja akurat dziś miałam wizytę. Pierwszy raz w nowym miejscu zamieszkania. Bardzo w porządku ksiądz, no max 30 lat ma. Pogadał, poświęcił i zapomniał koperty, jak mu dać chciałam to powiedział żebym dzieciom coś kupiła za to, a nie na kościół dawała.
Także u mnie na pełnym luzie

Fabuleux
Fabuleux
2.74k8 lat temu

Nawet jak sa mili księża i wgl to tez takiego znałam tez nam kupował wszystko (bylam w KSM) i wgl ale jeżdżę z nim kilka lat pod rząd na wycieczki za granicę ! Spędź z człowiekiem więcej czasu a poznajesz jego oblicze ! Więc moim zdaniem nie ma fajnych księży No za rok z nim też jadę ale zaciskam zęby i nie komentuje bo robi naaaprawdę tanie wycieczki za granicę bo ma dużo sponsorów ale gatki typu ,, nie stać cię to ile ty hajsu wziełaś '' mnie zraziły do niego

owieczka
owieczka
2.47k8 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...

owieczka • 8 lat temu
@pelson pewnie mieszkasz w mieście a plan wizyty jest tak rozpisany, żeby jak najwięcej dorosłych, pracujących ludzi było obecnych w mieszkaniach. To są właśnie takie godziny :)

Nieznany profil • 8 lat temu
@owieczka tak mieszkam w mieście, ale nie sądzę, żeby ludzie klatka obok byli zadowoleni z wizyty po 22 :D W zeszłym roku jakoś dali radę być około 18 u mnie, więc liczyłam na podobny scenariusz. No nic, najwyżej powiem nie.

@pelson myślałam, że chociaż u was kończy a tu prosze, jeszcze dalej idzie W ogóle spoko, że macie tak godziny określone, u mnie jest tylko podane o której zaczyna chodzić a później wielkie czatowanie do której klatki poszedł, z której strony zaczyna itp mimo wszystko myślę, że raz w roku można poczekać

pelson
Nieznany profil
2298 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...

owieczka • 8 lat temu
@pelson pewnie mieszkasz w mieście a plan wizyty jest tak rozpisany, żeby jak najwięcej dorosłych, pracujących ludzi było obecnych w mieszkaniach. To są właśnie takie godziny :)

Nieznany profil • 8 lat temu
@owieczka tak mieszkam w mieście, ale nie sądzę, żeby ludzie klatka obok byli zadowoleni z wizyty po 22 :D W zeszłym roku jakoś dali radę być około 18 u mnie, więc liczyłam na podobny scenariusz. No nic, najwyżej powiem nie.

owieczka • 8 lat temu
@pelson myślałam, że chociaż u was kończy a tu prosze, jeszcze dalej idzie :D W ogóle spoko, że macie tak godziny określone, u mnie jest tylko podane o której zaczyna chodzić a później wielkie czatowanie do której klatki poszedł, z której strony zaczyna itp :P mimo wszystko myślę, że raz w roku można poczekać :D

@owieczka no u nas ministranci przynoszą kartki o której mniej więcej będzie ksiądz. Ja poczekam, to nie problem, ale przemów 11 miesięcznemu dziecku, że akurat ksiądz przyjdzie i ma iść spać później

moniix
moniix
5438 lat temu

Hmm. Ja niespecjalnie Lubie przyjmować kolede. Często się przeprowadzam wiec co kolede mam innego księdza. Zdarzyło mi się raz rok w rok mieć jednego księdza który był naprawdę w porządku. U mnie zawsze pieniądze w kopercie za które ten ksiądz naprawdę dziękował i widać było ze na nie nie czekał. Zazwyczaj ksiądz dopóki nie zobaczył koperty to siedział tak długo aż ja dostał.... zdarzyło się nam też nie dać, ale to właśnie w przypadku tego samego księdza i nie patrzył jakoś inaczej.

owieczka
owieczka
2.47k8 lat temu

@pelson fajnie to u was rozwiązali z tymi wiadomościami na kartkach Ja to tak bardziej do siebie napisałam, absolutnie nie odbieraj tego jako jakiś zarzut z tym czekaniem no i oczywiście rozumiem, że dziecko w tym wieku raczej nie poczeka

pelson
Nieznany profil
2298 lat temu
owieczka • 8 lat temu
@pelson fajnie to u was rozwiązali z tymi wiadomościami na kartkach :D Ja to tak bardziej do siebie napisałam, absolutnie nie odbieraj tego jako jakiś zarzut z tym czekaniem ;) no i oczywiście rozumiem, że dziecko w tym wieku raczej nie poczeka :D

@owieczka jasne, nie brałam tego jako zarzut

Co do koperty my w zeszłym roku mieliśmy dać 50 zł. Mój mąż był sam i tak się zagadał z księdzem, że o kopercie zapomniał, a ksiądz się nie upominał. Natomiast jak byliśmy w tym roku na kolędzie u rodziców to ksiądz nie chciał przyjąć koperty, bo dziecko, także nie każdemu księdzu tylko na tym zależy

sylwcia94
Nieznany profil
1268 lat temu

Kiedyś przyjmowaliśmy księdza ... ale kiedy ostatnio (jakieś 7 lat temu) wpierniczył mi się na nowy dywan w swoich brudnych buciorach, a później zaczął oglądać kąty i wypytywać o moją matkę, która odeszła od nas kilkanaście lat temu do jakiegoś niemca. A jeszcze pretensje ma jakieś do kogoś o ch*j wie co. Od tamtej pory to już nikt nawet nie myśli o tym żeby takiego pacana do domu wpuszczać Nie dość że to bez kultury to jeszcze od niechcenia machnie kropidłem i prosi się o kupę kasy

Moja przyszła teściowa w zeszłym roku pogoniła księdza, bo ją wkurzył ... a Ona jest taką zagorzałą katoliczką. Specjalnie zwolniła się wcześniej z pracy bo zawsze przychodził do nich na początku ... a on poszedł od końca bo jakaś babka wyleciała za nim i prosiła się żeby zaczął od nich. I tak od godziny 16 ... czekali do prawie 21. Wszedł, zrobił swoje od niechcenia ... po chwili niezbyt miłej rozmowy kiedy kulturalnie została mu zwrócona uwaga, odpyskował i strzelił focha. Czaił się na kopertę ale jej nie wziął bo mu najwidoczniej głupio było ... i wyszedł trzaskając za sobą drzwiami. A teściowa stwierdziła, że się poskarży proboszczowi i chyba więcej już nie przyjmie księdza bo z roku na rok gorsi przychodzą.

Właściwie ma rację ... kiedyś u nas byli fajni księża, dobrzy, otwarci na ludzi i ich problemy. Widziałam w jakich trudnych warunkach mieszkali ... i im to nie przeszkadzało.Teraz to same snoby i sępy czające się na pieniądze ... żeby na nowy samochód było. Mieszkają w świeżo wyremontowanych mieszkaniach/pokojach i nawet sprzątaczki i kucharki mają

kalinus
kalinus
3.89k8 lat temu

https://www.youtube.com/watch?v=J4waql9dJXQ

nika
nika
3328 lat temu

u nas była wczoraj kolęda.Ksiądz w porządku.Zapomnielismy dać kopertę i trzeba było za nim biegać,ale przyjął to z uśmiechem.

paulele
paulele
1798 lat temu

Ja ogólnie nie lubię ksieży i kościoła, nie chodzi tu o wiarę tylko o system. Przy każdej okazji mówią, jak mało mają pieniędzy i potrzebują większych datków, a wystarczy spojrzeć jakimi samochodami jeżdżą... u nas były prboszcz wybudował za plebanią dom swojej córce
Zawsze na kazaniach mówią takie głupoty, że mam ochote wstać i zwrócić uwagę, oglądam się tylko na ludzi jak siedzą i słuchają w skupieniu i myślę "serio???". albo raz się przełamałam i poszłam do innego kościoła, żeby na kazaniu usłyszeć, że jestem złym człowiekiem bo noe głosowałam na odpowiednią partię byłam ostatnio na ślubie znajomych i ksiądz urządził osobiste kazanie dla młodych. Znał ich dobrze i zaczął o nich opowiadać i w pewnym momencie żartować. Jego żarty były głupie i chamskie, nie przystające do sytuacji i w końcu zaczął mówić obraźliwe rzeczy. Goście zaczęli szeptać i każdemu było głupio

Nie lubię księży i nic nie zmieni mojego podejścia. Nie przyjmuje kolėdy również dlatego, że mieszkam sama z chłopakiem i nie mam ochoty na jakiekolwiek uwagi. Rodzice przyjmują ale wydaje mi się, że dlatego bo tak trzeba. Bo wszyscy sąsiedzi stoją dookoła i nawet jak się po niego nie wyjdzie to go przyprowadzą. Ale faktem jest, że koperty nigdy od nas nie brali bo wieloosobowa rodzina

Szeptucha
Szeptucha
8.69k8 lat temu

U mnie w rodzinnym miescie księża raczej nie patrzą na kopertę, z kilka razy zdarzylo się ze wyszli bez i moja mama po nich gonila XD

bow90
bow90
5.63k8 lat temu

Jak chodził ksiądz po kolędzie u znajomego taty to ksiądz w zeszyt wkładał koperty tam gdzie były nazwiska danych rodzin i potem na mszy po nazwiskach czytał kto za mało dał U nas ekscesów nie ma, tata mój jest często nie poważny i jak się modlimy strasznie nas rozśmiesza, bo nie przepada za takimi wizytami. Raz jak była u nas kolęda, byłam nie umalowana i ksiądz spytał , do której klasy chodzę haha

Malinowa92
Malinowa92
7.29k8 lat temu
cleogosia • 8 lat temu
Ja akurat dziś miałam wizytę. Pierwszy raz w nowym miejscu zamieszkania. Bardzo w porządku ksiądz, no max 30 lat ma. Pogadał, poświęcił i zapomniał koperty, jak mu dać chciałam to powiedział żebym dzieciom coś kupiła za to, a nie na kościół dawała. Także u mnie na pełnym luzie ;)

Zauważyłam, że młodzi księża mają już chyba takie podejście fajne po prostu Ale to dobrze. Oby już zawsze tacy zostali

1 2 3 4 5
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.