Przebadać to oczywiście tak, ale na pewno jakiś czas temu był duże zamieszanie odnośnie tego, że zwierzęta w gospodarstwach są torturowane przed śmiercią (powinno dać się jakieś zastrzyki przed zabiciem ) Przy takim uboju potrzebny jest weterynarz, to musi być gdzieś zgłoszone, wiem to od znajomych wiec nie wiem ile w tym prawdy do końca...
Ja staram się żyć eko na tyle na ile to możliwe.
Śmieci nie segreguję, bo nie mam w pobliżu miejsca, gdzie mogłabym je wyrzucać.
Noszę za to eko torby i zrezygnowałam w większości z reklamówek.
Nie kupuję wody butelkowanej tylko używam dzbanka filtrującego. Na początku smak mnie nie przekonał, ale po kilku miesiącach już jest moim ulubionym.
Zbieram też zakrętki, na chore dzieci.
@Heylovely nakrętki super rzecz U mnie nie wytrzymują długo. Tosia uwielbia je gryźć i rzucać po mieszkaniu.
1. staram się nie kupować rzeczy w foliówkach - jak biorę kiść bananów, to naklejam naklejke bezpośrednio na owoce itd.
2. więęęększość rzeczy kupuję z drugiej ręki.
3. Niektóre produkty spożywcze kupuję na spółę ze współlokatorką - np. mleko, bo zawsze nam się marnowało w mieszkaniu, teraz mamy jedno mleko na pół, a nie pół mleka i drugie pół do kosza i dwa razy więcej śmieci
4. nie używam wody butelkowanej - ostatnio zaopatrzyłam się w dzbanek filtrujący - w przyszłym roku zaopatrzę się również w butelkę!
5. nie kupuję wody butelkowanej na mieście/uczelni - mam plastikową butelkę od Dafi i przelewam z dzbanka bądź korzystam z "automatów" do wody dostępnych na uczelni
6. nie korzystam ze słomek plastikowych jednorazowych - co prawda mam je w domu, ale opakowanie zakupione kilka lat temu stoi do dziś - korzystam, gdy przychodzą dzieciaki przyzwyczajone do picia przez słomkę (no za cholerę nie da się oduczyć!)
7. zbieram plastikowe nakrętki - na chore dzieci lub inne akcje
8. nie kupuję żadnych soków, napoi itp (od czasu do czasu, ale naaa prawdę rzadko) - korzystam z wody i domowych soków robionych przez mojego tatę
9. wszelkie szklane słoiki, butelki itp zostawiam i oddaję rodzicom - korzystają z nich do przetworów i wyżej wspomnianych soków
10. staram się nie kupować nadwyżki spożywczej - tak by nic się nie marnowało
11. korzystam z własnych toreb materiałowych - staram się nie korzystać z foliówek
a w przyszłym roku planuję zakupić kubeczek menstruacyjny (są podobno teraz fajne w Rossmanie do zakupu) - mniej śmieci, a po jakimś czasie i oszczędność pieniędzy, wspomnianą już wcześniej butelkę filtrującą oraz ściereczkę do demakijażu, by zminimalizować ilość płatków kosmetycznych. Chcę również przestać kupować tyle kosmetyków i używać tylko te bezzapachowe, a co można zamieniać na bardziej naturalne sposoby
Wczoraj wieczorem zrobiłam pierwsza myjke ze sznurka, który został mi po pakowaniu prezentów. Idealna nie jest, ale cieszy mnie okropnie
@sailor tak, można wygotować na przykład, a jak zacznie się rozpadać to można wrzucić do kompostu i się rozłoży
http://www.nanowosmieci.pl/jak-dbac-o-myjke/
Staram się poprzez takie małe rzeczy, jak np. zabieranie zawsze ze sobą materiałowej torby, picie wody z butelki z filtrem, segregacja śmieci, zbieranie puszek, butelek szklanych, daję nowe życie moim ciuszkom wielokrotnie
ciekawe jest to, że dla Ciebie to "niewiele" a dla innych segregacja śmieci to już duże osiągnięcie
ze starego obrusu uszyłam pierwszy bawełniany woreczek na wagę do sklepów i kupiłam pierwszą bambusową szczoteczkę do zębów
dla tych, którzy nie wierzą, że problem nas nie dotyczy, a jedna słomka nic nie zmieni:
http://nowydworgdanski.naszemiasto.pl/artykul/mierzeja-wislana-sztorm-wyrzucil-tony-smieci-na-brzeg,1245281,artgal,t,id,tm.html
Wątek zainspirował mnie do stworzenia pracy zaliczeniowej na jeden z przedmiotów i zwrócenie uwagi na problem, któremu najwyższy czas lepiej się przyjrzeć. Dostałam kopa
Namowilyscie mnie - kupilam dzbanek filtrujacy. Woda w smaku nie rozni sie od butelkowej, wiec bez zadnego problemu sie na niego przerzuce
Odświeżam wątek bo trafiłam na naprawdę świetny artykuł na pewnym blogu. Bardzo dobrze przygotowany, masa konkretnej wiedzy. Na zachętę napiszę czego się dowiedziałam, chociaż może to nie będzie dla Was nowość:
"Każdy wyprodukowany kawałek plastiku, do tej pory znajduje się na naszej planecie. W takiej czy innej formie."
Mnie uderzyły trochę te słowa, chociaż jak o tym pomyśleć to jest to całkiem logiczne. Zachęcam do przeczytania!
https://harmonylife.style/jak-byc-bardziej-eko-2019/
ja musze zrobić dokładny research na ten temat, na chwilę obecną używam ekologicznych z isany, są dostępne w Rossmannie
z moich postanowień z zeszłego roku udało mi się już wprowadzic kubeczek menstruacyjny i szczoteczke bambusowa!
mojej siostrze kiedyś laryngolog polecił zwinięcie w stożek papieru, ręcznika papierowego (bezpieczniej i dokładniej) i faktycznie zamiast wpychać do środka woskowinę po prostu się ją wybiera z ucha
ja często tak robię i jest spoko, choć jak po kąpieli jednak wolę poprawić patyczkiem, gdy w środku mokro