Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 791 / 2892
Myślałam, że dzisiaj będzie ładnie i już miałam przygotowaną stylizację, a tu deszcz i zimno 😫
Jest okropna pogoda, musiałam zawieść ojca na zabieg, a dowiedziałam się o tym dziś o 5 rano. Oczywiście kazał mi wjechać o 5.35 a na 6.20 byliśmy już na miejscu i do 7 musiałam z nim czekać, bo szpital był zamknięty. 😑
Córka wymiotowała cała noc , spałam z 2h , a w grupie w przedszkolu jeszcze ospa panuje
zatoki nie daja za wygraną.. głowa ciagle boli.. jeszzce ta szara pogoda...
Pogoda u mnie też paskudna. Nie spałam za dobrze w nocy, ale za to wypełniłam pity.
Zaraz mnie trafi. Została do mnie nadana przesyłka, kurier UPS - jestem wściekła, bo była próba doręczenia ale nikogo nie było! Możliwe, że miałam odłożony domofon, ale po to daje się numer telefonu, żeby raczyli zadzwonić albo napisać smsa... A wściekła jestem dlatego, że będę musiała iść do punktu odebrać tę paczkę, bo nie przyjedzie jeszcze raz. Z DPD nigdy nie mam problemu, bo kurier zawsze rano pisze smsa z informacją o której będzie i czy ktoś będzie w domu..
Mówi się, że młodzież niewychowana a mi opadły ręce. Byłam na poczcie, jak zwykle kolejka ludzi. Przede mną z 5 osób, za mną starsza Pani (ale nie taka stara, może z 50+, ładnie ubrana, pełen makijaż, neonowa szminka - mentalnie na pewno czuje się na mniej niż ma ). A za nią młoda Pani dwójką dzieci - dziewczynka, która przeglądała jakąś książeczkę i chłopczyk w wózku, który zaczął się trochę niecierpliwić. Jak przyszła moja kolej, mówię do tej Pani, że proszę, niech przejdzie przede mnie, a te babsko za mną, że ona się nie zgadza. Że ona też ma dzieci i trójkę wychowała. Trochę mnie zatkało, ale mówię nadal grzecznie - i co, nigdy Panią nikt nie przepuścił w kolejce? A ona na to że nie, a teraz to my mamy tyle przywilejów, że postać w kolejce można. No i pytam dalej, to jak Panią nikt nie przepuszczał, to Pani też musi tak źle robić? Pytam jakich przywilejów? A ona na to, że 500+. Mówię dalej grzecznie, że nie mam dzieci, więc 500+ nie jest dla mnie żadnym przywilejem, więc pytam kim jesteście "wy" w jej odczuciu? A ona na to, że wszystkie młode, bo teraz to nas jak KSIĘŻNICZKI traktują, nic nie robiMY, stać w kolejce nie możeMY, pieniądze za nic dostajeMY. Ponownie powtórzyłam, że nie mam tych przywilejów, bo nie mam dzieci, więc proszę wyjaśnić jakie ja mam przywileje jako młoda osoba? W odpowiedzi usłyszałam "WSZYSTKIE MOŻLIWE, NIE BĘDĘ DYSKUTOWAĆ DALEJ". Oczywiście przy okienku naklejka, że matki z dzieckiem, kobiety w ciąży obsługujemy poza kolejką. Jakim kur.a trzeba być chamem, żeby w taki sposób się zachowywać i w ogóle przeprowadzić taką dyskusję. Oczywiście nie przepuściła tej Pani z dziećmi, a mi przy wyjściu wymownym tonem powiedziała że nie mam szacunku do starszych. A czy tylko starszym należy okazywać szacunek? Swoim zachowaniem raczej nie pokazuje jakby na niego zasłużyła. Jak wyszłam to aż się poryczałam...
Nienawidzę takich ludzi, bo oni to mieli najgorzej, nikt im nie pomagał, wszystko na ich głowie, półki w sklepach puste a my teraz mamy wszystko pod nos. Ciekawe czy do swoich dzieci też się tak odzywa.
No trafiłaś na ciężki przypadek. Szkoda że jej przed nosem okienka nie zamknęli.
Słoneczko pięknie świeci, niestety jest mocny wiatr i mam potargane włosy, a nie mam żadnej szczotki ze sobą. Będę wyglądać jak wiedźma na rozmowie o pracę
Ponadto chciałam kupić bilet w biletomacie do Śródmieścia, zaczęło mi jakieś głupoty pokazywać że przejazd tylko jedną stacje, a jest ich sporo więcej! Zdenerwowałam się i poszłam do niezbyt przyjemnej pani w okienku, a jak zapytałam o płatność kartą to popatrzyła jak na debila. Przeważnie jak jestem u rodziców kupuje bilety przez neta więc nie chodzę do kasy i skąd mam wiedzieć że można płacić kartą? Długo nie było można.
Nienawidzę takich bab. Większość uważa, że dlatego, że są starsze to im się wszystko należy, łącznie z szacunkiem. Dla mnie nieważne jest to, czy ktoś ma 20 czy 80 lat, jak nie ma do mnie szacunku to nawzajem. Dobrze, że z nią dyskutowałaś, choć do takich osób i tak nic nigdy nie dotrze.
Dokładnie tak. Ja staram się być zawsze uprzejma względem wszystkich osób, niezależnie od wieku, ale jak ktoś traktuje mnie źle, to dlaczego mam się temu poddać? Nie robię tego. Bez przesady. Ale kompletnie nie rozumiem takich osób, nie wiem co ludzie stracą (co myślą, że stracą) jeśli komuś ustąpią i zrobią dla kogoś coś dobrego.
Ostatnio miałam taką sytuację w pociągu. Zostałam w pewnej chwili bardzo brzydko potraktowana i z góry z powodu wieku właśnie. Kupiłam miejscówkę przy oknie właśnie po to żeby położyć obok torbę, bo miałam ją mega ciężką i wiedziałam że jak usiądę z nią bliżej wyjścia, to będę robiła komuś problem. Nie jechałam wtedy sama. Podchodzimy do przedziału, a na naszych miejscach siedzą dwie babci, jakoś 20 lat starsze i mają wielkie walizki. Mówię, że to nasze miejsca i proszę, aby się przesiadły. A one mówią, że one mają miejsca w przedziale obok, żebyśmy tam poszły. Myślę sobie WHAT, nie po to kupowałam miejsce przy oknie, tam gdzie chciałam, żebym teraz chodziła po przedziałach. Zresztą po to są miejscówki, żeby siedzieć na swoim miejscu, za które się zapłaciło. Więc mówię im, że nie, żeby one wróciły na swoje miejsce, bo my mamy bilet na te miejsca. A ona lekceważąco pokazuje ręką miejsce obok i mówi "tu usiądź". No więc już mnie szlag trafił, bo miałam tę torbę ciężką, miejsce nie swoje i powiedziałam, że nie będę siedziała tutaj, tylko na swoim miejscu. One miały bardzo duże walizki, więc nie miały ich gdzie dać i jeszcze kazały mi moją torbę dać na górę. Spytały gdzie jedziemy i okazało się, że jadą o połowę drogi krócej, więc stwierdziły, że zaraz będą wysiadać, więc tym bardziej się nie będą przesiadać. No ludzie... W końcu wyszły na ich szczęście Ale po prostu "tu usiądź, tu daj"... Nie ma się jednak co dawać takim osobą.
Też tego nie rozumiem, po co są te rezerwacje miejsc, skoro ona i tak usiądzie gdzie chce? A potem pretensje do całego świata.
Ja uważam, że w większości młodzież ma większy szacunek do ludzi niż starsze osoby. Myśla, że wszystko im wolno.
Jak jeszcze pracowałam w sh, to na nowym towarze to właśnie te babki się pchały pierwsze, przewracały nas, a młodzież normalnie czekała na to, aż powiesimy. Poza tym już nie raz sie o tym przekonałam jak stałam na kasie, że młodzież jest bardziej kulturalna niż te starsze osoby.
Ech to chyba wszystko zależy od człowieka... wczoraj rano byłam w Biedronce i stałam w kolejce (krótkiej, może 3 osoby). Miałam tylko jednego banana. Przede mną stał starszy pan i miał w koszyku może z 10 rzeczy. Przepuścił mnie argumentując tym, że ma więcej i nigdzie mu się nie spieszy, a mnie pewnie do pracy. Zamieniliśmy kilka słów i powiem Wam, że na życzliwości jeszcze nikt nigdy nie stracił, aż się cieplej na sercu robi.
A Ty, @kngslk w ogóle się nie przejmuj, czasem po prostu tak się trafi, że ktoś próbuje na nas wyładować swoje frustracje. Głowa do góry
A najlepsze , ze pewnie to taka pani , która lubi przesiadywać w przychodni żeby sobie poplotkować i zabić czas , a nagle na poczcie strasznie się spieszy ..