Masakra, u mnie już strzelają praktycznie non stop, i tylko słyszę jak bardzo przerażone są psiaki sąsiadów mam nadzieję, że mój kot u rodziców jakoś się trzyma... A Wy dziewczyny, kupujecie fajerwerki? Ja nawet jakby zwierzęta się nie baly to bym i tak nie kupowała, szkoda kasy :p
Mi totalnie szkoda, moi rodzice nigdy nie kupowali i tak już zostało. Jeszcze jak mieszkaliśmy w mieszkaniu, to mieliśmy idealny, po prostu idealny widok na fajerwerki puszczane na rynku w miasteczku, teraz jest z tym gorzej, ale i tak dla mnie to nie jest jakaś wielka frajda. Jak mam ochotę pooglądać fajerwerki, to odpalam na yt koncert Rammsteina .
Ja nie kupuję, ale uważam, że raz w roku można strzelać i to nie chodzi o to, że nie lubię zwierząt, bo niektore toleruję. Ale te widowiska mi się podobają. (Sylvester, wośp) i bardzo żałuję, że w tym roku Wośp bez światełka do nieba Sporo ludzi puszcza wcześniej fajerwerki dla dzieci - też tak z facetem robiłam dla jego kuzynow
U mnie już wczoraj strzelali. Ale u mnie nigdy fajerwerków nie kupowaliśmy i nie kupujemy. Poza tym jak obejrzałam ostatnio film o fajerwerkach to już w życiu nie kupię.
No heeej! Ja zmywam makijaż, długa kąpiel w wannie że świeczkami! Ubieram dres, robię kolację i chyba obejrzymy Wikingów bo są nowe odcinki. 🤣🥂
U mnie od tygodnia. Mój koteł nawet się boi. To jego pierwszy Sylwester. Do okna nie podchodzi...
Ja nigdy nie kupowałam, i jak dla mnie mogłoby ich nie być. Chociaż rozumiem, że wielu się to podoba, za dzieciaka sama wisiałam w oknie albo wychodziłam specjalnie po to, żeby popatrzeć.
U nas pełen pakiet niezdrowego jedzenia 😁 staram się nie jeść takiego jedzenia ale w te noc sobie nie będę żałować 😋😋
Oj chwilę mnie nie było, wybaczcie ale mojemu szefowi mogłoby się nie spodobać że zamiast obsługiwać klientów siedzę na "imprezce"
Ale teraz jestem!
Jak się bawicie?
Ja imprezuje dzisiaj od rana 😂 byłam z Tomciem w kinie na Królowej Śniegu, a potem na zakupach i teraz siedzimy u znajomych 😁 szczęśliwego nowego roku 🎉🥂
Ja oglądam sylwester a Zakopanem i przypomniało mi się że mam pierogi z soczewica w zamrażarce więc już zajadamy 😀 no i kolejna lampka wina i trochę ucho przestało boleć. Nawet mi nie żal tej imprezy z mężem i z Wami czuję się świetnie 😘