Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1301 / 2892
Prawie nie spałam. Od dzisiaj mam nocki, więc wczoraj położyłam się o 2:30. Była pełnia, więc co chwila się budziłam, a jak już zasnęłam to śniły mi się jakieś głupoty 🤦 Przed samym pójściem spać dostałam okres i teraz czuję się okropnie i wszystko, ale to wszystko mnie boli ;/
Jutro muszę iść do pracy . Zwolnić córkę z lekcji i zabrać ją ze sobą. Dobrze, ze mam wyrozumiałego szefa
Dosłownie. Moja jeszcze się załapała na trochę szkoły. Pocieszenie mam jednak takie, że szef to mój znajomy i nie robi mi żadnych problemów.
Sama jestem totalnie bez motywacji. Śmieszne jest to że co chwilę coś nowego sobie wymyślam. Zaczynam coś robić ale w połowie brak chęci by skończyć. Tak powstały moje najbrzydsze paznokcie
Ten dzień ledwo się zaczął,a już jest spierniczony po całości...Raz,że mojemu pękła kość w prawej ręce i był w sobotę w szpitalu,to kazali mu w poniedziałek (czyli dzisiaj) zrobić prześwietlenie.Zrobił dzisiaj prześwietlenie no i babka kazała mu iść po skierowanie do chirurga.Przychodnia zamknięta na cztery spusty,a dodzwonić się nie idzie.Dzwoniliśmy chyba z 10 razy.No masakra...Teraz się dowiedziałam,że chirurg teraz,to przyjmuję jedynie w czwartki.A druga sprawa poszłam na pocztę wysłać paczkę z Vinted.Stałam ponad godzinę.Jakaś babka siedziała w koncie i paczkę pakowała.Blokowała kolejkę,a ta była spora.Do tego etykiety czytać nie chciało.
Jestem przed okresem i mam tak kiepski nastrój, że co chwila mam łzy w oczach i ścisk w gardle z nerwów.
Dziś w spożywczym widziałam dziewczynkę rysującą na zapleczu To jest jakiś dramat, w ogóle nie proponują żadnego rozwiązania dla tej sytuacji...
Wiesz, pół biedy jak ktoś ma wyrozumiałego szefa, babcię na miejscu lub stać go na opiekunkę. My babcie i dziadków (wszyscy pracują) mamy ponad 200 km od siebie, a na opiekunkę nas nie stać. Gdyby nie moje szefostwo, to nie mam pojęcia co bym zrobiła. Nie wiem, lewe zwolnienia bo Młodej bym nie zostawiła samej w domu z psem.
Porażka rządu na całej linii. Rodzice się męczą a dzieci na tym strasznie dużo tracą.
Nanosiłam się dzisiaj mebli w pracy, Sprzątaliśmy piwnicę, a jutro będziemy sprzątać sale i odkażać wszystko. Przez 3 godziny zamiatałam i zmywałam na zmianę. A ponieważ mam alergię na kurz to mocno cierpię teraz
Dzieci są w tym wszystkim najbiedniejsze A z tymi babciami i dziadkami to też taka kwestia sporna, bo wiadomo, że najpierw mówią żeby ograniczać kontakty a potem stawiają pod ścianą, tak że nie ma innego wyjścia.
No i mnie dopadła choroba, moja mama ostatnio dostała zapalenie oskrzeli, później mój mąż zachorował, a teraz ja. Mam stan podgorączkowy, nie mam siły na nic, boli mnie głowa. A umowę mam do środy w pracy, nie wiem czy zostanie mi przedłużona, ale zdrowie ważniejsze. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej!
No czasem inaczej nie da rady. Bo ja bym 8 latki samej w domu nie zostawiła. A opieki wziąć nie mogę bo 2 miesiące temu skończyła 8 lat więc wedle rządu może zostać sama a wedle prawa nie... 🤦♀️
Ostatnio częściej używam angielskiego niż polskiego i zauważyłam, że jak mam coś napisać po polsku to robie straszne byki Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało, nie mam pojęcia z czego wynika, ale wydaje mi się to mega obciachowe . Czy ktoś też tak ma?
a tak w temacie narzekania, przewaliłam stówę na głupoty i mam wyrzuty sumienia, plus jestem po prostu zła na siebie ;/
Premia trochę Cię tłumaczy! u mnie w marcu pojawiło się sporo nieprzewidzianych wydatków, więc żeby nie ruszać oszczędności muszę się nieźle gimnastykować ;/