podoba mi się ta opcja z portfelem na vinted, udało mi się tam odłożyć trochę kaski i teraz mogłam od razu za to coś kupić fajnie, że nie muszę przelewać tam i z powrotem, na pewno uda mi się coś odłożyć
Oj tam, oj tam, moja chmurką z obuwniczymi nowościami pewnie niedługo zaliczy jakiś update opiewający na 2-3 pary (jedna już jedzie i nie wiem, jak o tym powiedzieć rodzicom ).
Jakby była opcja z paczkomatem, to wzięłabym do paczkomatu - ostatnio udało mi się tak do niego wymknąć, że nikt nie ogarnął
Z paczkomatem też bym miała przykrywkę, bo musiałam poprosić współlokatorkę o przysłanie książek w paczce, więc odebrałabym dwa pudła i udawała, że tylko jedno Ale niestety - czekam na kuriera.
Dybać na kuriera, schować w szafie, a potem w razie użycia, gdyby się pytał mąż - "a, to już dawno kupiłam, taaaak dawno". Legitnie, moja mama stosuje odkąd pamiętam.
Pomysł dobry, nawet bardzo dobry ale mąż pracuje na popołudnia, a kurier chodzi rano. Więc na bank on odbierze @Marudziara
Gdyby była inna sytuacja, bez korony, wszedłby przypadek odbioru w punkcie (bo mozna paczkę przekierować), albo by kurier zostawił u sąsiadki. Trzeba stawić czoła mężowi i mężnie oznajmić, że oto Wasze szeregi obuwia zasilają nowe jednostki!
Haha tez tak robię jak mąż pyta „ o nie widziałem tego , nowe ?” Niee , dawno kupiłam tylko nie chodziłam 🤪
Z jednej strony jestem szczęśliwa, bo muszę kupić parę kosmetyków, a z drugiej nie mogę się za to zabrać .
Wreszcie po miesiącu widziałam się z siostrą. Boże tak dawno,to nie dla mnie. Tak mało czasu spędziłam,tylko 5 h
u nas są chyba ze 3 moja pierwsza co jeszcze na komunię dostałam, ale chyba wszystkie płyty tak zjechałam, że nic nie działa już
no a siorka miała życzenie to jej kupowali te najnowsze w razie czego zapraszam do nas
Hahahaha widzę że nie tylko ja kombinuje jak tu powiedzieć że coś nowego kupiłam 😂
Bo zawsze jest na co Ci tyle tego...
Na szczęście u mnie nie ma problemu. Jak ostatnio kochanie odebrało paczkę w domu to mi do pracy przywiózł i mówi: rozpakuj sobie do razu, bo wiem ze się doczekać nie możesz ❤. Ale to jeszcze nie mąż, więc może dlatego, haha.
Pierwszy raz od baaaaardzo dawna mam dzień wolnego. Ostatnio pracuje na pełnych obrotach i jestem wprost wyczerpana, dlatego ten wolny dzień spadł mi jak z nieba. A za kilka dni szykuje się kolejny dzięki rozporządzeniu o pracy rotacyjnej. Mam takie zaległości na DC (i zresztą wszędzie), że to wstyd!