Mam lęk wysokości, boję się wejść na wiadukty, mosty itp. z drabiną daję sobie radę by powiesić firanki
Boję się pająków, robali nawet i biedronek póki nie chodzą mi po ciele. Jak czuję, że jakiś robal po mnie chodzi i czuję te dreptające odnóża to dostaję szału.
Panicznie boję się os i pszczół, bo mam uczulenie na ich jad - okropieństwo!
I mimo tego, że nic nie ukradłam ZAWSZE boję się, że w sklepie zapika mi bramka, a to przez to, że kiedyś miałam taki portfel co w środku miał jakieś zabezpieczenie o którym nie wiedziałam i kilka razy potraktowano mnie jako perfidnego złodzieja...
Ty też ! ha jej ale to w sumie dziwne jest, ja jeszcze nikomu o tym nigdy nie mówiłam w domu w sumie też nie wiedzą bo nigdy nie zwracają na to uwagi że sobie idę z nożem
Bo skuteczność to 99% jak nie chcesz to nie zmuszam, ale zachęcam wtajemniczyć się w temat, jeśli jesteś uczulona na ich jad, bo w życiu nigdy nic nie wiadomo.... A dzisiejsza medycyna daję nam tę możliwość, ja gdybym była uczulona na pewno bym skorzystała. @mysweet
Ja dostaje szału jak ktoś celuje do mnie gumeczką, taka do wlosow np, naprawde, zabilabym wtedy kogos xd
Mnie najbardziej przerażają i obrzydzają wszystkie owady i inne takie owadopodobne typu pajęczaki itp A oprócz tego nie lubię:
- naruszania mojej przestrzeni osobistej, np jak ktoś zbyt blisko stoi albo jak nieznajomy mnie dotyka - szczególne mojej twarzy (wyobraźcie sobie mój ból u kosmetyczki...!)
- mlaskanie i siorbanie
- lekarzy, nie cierpię chodzić do lekarzy, zawsze przeczuwam najgorsze!
- poniekąd wody, a ściślej rzecz biorąc przenigdy w życiu nie skoczę bez żadnego zabezpieczenia do wody, gdzie by mnie zakrywało. Taka mała trauma z dzieciństwa, gdzie tylko 2 razy się topiłam (w sumie to tego 1 nawet nie pamiętam, bo byłam szczeniaczkiem. Za drugim razem jak uczyłam się pływać słonica za mną skoczyła i to dosłownie za mną tak, że mnie pociągnęła na dno... a później jak już podrosłam to z kolei wypłynęłam nad stawem na kołki, gdzie mnie zakrywało i w drodze powrotnej złapał mnie skurcz i ledwo dopłynęłam do bojek, więc naprawdę mam prawo nienawidzić teraz głębokiej wody...)
- opętania - panicznie się boję! piła? klątwa? bardzo proszę, ale horroru o opętaniu nie zniosę!
- mam ochotę zabić każdego, kto wciąga smarki albo pociąga nosem, no ludzie!
- mam odrazę do środków komunikacji miejskiej i boję się w nich siadać. Zawsze sobie wyobrażam, że przed chwilą jakiś menel tam siedział i się zlał
- nie cierpię odgłosu karetek, bo zawsze zaczynam się martwić, że to ktoś z bliskich
- jak przejeżdżam przez tory/most często przechodzą mnie ciarki jakby coś się miało zaraz stać
- pisk pisania kredą po tablicy czy też sztućców po talerzach
- nienawiść do ludzi, którzy mówią "perfum" i "nie chcem"
Nienawidzę.. MOTYLI! i ciem! Są okropne. O ile z motylami tego lata aż takich przebojów nie mam, to te latające pokraki, grube i owłosione przyprawiają mnie o gęsią skórkę. A co poradzić jak trzeba samemu wejść do domu, a na drzwiach siedzi ich kilka? Fuuuj! brr
Wszędzie widzę zarazki i ciągle myję ręce, nie mogę wytrzymać gdy tego nie zrobię regularnie w ciągu dnia. Oprócz tego panicznie boję się pająków i o bliskie mi osoby do tego stopnia, że np przed każdą jazdą samochodem mają wykład o ostrożnej jeździe a na koniec muszą mi obiecać że będą uważać, inaczej nie jestem spokojna i się zamartwiam
- Nienawidzę pająków, robali itp.
- Nie cierpię być sama w domu na noc.. panicznie wtedy boję się.
- Boję się zastrzyków.
- Zawsze mam odwrócone w swoją stronę krzesło bo łatwo schizuję się w ciemności.
- Boję się wysokości.
Arachnofobia, klaustrofobia, boje się ciemności i wysokości aa i wody takiej w jeziorze itd