Za niedługo będziemy mieć ich w Polsce mnóstwo. A ja stoję i pilnuje granic narażając życie....
Liczyłam, że dostanę dwa potwierdzenia odbioru na vinted dzisiaj i bym mogła wypłacić i mieć jutro pieniądze na koncie. A tak to trzeba będzie czekać do poniedziałku Jak zwykle wysyłka jak najszybciej, a w drugą stronę to już nie działa.
Tak sobie czytam te Wasze historie i przypomniał mi się ten hit z Vinted pamiętajcie, że zawsze może być gorzej
Ja wczoraj dzwoniłam jak oszalała żeby przełożyć dzisiejszą wizytę bo nie będę miała z kim córki zostawić a tam to takie 3h nie moje czekania i się oczywiście nie dodzwoniłam, ale czynne całą dobę... 🤦🤦
To jest porażka ta żenująca służba zdrowia. Płacimy składki a w zmian mamy kolejki, często niezrównoważony i chamski personel ,no i oczywiście nieodbieranie telefonu🤢 Nic im się nie chce po prostu, a nam odechciewa się żyć
Ja od kiedy mieszkam w UK to jednak uważam, że polska służba zdrowia jest na całkiem wysokim poziomie w UK to dopiero jest porażka.
W Danii to samo 🥸 tutaj nie ma praktycznie prywatnej służby zdrowia. Tak na prawdę Twój rodzinny lekarz wysyła Cię dalej do szpitala czy specjalisty.
Jak Cię w*****a, to masz problem. Musisz zapisać się do komuny, na wizytę czekasz z miesiąc 🙃 że chcesz zmienić przychodnię.
W dodatku lekarz jest od wszystkiego. Znaczy od niczego. Ten sam lekarz wkłada spiralę antykoncepcyjną co przyjmuje dziecko z bólem ucha 🥸.
W dodatku jak dzwonisz do recepcji to mówisz co Ci jest, czemu chcesz się zapisać, to lekarz potrafi powiedzieć, że proszę poczekać, zaraz przyjdzie kolega i jeszcze raz zobaczy bo ja pewny nie jestem 🥸.
Tiaa ja dodałam rano z myślą że nazbiera się do wieczora z 30 a tu nawet 15 nie mam przy rannych chmurkach 😂 zastanawiam się czy kiedyś uda mi się zrobić osiągnięcie na zbieranie kryształków a jednym dniu, musiała bym chyba z 200 chmurek dodać 🤣🤣
Wysiadło mi wifi nie wiem czemu 🥴 muszę się męczyć z transferem, nawet nie wiem czemu go nie ma czy wina Orange czy router padł czy coś z kablem, może coś z antena , a ciężko zobaczyć bo jakiś dobry sąsiad buchnął drabinę 😮💨
No ale mówiąc ogólnie to ciężko jest 😂 ja dziś siedzę a domu to kryształkuje na bieżąco akurat 😅
o tak zdecydowanie, może takich kilka przykładów z mojego życia dla wesołości
* poród, przyjeżdża się na sam poród, ja np przyjechałam za wcześnie, bo miałam skurcze co 8 minut, a nie co 5 minut, to mnie odesłali do domu, mimo że mam 45 min w jedną stronę
* po porodzie najczęściej wychodzi się ze szpitala w ciągu 2-3 godzin, jeśli wszystko jest ok
* przy każdym przeziębieniu, anginie, zapaleniu krtani etc jedynym lekarstwem jest paracetamol (antybiotyki na tego typu choroby nie działają, można mieć gorączkę 2 tyg i też się nie dostanie antybiotyku), mieszkam 20 lat i jeszcze nigdy nie dostałam antybiotyku
* jedynym badaniem dla kobiet jest wymaz raz na 10 lat robiony przez zwykłą pielęgniarkę w przychodni, nie ma badań ginekologicznych w ogóle, chyba że się ma podejrzenie raka to wtedy bardziej się przejmują
*na ang. SOR-ze czekaliśmy najdłużej 14 godzin ze skomplikowanym złamaniem, którego i tak nie wykryli, bo źle zrobili rentgen i nie wykryli roztrzaskanej kości pięty (wróciliśmy na SOR po 10 dniach jak noga cała była sina i wtedy dopiero lekarz zauważył złamanie, i też musieliśmy długo czekać)
*w szpitalu pracuje dużo osób bez wykształcenia medycznego, np żeby zostać pielęgniarką nie zawsze trzeba mieć wykształcenie medyczne, albo np przy pracy przy rentgenie czy pobieraniu krwi trzeba tylko zrobić krótki kurs
*w szpitalu większość osób to nie-Anglicy, niektórzy ze słabą znajomością angielskiego
*no i w szpitalach jest dosyć brudno, dosyć sporo osób umiera tutaj na sepsę (5 osób na godzinę)
* a do tego w szpitalach jakby się czas zatrzymał , można się łatwo przenieść w lata 80-te, 90-te
*od każdej choroby jest lekarz w przychodni, nieważne co by to nie było, do specjalisty można się wyłącznie dostać jeśli już się ma zdiagnozowaną jakąś cięższą chorobę (którą ma zdiagnozować lekarz w przychodni)
* jak się ma operację to np jeden lekarz ją robi, a potem chodzi się na sprawdzenie i za każdym razem konsultacje przeprowadza inny lekarz, który w ogóle nie ma pojęcia o danym przypadku
Także no, też nie jest tak fajnie jakby się ktoś spodziewał, że w UK opieka zdrowotna jest na lepszym poziomie