Jestem szczęśliwa bo..
Strona 829 / 1650
No nas dzieliło ponad 100km a wprowadziłam się po miesiącu moze dwóch znajomości.
Ale nie uważam tego za stracony czas. Dużo się dzięki niemu nauczyłam.
No coz. Pozostawię to bez komentarza.
Taki typ. Chyba musi sam do tego dorosnąć.
Obawiam się, że nie dorośnie... Kurde, Ty procujesz na taśmie z tego co kojarzę, też pewnie nie zarabiasz tam milionów, ale wiesz, ze bez tej pracy nie miałabyś co jeść, też to nie jest praca Twoich marzeń, bo każdy by chciał siąść i zarabiać 10k na miesiąc. Ja mam skończone studia 2 kierunki i teraz podyplomówka też nie mogę znaleźć pracy w swoim zawodzie i takiej jakbym chciała. Przez 10 miesięcy zapie****łam jak krasy wół po 15 godzin od poniedziałku do soboty, bo innego wyjścia nie było. A mam 25 lat, skończone studia i jestem kobietą, a kokosów z tego też nie miałam. Więc wybacz, ale jak słyszę, ze 30 letni chłop nie chce dupy ruszyć do pracy, a jeszcze mam pretensje do jedynego żywiciela "rodziny", czyli Ciebie to mi się nóż w kieszeni otwiera. Tak jak pisze @sailor mógłby nawet pizzę rozwozić, bo ŻADNA praca nie hańbi, wstydem to jest tylko i wyłącznie kraść. Czasami trzeba schować dumę do kieszeni i iść do jakiejkolwiek pracy, która przyniesie jakiekolwiek pieniądze, a nie narzekać, bo za wieczne dąsy i fochy mu nikt nie zapłaci.
@Janettt @Syll BARDZO polecam Wam aplikacje randkowe Jestem największa fanka! Super zarówno na jakieś miłe jednorazowe wyjście, jak i żeby kogoś poznać i polubić Wcale nie musi być z tego wielkiej miłości, przez lata poznałam mnóstwo świetnych facetów, z którymi wciąż mam serdeczny kontakt.
U mnie numer jeden to oczywiście Tinder, ale ostatnio bardzo chętnie korzystam z Bumble - mnóstwo obcokrajowców, więc przy okazji można ćwiczyć angielski
Spróbujcie. Bez żadnego ciśnienia że MUSICIE kogoś poznać - mam wrażenie, że im mniej mam ciśnienia, tym lepiej mi się wiedzie
Ludzie po Bidulu widać mają odmienne zdanie (przynajmniej niektórzy).
Źle nie zarabiam w sumie. No ale właśnie to zależy od miesiąca. Raz jest super wypłata, a raz jest licho. Teraz ,łapałam ze 2-3 soboty więc ta wyplata kwartalna jest spora, ale poza kwartałem bywa kiepsko.
Sama obiecałam że nas utrzymam, żeby tylko przeprowadził sie w moje strony. Nie myślałam, że będzie aż tak ciężko 🥺
No to życie się zmienia, jak się leniowi pracować nie chce, to kopnij go w du. Bo to kombinator jest!!!
Teraz już wiesz, więc pora szukać ratunku. Ja to od wczoraj nie mam większych nerwów niż na Twojego faceta, którego nie znam. Wkurza mnie coś takiego bardzo! Wiem, że są różne sytuacje, ale to czytam ciągle, że on nie pracuje, że handluje sprzętem, i gdzieś tam napisałaś, że żyliście z jego oszczędności... no właśnie, oszczędności! a nie kasy, którą zarabia, bo nie zarabia. jak on sobie wyobraża swoje późniejsze życie, jak go kopniesz w d* i sam sobie będzie musiał poradzić? Sorry, zacznij myśleć o sobie, bo to Ty jesteś najbardziej pokrzywdzona w tej sytuacji.
Moja przyjaciółka wychowała się w bidulu i jakos nie jest nikim w życiu. Wystarczy chcieć, a nie zwalać winę na cały świat. Troszkę mi Ciebie szkoda bo naiwna jesteś. Mam nadzieję, jednak że wszystko będzie dobrze 😁.
No właśnie zauważyłam, że im mniej się ciśnie na to, żeby spotkać "miłość życia", to poznaje się wtedy spoko znajomych, żeby porozmawiać, gdzieś wyjść, poprosić o poradę itp. Ja znam głównie fotografów i mamy wspólny język na szczęście, do tego pasja do gór itd. Ale do miłości raczej jeszcze nie jestem gotowa po tym pierwszym, tragicznym związku Chyba jeszcze muszę pobyć sama no i przede wszystkim spotkać kogoś, kto będzie miał dla mnie czas.
Chętnie założyłabym na takim portalu konto, żeby kogoś nowego poznać, ale boję się, że moi znajomi mnie znajdą na nim
Nikt nie mówi o wielkiej miłości, raczej na tego typu aplikacjach jej nie znajdziesz ale właśnie wyjść gdzieś, poznać kogoś, pogadać, pobawić się - super
No i co, że spotkasz kogoś znajomego? Przecież to nie jest żaden wstyd. Regularnie spotykam tam znajomych, wysylamy sobie superlajki .
PS na Tinderze znalazł mnie mój szef, dowiedziałam się pocztą pantoflową I co? I nic
A jest tam coś takiego np. do zaznaczania, że szuka się kogoś tylko do pogadania? Żeby nie wpaść na kogoś kto będzie oczekiwał nie wiadomo czego
Zawsze możesz sobie zaznaczyć w opisie, że szukasz kogoś właśnie do pogadania, spotkania itd
Zacznijmy od tego że opisy mało kto czyta. 😁 Ja mam konto na Badoo i często dostaje propozycję jakich zastrzegamy że nie chce. 😁
Ja kiedyś też siedziałam w apkach, bo realnie nie mam szans żeby kogoś poznać. Także ten.
Trzeba się liczyć z tym, że będą pisać Ci co nie chcemy żeby pisali. A znajomi? Myślę, że też nie jeden ma konto i obie strony mogą z tego mieć dziwne postrzeganie że to drugie ma konto, ale po co? Wszystko jest dla ludzi. 😁
To chyba tak właśnie zrobię. A ustawię sobie to zdjęcie co mam tyłem z profilu w lesie
Ja kiedyś wysłałam znajomemu opis jednej babki z "katolickiego tindera" który był na memie, ale było tak ucięte, że myślał, że zrobiłam screenshota i że faktycznie mam tam konto. To się nawet nie zdziwił, więc jakbym miała na zwykłym to luz, tylko bardziej chodzi mi o to, że pomyślą sobie co to się ze mną stało, że szukam znajomych jak ja zawsze z dala od ludzi
A niech sobie myślą. Co to nie możesz nikogo poznać? Przestań.
Jak będziesz tak myśleć to nic z tego nie będzie. 🤷
Zakładaj konto i nie marudź. 😁