Mnie najbardziej bawią w takich sytuacjach wiadomości ,,Bo u innej dziewczyny widziałam takie same taniej" 🤣
Nie chcesz to nie idź i już. Nie musisz się tłumaczyć i nie masz obowiązku być. Nie dziwię się, że nie chcesz.
Powinnaś dostać zaproszenie dla siebie i osoby towarzyszącej…
Aplikacja siłowni na którą chodzę, ma dziś jakiś problem i nie mogłam się zapisać na zdjęcia. Dla testu zapisałam się na inne, chciałam spr czy wszędzie nie działa, czy tylko na te oblegane - i byłam zapisana, mimo ze się wypisałam. XD
Uwielbiam też takie osoby które piszą, że sprzedaj mi taniej bo zostało mi tam 18 zł na koncie do końca miesiąca 🥴. I to jeszcze za jakąś mało istotną do końca miesiąca rzecz 😅 breloczek czy kolczyki...
Fakt, życie bez breloczka do końca miesiąca to przerażająca wizja
Ja uwielbiam profil na instagramie Vinted.awanti, tam są różne autentyczne historie z Vinted. Czasami niedowierzam w głupotę lub cwaniactwo ludzi 🫣
Ja kiedyś wystawiłam na Vinted jedną rzecz. Tak mnie wymęczyli że to była pierwsza i ostatnia rzecz 😀 więcej nic nie wystawiałam.
Ja uwielbiam oglądać jaką kreatywnością wykazują się niektórzy jeśli chodzi o pakowanie rzeczy
Dodałam chmurkę, żeby sobie zagrać - ponad 12 godzin temu. Wchodzę i patrzę, że dalej nie mogę zagrać. Pomyślałam, że dodam kolejną, bo może akurat te kilka dni temu dodałam dwie chmurki tego samego dnia...
Patrzę, a tam przy chmurce ocena szara chmurka, mimo że spełnia wymagania do błękitnej.
to sobie zagrałam
Edit: a jednak zagrałam, ale wciąż moja chmurka jest szara
Ja sprzedałam bluzę, napisałam w opisie, że ma suwak zepsuty na górze ( wystawiłam za grosze) , zrobiłam mnóstwo zdjęć suwaka, że się zasuwa , ale tylko do pewnego momentu. Dziś dziewczyna dostała bluzę i od razu mi pisze, że przedmiot niezgodny z opisem, bo ma suwak zepsuty na górze. No to jej odpisałam: a czytałaś opis ?
Wsiadłam do pociągu. Oczywiście na moim miejscu, z całych ośmiu wagonów, musiała usiąść chora, brudna kobieta, która nawet gdyby mi z tego miejsca zeszła, to bałabym się tam usiąść...
właśnie miałam sytuację, która udowadnia to, że każda rzecz ma swojego kupca, trzeba tylko poczekać. Od ponad 3 miesięcy miałam skórzane czółenka wystawione, milion prób zjeżdżania ceną do chorych wartości, pytań, polubień i dziś przyszła zdecydowana dziewczyna, kilka podstawowych pytań, zejście z ceny o ledwie 9 ziko i sprzedane
Jestem tak do tyłu w szkole, jak nigdy tak naprawdę. Na wolontariacie jest strasznie dużo rzeczy do roboty, a mało czasu. Do tego końcówka semestru i praktycznie z wszystkiego są egzaminy - tego mogłam się spodziewać. Ale przez moje głupie zapalenie przewodu moczowego nie mogłam uczestniczyć w zajęciach i teraz ledwo daję radę. Aż mi się płakać chce ile mam do zrobienia. Ile do nauki.. i jeszcze praktyki.. szlag by mnie ..
i ten śnieg.. mój skuter ledwo daję radę