Wstałam dziś o 4:30 . Zanim usnęłam budzik mojego chłopa dzwonił kilka razy i się rozbudzilam do końca. Będzie ciężko dzień 😵💫😵💫😵💫😵💫
No i mamy minusową temperaturę i szron na trawie 🙈 Dobrze, że nie zostawiłam auta przed garażem, bo bym musiała skrobać szyby 🙈
Pracuje na samym końcu miasta, wokół mamy pola, niedaleko przedsiębiorstwo rolnicze. Wychodzę z auta i dosłownie momentalnie łzy w oczach i odruch wymiotny, takim zapachem nas uraczyli dzisiaj, że coś strasznego 🤢 I uwierzcie mi, mój facet jest rolnikiem, ja chodziłam do krów, są też świnki, ale takiego smrodu u nas na wiosce nie ma 🙈
Jak ja to doskonale rozumiem 😅
Normalnie na rano jak idę wstaje 3.30
A mój jeszcze spi ale jak jest ze ja mam popki i mogę pospac jego budzik budzi mnie o 6
Mój ma budzik w drugim pokoju i musi od razu wstać by go wyłączyć. Inaczej dzwonił obok łóżka w nieskończoność 😅
Nawet jak by wstawał za pierwszym razem to chodzi jak czołg więc i tak zazwyczaj mnie budzi 🙈 a później zdziwiony, że usypiam o 19
Mi w poniedziałek zepsuła się opaska od banda. Cały wczorajszy dzień odruchowo patrzyłam na godzinę, jak czułam w kieszeni że wibruje telefon to odruchowo na zegarek sprawdzić kto, brakowało mi zobaczyć ile kroków zrobiłam. 😅
Ostatnio też po 6 latach opaska od banda mi pękła. Przez tydzień klikałam sobie w pusty nadgarstek, żeby sprawdzić która godzina. 😂
Dzisiejsza pogoda i korki na mieście mnie dobijają a do tego od wczoraj boli mnie gardło najchętniej spędziłabym cały dzień pod kocem
Ja mam budzić w którym skanuje kod qr, który jest w łazience, bo normalne budziki mnie nie budzą 😅
Miałam podobnie, mieliśmy gospodarstwo i też chodziłam do krów czy świń. Ale jak przeprowadziłam się do męża, to obok sąsiedzi mieli też oborę, ale smród nie do zniesienia. W lato nie dało się otworzyć okien... a much co nie miara.
Ponoć to zależy od tego czym się karmi zwierzęta, jeżeli bardziej naturalnie to zapach nie jest taki uciążliwy. A im więcej ulepszaczy tym gorzej.
Byłam dziś pierwszy raz od chyba czterech miesięcy w sh, jestem w szoku jakie ceny…
Kurtka za 100 zł, spodnie 70 zł, marynarka 50 zł, ja rozumiem że te ciuchy były z Zary ale wow… w szoku jestem…
O matko, na wyprzedza was w sieciówkę często ceny są niższe, no i są to nówki. Jestem w szoku 😲
Zrobiłam sobie zdjęcia żeby pamiętać co szukać w tańszy dzień - marynarkę i spodnie.
A kurtkę zrobiłam dla psiapsi, bo nie mogła uwierzyć jak jej napisałam że nic nie mogę dla siebie znaleźć bo ceny z kosmosu 😅
Mój był dziś kupić koszulę, poszłam z nim. Stwierdziłam, że w niektórych lumpach to nie stać mnie na zakupy. 😂