Jestem szczęśliwa bo..
Strona 1091 / 1651
Mój argument nr 1 na bycie nauczycielem - nie starzeją się! no więc oto jestem po rozmowie w szkole i zatrudniona od 1 wrzesnia!
jakoś w końcu trochę więcej luzu w pracy choć i tak nie mogę się doczekać urlopu! kupiłam sobie dziś lakier do paznokci i pomalowałam w końcu paznokcie u stóp a w sobotę jadę na laminację rzęs jutro chyba sobie ogarnę jakieś fajne jedzonko na wynos i w końcu obejrzę jakiś film
Spędziłam dzisiaj bardzo miły wieczór z koleżanką i piłam pyszną lemoniadę ❤️
Zrobiłam najpyszniejszą zupę ogórkową - mój debiut, ale jaki! I ogólnie to był fajny dzień, a i ostatnio wszystkie ostatnie dni u mnie są bardzo produktywne, więc strasznie się cieszę
Jesteśmy w drodze z wakacji i w sumie cieszę się, bo zrobiło się zimno, a my skleroza nic cieplejszego nie zabraliśmy i nawet na rowery było za chłodno.
Kupilam chyba ze 4magnesy, zrobiłam sporo zdjęć i nie żałuję że nie zabrałam aparatu, telefon mi spokojnie wystarczył. 💜 Jeździliśmy dużo rowerami i bardzo się cieszę że je zabraliśmy. W drodze powrotnej też pojechaliśmy przez kilka nadmorskich miejscowości. To był naprawdę fajny wyjazd. 🥰
Udało mi się również opalić, zwłaszcza moje nieszczęsne nogi, bo teraz jes,cze mniej widać moje zmiany na skórze. 😊
Na tych wakacjach znów zaczęłam pić kawę bez cukru. 😁
W jednej biedrze nawet była kartka, że brak cukru. 🤣
Dodatkowo patrząc po ubraniach chyba trochę schudłam na wyjeździe, chyba taki wyjazd mi bardzo służy. 🤭 W końcu odpoczęłam, choć wyjazd był aktywny jak dla mnie i zastanawiam się czy nie jechać w góry bo został mi tydzień urlopu i nie ruszyłam w ogóle nic z konta oszczędnościowego. 😁
Dostałam kasę na imieniny i miałam sobie coś wybrać i udało mi się kupić fajnie skórzane botki za 129 zł na Zalando Lounge i śliczną sukienkę 50% len na Answear ❤️❤️
Dzisiaj mąż zabrał mnie na masaż a jutro idziemy na randkę do ulubionej restauracji
Wczoraj sama szefowa dała mi na dziś wolne. Mam cały weekend dla siebie i dla rodziny
weekendowe pobudki o 7 mają swoje plusy Jest 8:30 a ja po śniadaniu, na szybko ogarnęłam pokój, przygotowałam pranie i pozbierałam graty. Zaraz idę do kosmetyczki, i jakieś zakupy a po powrocie pranie, gotowanie i sprzątnie. Nie wiem czemu, ale cieszę się na taki weekend! A popołudniu drzemka .
znalazłam śliczną sukienkę z HM z lnu i bawełny - i len to jak pamiętam ok 50% składu... za 70 zł! a miałam kupować koszulę w wielorazówce za ponad 300... uff
właśnie wracam po raz pierwszy z laminacji rzęs! efekt już jest wow, mam nadzieję że jutro będzie mega 🥰
Musiałam ogarnąć Rossmanna i kwiaciarnie, od rana leje jakby było oberwanie chmury, a ja jestem bez auta. Szykowałam się już na łażenie w deszczu, kiedy zadzwonił mój brat i okazało się, że krąży po mieście i mnie podrzucił mogę się brać za przesadzenie niektórych kwiatków
Spontanicznie zrobiłam sobie wyjście z samą sobą i poszłam na koncert IRA - za darmo, żal nie skorzystać Pamiętam jeszcze jak w gimnazjum słuchałam ich non stop