Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 313 / 2893
Jestem max zmęczona już... a jeszcze muszę zacząć sie uczyć na mega egzamin na piątek. ;/
U mnie to samo. Min. 3 wkucia za każdym razem. Nawet moja mama ma czasem problem... 🙄
A co najlepsze, raz się wkuła a tu... krew w ogóle nie leci. 😊
U mnie Panie pielęgniarki zawsze mówią, że chowam żyły i nie mają w co kłóć..
Zawsze jest ten sam scenariusz, wchodzę i pytam która ręka, słyszę, że obojętnie. Daję prawą, po chwili słyszę: "może jednak ta druga?". Daję lewą, a nie.. tu też źle.. będzie problem. W tym momencie najczęściej tracę kontakt z otoczeniem . Dlatego mam taką traumę przed pobieraniem krwi.
To u mnie powiedziała, że mam bardzo widoczne żyły i łatwo się wkłuć, ale co z tego skoro krew leci mega wolno, a potem już wcale nie chciała lecieć. O dziwo zmieniła rękę i tam wszystko normalnie
Oooo to wrażliwa jesteś. Ja już jestem przyzwyczajona.
Martwię się bo u Młodej w przedszkolu panuje grypa żołądkowa i codziennie któreś dziecko się zaraża...
Miałam dzisiaj jechać na ankiety, a przed chwilą naciągnęłam sobie mięsień na szyi i w ogóle głową mnie mogę ruszyć..
jeju współczuje strasznie ;c ja byłam przez godzinę bez prądu w pracy i myślałam, że dosłownie się rozpłynę ;c
Lubię jak jest ciepło, ale nigdy nie wiem, co ubrać do pracy... jak jeszcze tylko siedze przed komputerem, to spoko, ale schody zaczynają się, jak akurat mam wyjście do Sądu...
Dziewczyny obiecywałam sobie, ze jak w końcu się poprawi pogoda to nie będę narzekać. Ale 36 stopni to zdecydowanie powyżej moich sił.
Tez tak macie, ze jak jest gorąco to nie chce wam się jeść? Może macie jakieś propozycje na obiady w taki upał? Już sałatki z arbuzem zaliczyłam, wczoraj robiłam ziemniaczki z kefirem. Średnio przepadamy za zupami, ale dziś intensywnie myśle nad chlodnikiem 😂
Ja też wymiękam przy taj pogodzie. Dlatego nie lubię lata, choć nawet jeszcze lata nie ma. Czuję się źle, nie mogę się skoncentrować na pracy. A co do jedzenia to apetyt mam niestety taki jak miałam.
Ja wcale nie mam apetytu gdy trwają upały, jako przegryzkę lubię zimne owoce, dzisiaj wcinam truskawki Do obiadów mięsnych w lecie obowiązkowo zimna mizeria
Oj zdecydowanie. Jak jest tak gorąco to na śniadanie jem tylko płatki z zimnym mlekiem. O jakiejś ciepłej potrawie w ciągu dnia nawet nie myślę.
Wczoraj zrobiliśmy mega lekki obiad: makaron z truskawkami zblendowanymi z jogurtem, posypany twarogiem
Mam to samo na takie upały to pilnuje żeby pić wodę a co do jedzenia to jakoś nie mam smaka na nic
powiem szczerze, że już wolę poniedziałki niż soboty jeszcze ma być 32 stopnie a my nie mamy klimatyzacji tylko dwa wiatraki na cały sklep
Masakra...U mnie w pracy wgl nie działa klima ale i tak jest chłodniej niż na zewnątrz ale jak jest dużo pracy to jest mega gorąco.