Kurde, ucha od mojego obaga są brudne jakbym walczyła z nimi w kisielu... Grrr.... Nigdy nie kupujcie białych sznurków .
Macie na to jakieś rady? Pralka odpada, metalowe elementy mogłyby ją uszkodzić ;/.
Zapieranie pomaga tylko trochę, bo te sznury są takie fakturowane jak lina marynarska i średnio da się to doprać szczoteczką....
Pomocy bo już rozważam zakup nowych sznurków... .
Spróbuj odrobinę sody oczyszczonej i delikatnie zamoczysz w roztworze letniej wody i sody, a następnie delikatnie gąbeczką zetrzesz. Ja tak białe buty czyściłam. Z takiej dziwnej tkaniny były i zeszło.
Wg znalazłam coś takiego:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=751198&page=90
tam dyskusja na temat czyszczenia tych rączek
Lepiej nie mocz z tego co widzę, ale nie mam dobrych wieści, bo raczej dziewczyny są zawiedzione rezultatami czyszczenia. Możesz na sucho spróbować z tą sodą ewentualnie, a potem je delikatnie odkurzyć końcówką z włosiem.
bardzo Ci dziękuję i sorki, ze tak męczę ;P ....ale staram się jak najmniej toksyn wprowadzać do swojego organizmu stąd to "męczenie buły" ...dużo kosmetyków robię sobie sama, albo używam najprostszych rozwiązań z zastosowaniem pojedynczych produktów, ale zawsze warto się zapytać....a nóż trafie się na coś super
szukałam ich na necie, ale te które znalazłam mają inne opakowania, może nieznacznie ale jednak inne, więc może to nie do końca to samo...
@ove3 mnie na pewno nie, co najwyżej mogę się wybrać jakiś porządny spacer bo piękna pogoda
w jakieś odkwaszanie organizmu nie wierzę, po prostu trzeba zwracać uwagę na to co się je, a nie w ciągu miesiąca próbować naprawić swój organizm, a potem się znów zapuścić wszystko z głową
ja się chyba niedługo wybiorę na basen, bo @GlamRock podsunęła pomysł, tylko nie mam stroju
Ja od 4 lat pierwszy raz chyba przez zimę przytyłam, ale nieznacznie. Przyjdzie lato i powiem szczerze, że jak pobiegam trochę z tacą (jestem barmanką i czasem kelnerką) to zrzucę wszystko. Dodatkowo stres, niedojadanie, bo jak obiad czeka na Was już z 5h to średnio macie na niego ochotę, a czasu wcześniej zwykle nie ma na jedzenie, picie, siusiu jak jest młyn i pełna sala lub ogródek. Jeśli tylko macie cierpliwość do ludzi to polecam i nie trzeba płacić, a jeszcze Wam zapłacą. Powiem szczerze - dieta cud.
ja sama widzę po sobie, jak zaczęłam studia rok temu, trochę stresu i od razu poleciało parę kilo
Dziewczyny piszę post na bloga na temat prezentów na Dzień Kobiet. pt. "Zrób sobie prezent", ale też pomysły dla Panów co ciekawego mogą nam kupić.
Kategorie:
1. Biżuteria.
2. Kosmetyki.
3. Spersonalizowany gadżet.
4. Kwiaty.
5. Słodycze.
6. Książka.
7. Dekoracja do domu.
tu już tylko dla Panów:
8. Prezent "Zrób to sam".
9. Bon podarunkowy.
10. Bilet na wspólny wyjazd.
Co sądzicie? Jak podobają Wam się kategorie? Coś jeszcze byście dodały? Może macie do polecenia coś szczególnego w ramach tych kategorii?