Moja mama też zawsze daje 50zł chociaż ja jestem przeciwna dawaniu pieniędzy księżą, wolałabym te 50zł wydać na jedzenie/ubrania, dla potrzebujących itd. Podobno każda "usługa" księdza jest co łaska, ale nie oszukujmy się większość z nich ma standardy i cenniki poniżej, których nie schodzi. Pieniądze podobno idą na wspólnotę-kościół, a prawda jest taka, że kościół czyli wspólnota to wszyscy my a nie budynek. W biblii wyraźnie jest napisane o tym kilka zdań... Ja do kościoła nie chodzę nie modlę się i sama nie wiem jeszcze w co wierzę, ale taka jest moja opinia
Ja bym chciała przyjąć księdza w czwartek, ale ma być u nas między 19 a 21, a moje dziecko już wtedy śpi. Trochę przesada z tą godziną...
U mnie nie dajemy nic tym złodziejom, więc i długo nie siedzą, bo na stole żadnej koperty ani nic nie ma
Ja nie lubię wizyt księży w domu, ale przyjmujemy co roku. Proboszcz ogłosił w kościele że po 150 zł minimum trzeba dać, ale my dajemy tylko 50 zł za kolędę, na kościół zazwyczaj nic.
@owieczka tak mieszkam w mieście, ale nie sądzę, żeby ludzie klatka obok byli zadowoleni z wizyty po 22 W zeszłym roku jakoś dali radę być około 18 u mnie, więc liczyłam na podobny scenariusz. No nic, najwyżej powiem nie.
Ja akurat dziś miałam wizytę. Pierwszy raz w nowym miejscu zamieszkania. Bardzo w porządku ksiądz, no max 30 lat ma. Pogadał, poświęcił i zapomniał koperty, jak mu dać chciałam to powiedział żebym dzieciom coś kupiła za to, a nie na kościół dawała.
Także u mnie na pełnym luzie
Nawet jak sa mili księża i wgl to tez takiego znałam tez nam kupował wszystko (bylam w KSM) i wgl ale jeżdżę z nim kilka lat pod rząd na wycieczki za granicę ! Spędź z człowiekiem więcej czasu a poznajesz jego oblicze ! Więc moim zdaniem nie ma fajnych księży No za rok z nim też jadę ale zaciskam zęby i nie komentuje bo robi naaaprawdę tanie wycieczki za granicę bo ma dużo sponsorów ale gatki typu ,, nie stać cię to ile ty hajsu wziełaś '' mnie zraziły do niego
@pelson myślałam, że chociaż u was kończy a tu prosze, jeszcze dalej idzie W ogóle spoko, że macie tak godziny określone, u mnie jest tylko podane o której zaczyna chodzić a później wielkie czatowanie do której klatki poszedł, z której strony zaczyna itp mimo wszystko myślę, że raz w roku można poczekać
@owieczka no u nas ministranci przynoszą kartki o której mniej więcej będzie ksiądz. Ja poczekam, to nie problem, ale przemów 11 miesięcznemu dziecku, że akurat ksiądz przyjdzie i ma iść spać później
Hmm. Ja niespecjalnie Lubie przyjmować kolede. Często się przeprowadzam wiec co kolede mam innego księdza. Zdarzyło mi się raz rok w rok mieć jednego księdza który był naprawdę w porządku. U mnie zawsze pieniądze w kopercie za które ten ksiądz naprawdę dziękował i widać było ze na nie nie czekał. Zazwyczaj ksiądz dopóki nie zobaczył koperty to siedział tak długo aż ja dostał.... zdarzyło się nam też nie dać, ale to właśnie w przypadku tego samego księdza i nie patrzył jakoś inaczej.
@owieczka jasne, nie brałam tego jako zarzut
Co do koperty my w zeszłym roku mieliśmy dać 50 zł. Mój mąż był sam i tak się zagadał z księdzem, że o kopercie zapomniał, a ksiądz się nie upominał. Natomiast jak byliśmy w tym roku na kolędzie u rodziców to ksiądz nie chciał przyjąć koperty, bo dziecko, także nie każdemu księdzu tylko na tym zależy
Kiedyś przyjmowaliśmy księdza ... ale kiedy ostatnio (jakieś 7 lat temu) wpierniczył mi się na nowy dywan w swoich brudnych buciorach, a później zaczął oglądać kąty i wypytywać o moją matkę, która odeszła od nas kilkanaście lat temu do jakiegoś niemca. A jeszcze pretensje ma jakieś do kogoś o ch*j wie co. Od tamtej pory to już nikt nawet nie myśli o tym żeby takiego pacana do domu wpuszczać Nie dość że to bez kultury to jeszcze od niechcenia machnie kropidłem i prosi się o kupę kasy
Moja przyszła teściowa w zeszłym roku pogoniła księdza, bo ją wkurzył ... a Ona jest taką zagorzałą katoliczką. Specjalnie zwolniła się wcześniej z pracy bo zawsze przychodził do nich na początku ... a on poszedł od końca bo jakaś babka wyleciała za nim i prosiła się żeby zaczął od nich. I tak od godziny 16 ... czekali do prawie 21. Wszedł, zrobił swoje od niechcenia ... po chwili niezbyt miłej rozmowy kiedy kulturalnie została mu zwrócona uwaga, odpyskował i strzelił focha. Czaił się na kopertę ale jej nie wziął bo mu najwidoczniej głupio było ... i wyszedł trzaskając za sobą drzwiami. A teściowa stwierdziła, że się poskarży proboszczowi i chyba więcej już nie przyjmie księdza bo z roku na rok gorsi przychodzą.
Właściwie ma rację ... kiedyś u nas byli fajni księża, dobrzy, otwarci na ludzi i ich problemy. Widziałam w jakich trudnych warunkach mieszkali ... i im to nie przeszkadzało.Teraz to same snoby i sępy czające się na pieniądze ... żeby na nowy samochód było. Mieszkają w świeżo wyremontowanych mieszkaniach/pokojach i nawet sprzątaczki i kucharki mają
u nas była wczoraj kolęda.Ksiądz w porządku.Zapomnielismy dać kopertę i trzeba było za nim biegać,ale przyjął to z uśmiechem.
Ja ogólnie nie lubię ksieży i kościoła, nie chodzi tu o wiarę tylko o system. Przy każdej okazji mówią, jak mało mają pieniędzy i potrzebują większych datków, a wystarczy spojrzeć jakimi samochodami jeżdżą... u nas były prboszcz wybudował za plebanią dom swojej córce
Zawsze na kazaniach mówią takie głupoty, że mam ochote wstać i zwrócić uwagę, oglądam się tylko na ludzi jak siedzą i słuchają w skupieniu i myślę "serio???". albo raz się przełamałam i poszłam do innego kościoła, żeby na kazaniu usłyszeć, że jestem złym człowiekiem bo noe głosowałam na odpowiednią partię byłam ostatnio na ślubie znajomych i ksiądz urządził osobiste kazanie dla młodych. Znał ich dobrze i zaczął o nich opowiadać i w pewnym momencie żartować. Jego żarty były głupie i chamskie, nie przystające do sytuacji i w końcu zaczął mówić obraźliwe rzeczy. Goście zaczęli szeptać i każdemu było głupio
Nie lubię księży i nic nie zmieni mojego podejścia. Nie przyjmuje kolėdy również dlatego, że mieszkam sama z chłopakiem i nie mam ochoty na jakiekolwiek uwagi. Rodzice przyjmują ale wydaje mi się, że dlatego bo tak trzeba. Bo wszyscy sąsiedzi stoją dookoła i nawet jak się po niego nie wyjdzie to go przyprowadzą. Ale faktem jest, że koperty nigdy od nas nie brali bo wieloosobowa rodzina
U mnie w rodzinnym miescie księża raczej nie patrzą na kopertę, z kilka razy zdarzylo się ze wyszli bez i moja mama po nich gonila XD
Jak chodził ksiądz po kolędzie u znajomego taty to ksiądz w zeszyt wkładał koperty tam gdzie były nazwiska danych rodzin i potem na mszy po nazwiskach czytał kto za mało dał U nas ekscesów nie ma, tata mój jest często nie poważny i jak się modlimy strasznie nas rozśmiesza, bo nie przepada za takimi wizytami. Raz jak była u nas kolęda, byłam nie umalowana i ksiądz spytał , do której klasy chodzę haha
Zauważyłam, że młodzi księża mają już chyba takie podejście fajne po prostu Ale to dobrze. Oby już zawsze tacy zostali