Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2179 / 2892
Obejrzałam przed spaniem film na Netflixie ,,Mistrz" - poryczałam się i już mam po spaniu...
Taka ciekawostka, w UK np nie ma na kosmetykach dat ważności, na opakowaniach są tylko te słoiczki w jakim czasie po otwarciu należy zużyć dany kosmetyk
Jak ktoś nie chce masełka, ja chętnie przygarnę Moje zdarte kolano od chodzenia będzie wniebowzięte
Zazwyczaj również zużywam po dacie kosmetyki 😅 jeżeli nie zmieniły zapachu i konsystencji, wyjątkiem są może produkty do ust i oczu bo jednak czasami się boję, że dostanę opryszczki itp.
I może 10 lat po terminie to przesada ale rok, dwa mi się zdążyło 😅
Kogoś bym tym nie pomalowała, staram się też nie dawać takich prezentów z krótką datą ale sama na sobie zużyć nie widzę problemu 😁
Wczoraj był tak po*rany dzień, że nie wierzę, że to wszystko się wydarzyło 🤪 ach żeby dziś było lepiej ❤️
Uważajcie na siebie kobietki 🙏
Takie odniosłam wrażenie. Myślę że nikogo nie oburzył Twój komentarz, tylko wiele osób ma odmienne zdanie i je wyraziło tak samo jak Ty swoje.💛
Data ważności to wymysł UE. Więc naprawdę nie ma powinno się nimi aż tak przejmować 😊
No ja właśnie odnoszę wrażenie, że niektóre się nieco oburzyły, ale może to tylko właśnie moje wrażenie.
Mnie w sumie w Twojej wypowiedzi zdziwiło to, że się kilka razy przejechałaś na kosmetykach po terminie, kiedy ja od chyba zawsze używam czegoś po terminie i nic mi nie jest 🤭
To, że Tobie nic nie jest, to nie oznacza, że każdej z nas również nic nie będzie 😉 Tak samo jak z kosmetykami z terminem. U jednej będzie sprawdzać się super, u innej podrażni skórę, czy zapcha. Kiedyś np kupiłam maskę do włosów z przeceny, bo miała właśnie krótki termin ważności, jak dobrze pamiętam było to ok 2-3 tygodnie i niestety ale miała już pięknie wyhodowaną pleśń pod wieczkiem. Kiedyś będąc u mamy zapomniałam swojego kremu do twarzy więc użyłam jej i po chwili zaczeła mnie piec twarz okazało się, że krem był ok miesiąca po terminie i pomimo tego, że jego konsystencja nie wskazywała na to, że coś jest nie tak, to moja skóra źle na niego zareagowała. Dlatego po prostu jestem już zrażona do takich kosmetyków. Ostatnio wywaliłam nawet palety cieni które miałam już otwarte jakieś dwa lata, pozbywam się również tuszy do rzęs otwartych dłużej niż pół roku, bo po po pomalowaniu nim rzęs strasznie piekły i łzawiły mi oczy. Może w przypadku masła do ciała nic by się nie stało, ale akurat w tym konkretnym przypadku, tak jak już wcześniej wspomniałam, wiem, że nie użyję go przez najbliższe 2-3 miesiące bo mam otwarte dwa duże balsamy. A to już dla mnie osobiście za trochę za długi okres po terminie po prostu.
Myślę, że to nie wyśmiewanie i oburzenie a po prostu okazuję się, że im dalej się człowiek w ten temat zgłębi to okazuje się, że daty ważności są wymysłem i to niezbyt trafionym - z jedzeniem to tylko mięso i nabiał trzeba zjeść w określonym czasie. A produkty przed datą się potrafią zepsuć, a okazuję się, że te daty co są na opakowaniu są w większości sugerowaną datą i dopóki produkt się jakoś znacząco nie zmienił można go spożyć. Co zresztą samo UE ostatnio próbuje wdrożyć w życie bo stwierdziło, że za dużo żywności się marnuje.
Za ten produkt też nie trzeba płacić za wysyłkę i kryształkami jak za tarki - dlatego według mnie nie ma znaczenia czy Wy go wyrzucicie, czy producent, czy DC 🤷🏻♀️.
A myślę, że dla większości osób to spoko opcja - dodatkowa "próbka" którą można użyć raz, dwa razy coś już o niej powiedzieć, dodać chmurkę, dostać kryształki i wyrzucić po dacie ważności, jeżeli ktoś na to patrzy. Wiem, że dużo osób już coś zamówiło z Krem de la krem właśnie dla tych balsamów a tu mają je właściwie za darmo 🤷🏻♀️
Ogólnie też o temacie próbek - są mało eko. Ale jeżeli produkt i tak idzie na stracenie 🤔. Dużo osób już z próbek w ogóle rezygnuje - prosi w Sephorach itp. żeby ich w ogóle nie dodawać. No można się kłócić, żeby w ogóle ich nie produkować, nie rozdawać.
Są osoby które takie próbki chomikują aż się zepsują i wyrzucą. Są osoby którym takie próbki się przydają - bo muszą sprawdzić czy nie mają uczulenia.
No i dalej twierdzę, że trochę późno ktoś się zorientował 🙈 bo tych balsamów chyba zostało okropnie dużo - to już od grudnia można było je przecenić, a od jakiegoś lutego powoli rozdawać...
właśnie zauważyłam że wypadły mi perły z obu kolczyków TOUS oczywiście przepadły, ciekawe jak długo chodziłam już bez... płakać mi się chce. jak myślicie są jakieś szanse że rozpatrzą to na reklamacji?
Tyle miałam planów na majówkę, a dzisiaj córcia obudziła się z gorączka... Także tyle z planów
Ojej ☹️ Reklamuj, nawet się nie wahaj, chociaż wiem, że kiedyś robili spore problemy przy reklamacji, a za wymianę części które wypadały (kryształki, perełki) kazali płacić... Nie wiem jak jest obecnie.
Dużo zdrówka dla córki! Ja też miałam inne plany, a córka złapała ospę i trzeba siedzieć w domu 😢.
U nas angina, właśnie wróciliśmy od lekarza w ciągu nocy się rozwinęło, bo wczoraj tylko troszkę woda z nosa jej leciała ale myślałam że to może jakaś alergia... Zdrówka dla Twojej córci również!