Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1256 / 2892
witaj w klubie my do forda też musielismy kupić i 320zł poszło do mojego VW kupowałam rok temu też
@Sherifka89 no ja też tak właśnie liczę ok 400 zł. Ale do póki całkiem nie padnie, wożę w bagażniku na wszelki wypadek kable
@byagnesb my w tamtym roku musieliśmy kupić cokolwiek do pracy. Wybór padł na starą a3 w opłakanym stanie. Ale mąż ją ponaprawiał i teraz śmiga jak szalona. W sumie to nawet zastanawialiśmy się nad sprzedażą za dwukrotność ceny zakupu, ale jednak jest nam potrzebna. A masz już coś upatrzone?
Jak raz odpali rano to po południu powinien normalnie... zazwyczaj charczy po nocy jak jest na minusie
celuje w Renault Clio albo Citroëna C3 ale mojemu podoba się Opel Astra więc musimy dojść do jakiegoś kompromisu
U mnie właśnie śnieg topnieje i mży, a głowa mi pęka! Drugą kawę już piję, bo nie mogę się ogarnąć. Dobrze, że mam dzisiaj wolne, a mieszkanie jest wysprzątane - mogę się zaszyć do wieczora z książką.
Opel Astra jest ogromnie głośny w środku ;c masakra jak jadę takim autem a szwagierka ma to aż mnie głowa boli... czuje się jakbym w czołgu jechała ;/
Ja swoją Aldone trzymam w garażu więc rano odpala normalnie, po południu trochę gorzej - bo stoi cały dzień na mrozie kiedy jestem w pracy. Ale przez weekend nie odpalałam jej w ogóle i mimo że też stała w garażu to już gorzej szło zapalanie. Więc na razie czekam aż padnie całkiem. Ale akumulator to pikuś przy psującej się skrzyni, której wymiana kosztuje ok. 3 tys Więc też czekam aż całkiem padnie i stanę gdzieś na drodze.
PS. Aldona to imię mojego auta
oo dzięki za oponie ja i tak muszę wsiąść za kółko i poczuć to coś, że to właśnie to auto jest dla mnie
a to masz automat?
my to jak juz zaczynał się szarpać to od razu po nowy akumulator
no ja nie polecam...
ja mam tak samo, muszę usiąść , posłuchać jak chodzi i powciskać sprzędło czy płynnie odbija
@byagnesb Citroeny są bardzo ładne Ja nie mam zbyt dobrych doświadczeń z Oplami. Kiedyś dostaliśmy Opla jako auto zastępcze (nie pamiętam modelu), ale co ważne to było nowe auto - 2018 rok i 1000 km przebiegu. Jechaliśmy w 2 godzinną trasę. I to auto miało tak niesamowicie niewygodne fotele, że musieliśmy zrobić przerwy podczas jazdy by się rozprostować. Nie dało się ustawić fotela żeby plecy nie bolały. Dlatego ja się do tej marki zraziłam
Mój K ma starego c3 w kombiaku, jest jego oczkiem w głowie i jak tylko słyszy, że może wymienimy auto to sie na mnie obraża ja mam poczciwą peżocinę 206 i dopóki się nie rozpadnie będę nią jeździć ale ona jest tylko po to, żebym dostała się do pracy i ewentualnie jak jadę gdzieś sama, naszym głownym autem jest cytryna