Jestem taka zła na siebie. w ogóle nie potrafię oszczędzać tyle co udało mi się odbić i coś odrobić z finansami. To już musiałam zrobić zakupy, a miałam oszczędzać. Miały być wakacje, debetu miałam nie robić. Jestem wściekła sama na siebie
Ja ponarzekam trochę na wynik głosowania na temat do konkursu na Królową DressCloud. W sensie może nie stricte narzekanie, ale szkoda mi po prostu, że przepadł temat, na który bardzo liczyłam, czyli festiwalowy. Bo tutaj można by poszaleć, wykazać się kreatywnością i ogólnie na pewno dużo by się działo na naszych pracach. A wygrała kalka tematów, które są co chwile, czyli chill, książka, netflix. Nie odbierzcie tego jako atak, broń boże, tak w końcu działa demokracja, że wygrywa ten, co zbierze więcej głosów . No ale chciałam poszaleć trochę ze stylizacją, a tu nie tym razem :v Może coś wymyślę, a może ponownie mi się nie będzie chciało
Bo znów tematy się powielają i nie są usuwane... Takie o festiwalach były chyba 3 i głosy się na nie porozkładały. Inaczej na pewno by ten temat wygrał.
Jest tak gorąco, że bez klimatyzacji ani rusz a mnie już głowa boli od przechodzenia między upałem a zimnem...
Już kiedyś pisałam o tym na forum że praktycznie co miesiąc można przewidziec jaki będzie temat, jak miesiąc ze świetami to świąteczny, jak miesiąc ze zmianą pory roku to i porze roku itd. Często są naprawdę fajne, kreatywne tematy w ogóle nie związane z danym miesiącem ale bardzo rzadko wygrywają 😕
Byłam w Zusie na komisji. Spóźniłam się bo pociąg stał pół godziny na jednej stacji i finalnie trzeba było się przesiąść. Zadzwoniłam i poinformowałam.
Jak dojechałam to chwilę siedziałam i wyszła kobitka od orzecznika. Ale nie wyszedl już po mnie. Czekałam chyba z godzinę i w końcu pukam do drzwi a ten do mnie z mordą, że to moja wina że się spóźniłam... poryczałam się i nie mogłam się uspokoić. Po jakichś 15-20min w końcu mnie przyjął z tekstem że nie ma co tu płakać (powiedzial to jakoś inaczej, qle już nie pamiętam, bo cały czas mi się zbierało na płacz znowu). W końcu jak zobaczył z czym przychodzę to spuścił trochę z tonu. Naprawdę nieprzyjemny Typ, ale przynajmniej dostałam to świadczenie na miesiąc.
A drugi zonk, to że wzięłam aparat, ale zapomniałam włożyć do niego kartę pamięci i tak z fotek nici z Wawy.
Chciałabym wziąć udział w tym nowym testowaniu ale się boję, że nie dotrze do mnie w czasie w jakim będę w Polsce 🥸
Klimatyzacja włączona u mnie 24h już, nawet na noc nie wyłączyłam, bo się nie da. Niby tylko w salonie zainstalowana, ale całe mieszkanie 50m już jest chłodniejsze. Jak sie wchodzi z klatki to tak jak podchodzenie do lodówek w Lidlu
32 w kuchni, 31 w salonie a w łazience 30, ja chyba nie przeżyje we własnym mieszkaniu 🥵 zastanawiam się czy na dworze nie chłodniej 🤣
Proponuję po przyjściu wypłaty, wypłacić część pieniędzy - wpisać kwotę i schować w bezpiecznym miejscu. Mam wrażenie że łatwiej nam płacić kartą bo wtedy tak nie czujemy wydatków
Ja tak robię i naprawdę udaje mi się sporo zaoszczędzić
Pieniądze z "rąk" szybciej mi się rozchodzą niż z konta. Próbowałam tak robić jak mówisz wielokrotnie i było tylko gorzej. N amnie to chyba już nie ma żadnej metody
Mnie to mąż pilnuje, część sobie zostawiam a część mu oddaje i on ma swoją skrytkę która odkładamy na zaś i dzięki temu coś zostaje 🙈
To nie takie głupie Ci powiem. Szkoda tylko, że ja nie lubię jak ktoś ma wgląd w moje przychody i wydatki hahha
Kwestia przyzwyczajenia 😂 co do grosza nie wie tym bardziej a to z ankiet wpadnie to z czegoś tam, tylko się złości jak za dużo paczek musi odbierać 😂