Jestem szczęśliwa bo..
Strona 691 / 1650
Dzisiaj w sklepie Kik kupiłam bardzo fajne gatunkowo dresy Disneya za jedyne 9 zł, jedyny mankament to brak gumki na dole ale to już załatwione bo sama sobie wszyłam
K wraca z pracy, mieszkanie prawie całe wysprzątane. Wstawiłam wodę na uszka.
Będziemy dzisiaj wcinać barszcz i tysięczny raz oglądać Kronikę Świąteczną
Mąż się zgodził na kota
Po remoncie całego mieszkania wybiorę sobie jakiegoś maluszka, bo smutno tak bez kotka
Skończyłam dziś pracę o czasie, bez mega pośpiechu, także całe popołudnie mam wolne . Ogarnęłam też sporo w domu, na jutro może nie zostanie aż tak dużo
Trzymam się już trzeci tydzień diety, zrobiłam dziś drugi trening w tym czasie. Jestem mega szczęśliwa.
Byłam na zakupach w Rossmannie i mimo, że miałam nic nie kupować, obkupiłam się 😁😁
Skończyłam pracę o 15 i kupiłam górę do kostiumu kąpielowego za 4.95 🤗
Dzisiaj mija miesiąc odkąd CODZIENNIE ćwiczę i zdrowiej jem.
Powiem Wam, że byłam ostatnio w biurze i akurat było kilka osób... Wszyscy tak schudli, super wyglądają, a ja jak ten pączek . To też się wzięłam za siebie, a co! Na razie niestety efektów nie widzę
Myślę że efekty są tylko tam w organizmie, a Ty niedługo je zauważysz.
Ja standardowo zaczynam od 1 stycznia. Bo wyżerka na Święta na pewno mi nie pomoże w odchudzaniu. A czuje ze ostatnio trochę przytyłam.
Hahahah! Od stycznia - najlepiej! To była moja pierwsza myśl, ale u mnie trzeba kuć żelazo, póki gorące
Na pewno są juz jakieś efekty bo czuję się hmm... lżejsza wcześniej dosłownie bez przerwy coś podjadałam... No i co z tego, że orzechy i bakalie, jak potrafiłam w ciągu dnia pracy zjeść kilogram mieszanki studenckiej...