Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 802 / 2892
Nie wiem, co robić: wracać do rodziców (będą samochodem dosłownie koło mnie, chcą zabrać ode mnie parę rzeczy i mnie przy okazji razem z nimi), czy zostać w mieście studenckim Czuję się jak przygwożdżona do ściany.
Dziewczyny jak definiujecie atak pańki? Powiem szczerze że jakbym go miała to bym chyba nawet nie wiedziała b oto raczej nie sa zwykle obawy
Nie wyszedł mi w ogóle ten co zaplanowałam 😫 Mojej siostrze udało się namalować za to liska
Śliczny ❤ ja mam plan przerobić obrazek z odpadu. Mam kredki akwarelowe i może z nimi coś podzialam. Już tak długo nic nie malowalam, rysowałam.
Mi on został z czasów, kiedy miałam depresję. Wtedy niespodziewanie bije mi mocno serce, jak np teraz i czuję w środku taki czysty strach. Nie mogę też złapać oddechu i ciężko oddycham.
Ja miałam raz w życi. Nikomu nie życzę. U mnie też problemy z oddychaniem i wzrost ciśnienia gwałtowny.
Uśmiercić chłopa.. . Oko za oko czy jakoś tak.
W sumie ciekawi mnie jak to zrobił.. .
Sama jestem ciekawa. Jak wyjeżdżałam miesiąc temu kwiatek był ok. Parę dni temu dopiero podlewał kwiaty od mojego wyjazdu i nie wiem, czy go ususzyl, czy co mu się stało.
Ja bym chyba jechała, aczkolwiek należę do osób które po 2 dniach wkurzają się, że ktoś coś robi nie po jego myśli ;D i każdy mój przyjazd że studiów do rodziców kończył się wojną. dlatego też siedzę sama w mieszkaniu. Co prawda ja mam rodziców km od siebie, ale są przed 60 niech sobie odpoczną A i ja się stresować nie będe
Pokaże jak skończę. Ale musi wyschnać, i kolejne warstwy ❤. Cieszę się że Ci się podoba.
Całkiem @LadyFlower w wątku roślinnik dodałam foto. Spróbuję go uratować, wstawiłam go do wody. Może coś odżyją korzonki, a jak nie no to trudno. Kolejny kwiatek do kosza. Mama kiedyś takiego uratowała, więc jest szansa.