Jestem szczęśliwa bo..
Strona 609 / 1525
Zrobili mi w szpitalu wszystkie badania wyszły prawidłowo, zabiegu nie będzie i dziś zostanę wypisana 😍
Nasze nowe mieszkanie i otoczenie jest cudowne. Wczoraj zasypiałam przy otwartym na oścież oknie, patrząc w niebo i słyszałam tylko świerszcze. A rano budziły mnie koguty sąsiada. Po prostu bosko
Mnie o 4 obudziła syrena straży pożarnej, o 5 mój Luby wstający do pracy, a o 7 płacz dziecka sąsiadów.
sprzedałam kolejną rzecz na vinted!! i za hajsik z portfela właśnie złożyłam zamówienie na gym glamour cieszę się jak dzieciak!
O matkoo... Współczuję. U mnie na szczęście nikt nie ma małych dzieci, jedynie psy.
Z moim dzieckiem sąsiedzi mają dobrze, bo ona płaczę od święta a takto to tylko jęczy 🤦🏼♀️ sąsiedzi mi sami mówią, że aż dziwne że nic nie słychać haha
Ja każdemu życzę takiego dziecka jak ja mam. 💁🏼♀️ Każdy uznaje, że może jej popilnowac w razie potrzeby, bo taka grzeczna - nie płacze, bawi się ładnie, można sobie pogadać (o ile nie przeszkadza komuś w odpowiedzi a bu bła be a gu), zjada wszystko ze smakiem (zarówno sloiczki, jak i domowe obiadki), pije z kubeczka ze słomka i nie potrzebuje ciągle cyca do szczęścia 🥰 wszyscy mnie tak straszyli, że taka zwmczona będę mając dziecko, a ja sobie mogę wypić ciepła kawę i pospać z nią do 9 albo 10 🤦🏼♀️
No to faktycznie Ci się super trafiło. Ja też nie narzekałam. Ale z perspektywy czasu nie chcę więcej dzieci. Zrobiłam się za wygodna + Młoda sama robi sobie śniadanie
Ja jestem typem kobiety, która mogłaby mieć w domu przedszkole więc myślę, że co najmniej dwójkę będę miała na następne nie mam miejsca i funduszy, a szkoda
niedawno dodawałam chmurkę z legginsami, możesz już poczytać, bo mam je od roku!
Udało mi się uzbierać na grze MultiSporta na bon, także chyba wymienię na smyka i kupię coś mojej córci 🥰
W końcu rzucam tą robotę i w przeciągu kilku dni będę miała rozmowę na dużo lepiej płatne stanowisko
