Trzymam kciuki, żeby odezwali się z tej drugiej pracy! Nie ma nic gorszego niż problemy na samym początku...
@Venus300 weź tą pracę w sklepie z ciuchami i tak jak mówisz, to zlecenie więc w każdej chwili możesz rzucić. Nawet jeśli nie odezwą się z tej drugiej firmy, to szukaj czegoś innego
Na razie nie dziękuję .
Też tak myślę Jeszcze nic, a już. Po tej rozmowie rano jeszcze się cieszyłam, że się odezwali ale jak tam weszłam po raz drugi to aż mi się żołądek ścisnął...
Jejku słabo to brzmi o nich.... Oby było fajnie ! Weż prace, zawsze możesz ją rzucić Dziwne że zlecenie bez ubezpieczenia, przecież teraz zlecenie jest normalnie traktowane i jest na nie ubezpieczenie ?
Też mi się wydawało ,ze teraz musi tak być... jednak szefowa powiedziała ,ze nie ma w tym czasie ubezpieczenia, bo ci jeszcze wyżej tego nie chcą płacić... Nie wiem czy ona miała stare informacje czy faktycznie ci u góry to takie sknery...
ALe przecież to od kwoty brutto jest potrącane i jak podpisujesz umowe to tam zaznaczasz czychcesz byc objęta ubzepiczeniem
Będę z nią musiała wtedy o tym jeszcze raz pogadać... Przedstawiła to tak jakby to od tych wyżej zależało. Zdecydowanie wolałabym mniej zarabiać a być ubezpieczona...
Oni musza Ci chyba zagwarantować minimalną płace brutto i od tego Ty decydujesz czy bedziezs miała ubezpieczenie czy nie Słabo, że firma i takie zagrywki robi... Ubezpieczenie to ważna rzecz, a jak oni już na początku zostawiaja cię na lodzie, ja kcokolwiek by się stalo...
Że co?? Jak możesz ubezpieczenia nie mieć?? Podpisywałam umowę zlecenie ostatnio na dwa miesiące z możliwością przedłużenia w Tesco i babka powiedziała, że będę mieć różną ilość godzin, ale ubezpieczenie muszę mieć. Umowa, to umowa. Nawet kadrowa u mojej mamy mówiła, że jakąkolwiek składkę płacić muszą na ubezpieczenie.
Też mi się to wydawało jakieś naciągane . Nie wiem, jak przyjdzie ta faktyczna umowa to spróbuje do tego wrócić, może ja źle zrozumiałam... Przyznaje ,ze jestem strasznie głupia w tym temacie. Chłopak też mi mówił ,ze muszę być ubezpieczona. A jak @frambuesa napisała ,ze to z moich idzie to nie rozumiem czemu mieli by mnie nie ubezpieczać, ale wyraźnie zrozumiałam ,ze oni nie chcą tego robić... Mimo ,ze mówiłam ,ze obecnie jestem ubezpieczona tylko z racji zarejestrowania się jako bezrobotna...
To już moja któraś praca, ale w niewielu wszystko było otwarcie powiedziane i wytłumaczone i nie miałam mindfucka...
Przy umowie zlecenie musi być składka zdrowotna. Może chcą Cię oszukać i dają Ci jakąś lipną umowę?
A może oni chcą żebyś nie była w ogole zarejestrowana? Nie chą Cię w ogóle zgłaszać, bo nie będą Ci płacili minialnej kwoty jaką musza dać?
@Venus300 Na szczęście z tego co pamiętam na umowę zlecenie jeszcze tak krótko to okresu wypowiedzenia nie masz a może odezwą się z tej drugiej roboty. Mimo wszystko szukaj innej skoro już na początku robią problemy.
Miałam wczoraj strasznie pechowy dzień.. Najpierw dziwnie parowały mi szyby w aucie, potem prawie wjechałam w kobitke na skuterze, później przypaliłam kurczaka i zapomniałam z domu portfela w którym były wszystkie dokumenty.. Pierwszy raz mi się przytrafiły te wszystkie sytuacje i akurat tego samego dnia..
Gratulacja, jak to moja siostra zawsze pisze No właśnie to całe „potem” tak mnie przeraża, że zamierzam być tzw. wiecznym studentem Ale z drugiej strony „potem” przynajmniej się jakieś pieniądze chociaż dostaje - a ja tylko bardzo szczęśliwym (bardzo szczęśliwym - urodzić się z niepełnosprawnością) mam jakieś tam stypendium - wielu moich znajomych nawet tego nie ma i szczerze mówiąc nie wiem, jakim cudem dają radę. Bo ja już przestałam.
Zrobiłam fajne zdjęcia na królową Dresscloud aparatem, a potem okazało się, że nie zabrałam kabelka z domu i nie mogę ich przenieść na komputer. Zdjęcia z telefonu nie wyszły takie fajne już
są, a wcześniej były przeplatane jeszcze 24 h, łącznie z wigilią, sylwestrem itd. Ale jak to mówią - ktoś musi