Ja mam kupę rzeczy online, ale nam po prostu przysyłają nagrane wykłady i wskazówki do literatury, a co z tym zrobimy i kiedy to już nasz sprawa
Dziś się kompletnie nie mogę skupić. Czytam jakiś łatwy tekst z kulturoznastwa i mi kompletnie nie idzie. A te trudniejsze rzeczy to tak tylko zmiatam pod dywanik, ale niedługo będę musiała ten dywanik podnieść i wyciągnąć brudy na światło dzienne, aż mnie w środku ściska, jak o tym myślę
Nie dość że pełno ludzi wszędzie to jeszcze w Realu płyn do dezynfekcji w takim pojemniku że trzeba było go nacisnąć ręką... I rękawiczki które bez poslinienia palców nie wlozysz na ręce, fantastycznie...
Nie wyspałam się, leżę sobie i tak zamulam, oczy mi się same zamykają, a szkoda mi dnia na spanie 😞
dopiero wróciłam z pracy... a miałam chodzić na 4 godziny, siedzę po 7 Szybko wrzuciłam zamrożone pierogi do garnka i za 5 min mam zajęcia online na aplikacji - cudonwny dzień...
Mieszkam obok policji. Już chyba milion razy u mnie pod blokiem przejechał samochod z komunikatem żeby nie wychodzić. Dobrze, że jeżdżą i przypominają o tym, ale na tym nagraniu jest taki straszny głos !
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2748730861840720&id=442457782468051
Dowiedziałam się dziś ,ze Little big miało wystąpić na Eurowizji w tym roku, i teraz mi serio przykro ,że to się nie odbędzie
Mamy trudny czas w pracy, gdyż, ojcowie, mężowie, synowie pracują za granicą naszych koleżanek. Obecnie wrócili, albo będą wracać do kraju, ze względu na nieodpowiedzialność ich wracają do swoich domów. Z tego względu nasze koleżanki muszą iść z nimi na kwarantanne. Jest to łącznie 3 osoby, czwarta dziewczyna się przestraszyła i teraz idzie na 2tygodniową opieke nad dzieckiem. Zostaje nas 5 ludzi na oddziale i mamy się tak obstawić żeby nie zostać samymi sobie na dyżurze. Jedna koleżanka mogła by już w środę wrócić z kwarantanny. Dzisiaj miała mieć badania, ale Pani oddziałowa stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby i może spokojnie siedzieć w domu. A my mamy się obstawić, albo będziemy mieszkać w pracy... Jak tu żyć?!
Zrobiłam pizze, a nie jestem głodna i nie mam ochoty jeść...
Może ktoś chętny? Pieczarki, zielone oliwki, kukurydza i ser... 🍕
Tak, DPS jako opiekunka.
Może 10 wróci jedna koleżanka, jednak będzie to w dalszym ciągu dwie osoby nas mniej. Jednak mam nadzieję, że przetrwamy to, a oni szybko do nas wrócą.
Najgorzej wygląda sytuacja z jedną kobietą z tej trójki, ponieważ jej syn pracuje na tirach...
U mnie w pracy, nawet na mojej zmianie jest kilka osób, których mężowie/ojcowie pracują w transporcie i ostatnio powracali do domu. Ponieważ transportu kwarantanna nie obowiązuje, chodzą normalnie do pracy... Jedna koleżanka jest na kwarantannie bo jej mama wróciła z zagranicy, natomiast inna, której ojciec robi w transporcie i też teraz wrócił, normalnie chodzi do pracy.
Nienawidzę swojej wrażliwości, bo dosłownie na znacznej większości filmów czy bajek ryczę jak bóbr
Pytanie tylko czy Ci kierowcy wracają do domu? Syn tej kobiety wrócił, był tydzień. I teraz też pewnie będzie wracał co jakiś czas.
Pani oddziałowa się boi, że do nas przyjdzie ten wirus, a wtedy będzie zgon za zgonem. Trzeba będzie zamknąć DPS, co za tym idzie dużo ludzi straci pracę, w tym ona sama.
Wiemy już o trzech DPS, gdzie jest wirus, dlatego też ta obawa wzrasta, choć to nadal daleko od nas...