Wasze fobie i wstręty, czyli co wzbudza w Tobie strach i niepokój?
Tak jak w temacie. A, więc czego najbardziej się boicie? Macie jakieś fobie lub wstręt do czegoś?
Ode mnie:
- Nienawidzę jak ktoś ociera się o mnie w komunikacji miejskiej
- Mlaskania, sapania i dyszenia
- Orek i delfinów
- Ciasnych pomieszczeń
- Igieł, igiełek i strzykawek
- Hałas przy stukaniu łyżki podczas mieszania w kubku lub miseczce
- Szczekania psa
Moja największa fobia to zdecydowanie ślimaki, ale nie wszystkie - tylko te bez skorup. One mnie tak strasznie brzydzą, że jak je widzę to normalnie zaczynam się drzeć, nie mogę na nie patrzeć, są okropne
Oprócz tego ciągle nie przeszedł mi dziecięcy strach, a mianowicie boję się ciemności, nienawidzę chodzić sama po ciemku
I ten dźwięk piszczącego flamastra... brr...
Ja tak jak Ty nie lubię być dotykana przez nieznajomych; mam klaustrofobię; boję się tuneli; jak jestem sama w łazience i myję sobie twarz to mam schizy, że jak się popatrzę do lustra to jakąś straszną gębę zobaczę; ciemnych pomieszczeń, gdy widzę tylko zarys jakiejś rzeczy, mój mózg podsuwa mi jakieś potwory na miejsce tych rzeczy; nie lubię dużych, otwartych przestrzeni na których nic nie ma i wody, która jest w jakimś dużym pomieszczeniu; nie lubię pocierania styropianem o np szybę; nie lubię odgłosu czkawki. Dużo jeszcze się tego znajdzie, tylko nie potrafię sobie wszystkiego przypomnieć
Ja nienawidzę zastrzyków chociaż gdy robiłam kolczyk w wardze nie czułam strachu przed igłami
Nie lubię też gdy ktoś bardzo blisko mnie kaszle lub kicha ...
Boję się wysokości ...
Pająki, węże tez nie dla mnie ...
Ja jeszcze boję się DUCHÓW może to głupie , ale mieszkając na wsi nie zawsze na drodze jest lampa i wyobrażam sobie a ten tu umarł a może tam....
- chrapanie, mlaskanie, sapania, odgłosy przeżuwania
- mosty (to nie tak ze nie dam rady przejsc, ale zawsze mam jakis niepokoj z tym zwiazany XD)
- wszelkie robactwo, ćmy, koniki polne i pająki w szczególnosci ._.
- slimaki
U mnie nie kończąca się opowieść XD
Boje się ciemności, zostawać sama w domu. A już w ogóle zostawać sama w domu jak jest ciemno.
Czasami boje się luster.
Kręci mi się w głowie od wysokości. Boje się jeździć windami i latać samolotami. Mam obawy przed przechodzeniem po szkle albo kratach tak ,że widzę co jest pod spodem. Też nie cierpię jak schody mają same stopnie i jest przerwa między nimi.
Brzydzę się owadami, ale staram się w nimi egzystować.
Też nie mogę oglądać horrorów bo moja głowa potrafi sobie miesiąc później przypomnieć jakąś okropną scenę i mnie tym katować
O i zastrzyki też. Ryczę wtedy jak głupia. I dla mnie każde pobieranie krwi czy szczepienie jest męką.
o, wind też się boję, zawsze mam schizę, że się zepsuje i zatnie jak będę w środku, więc kiedy tylko można chodzę schodami
Ja jeszcze od niedawna panicznie boję się ruchomych schodów w galeriach. Ostatnio słyszałam, że w jednym ze sklepów w Chinach otworzyło się to metalowe coś jak już się schody kończą i jakaś kobieta została tam wciągnięta i zmielona, bo ratowała swoje dziecko Teraz jak takimi schodami jeżdżę to przeskakuję tą metalową blachę, a ludzie na mnie się dziwnie patrzą
O matko :o od dziś boję się ruchomych schodów... xd
A i boję się jak @msreckless mostów bardziej że coś się stanie i spadnę w dół xd
Też o tym słyszałam - masakra Nie wiem jak to mogło w ogóle się wydarzyć. Mnie schody ruchome nie przerażają, w sumie są dla mnie fajne, mogłabym tak cały dzień w górę i w dół Ale ostatnio w galerii co jestem to są wyłączone
Bardzo dziwaczna fobia, ale boję się, że spadnie duży deszcz lub mocno się ochłodzi, a ja nie będe na to przygotowana, boję się, że zmarznę. Dodatkowo mam obsesję na punkcie czystości naczyń, szczególnie sztućców. Wzbudza we mnie wstręt i obrzydzenie wyobrażenie, ze ktoś mógł jeść tymi sztućcami, a one nie zostały dobrze wyczyszczone. Prócz tego nie znoszę dźwięku widelca na talerzu i tak jak @monawerona hałasu przy stukaniu, wynikającego z mieszania napoju w szklance
Pająki!!! Nie zasnę jeśli wiem, że gdzieś tam jakiś siedzi :p kiedy on zginie, ja spokojnie zasypiam
Duży deszcz i się ochłodzi? Takie dość apokaliptyczne fobie Jeśli Cię to uspokoi co do ochłodzenia to ono nastąpi, ale na pewno Ty ani Twoje dzieci tego nie dożyją @fabuleuxx Co do stukania to gdy siedzę w kawiarni albo restauracji to niektórzy potrafią mieszać herbatę z łyżką cukru 5 minut - mnie to doprowadza do szału, czuje to obijanie na całym ciele Albo dzieci bawiące się talerzem - drapanie widelcem w talerz o mamo......
Ja się boję pająków, myszy i szerszeni ;/ Nie przepadam też za windami, ale już się trochę z nimi oswoiłam
No i dentysta - nie boję się samego dentysty i ewentualnego bólu, ale na dźwięk wiertła aż mnie ciarki przechodzą