Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 1018 / 2594

Janettt
Janettt
11.86k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Jestem wściekła! Poszłam na NFZ do dentysty i znów musiałam płacić! Skoro PiS woli płacić na payologie niż na służbę zdrowia . No zirytowałam się. Teraz to strach iść bo nie wiadomo za co policzy. :/ Pomocne że czekałam dłuższy czas na wizytę. Miałam na 9:40 a weszłam z 15 po 10. Tragedia. Jeszcze babka mi się wwaliła z poprawką protezy. Wrrrr.

maktao • 3 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

Jeśli prywatnie szła no to i tak by zapłaciła, ale szkoda, że nikt jej nie poinformował że będzie aż tyle drożej.

Karolinnaa
Karolinnaa
15.16k3 lata temu
Dell • 3 lata temu
Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Nadwyrężyłam (znowu) nadgarstek i zaraz będę dzwonić do lekarza (u którego wcześniej na wizycie byłam tylko 2 razy, częściej chodzę do jego żony) i już mam ściśnięty żołądek, trzęsą mi się ręce i próbuję ułożyć w głowie każdy możliwy scenariusz rozmowy 🤦

Syll • 3 lata temu
Rozmowa przez telefon to zmora :| Ja, choć jestem introwertyczką, zdecydowanie bardziej wolę załatwić coś twarzą w twarz, bo widać emocje drugiego człowieka itp. Ale jak już muszę zadzwonić to też często jakieś scenariusze wymyślam i to, co mam powiedzieć, a w końcu wychodzi na to, że rozmowa całkiem inaczej wygląda.

Dell • 3 lata temu
Dokładnie, i najczęściej zapominam o powiedzeniu najważniejszych rzeczy 🤦

Syll • 3 lata temu
To też! Albo, nie wiem czy Ty też tak masz, że tak skupiam się na rozmowie, że zapominam co ktoś do mnie mówił i właśnie tych ważnych momentów najczęściej :D

Dell • 3 lata temu
Tak! Zazdroszczę tym, którym rozmowy telefoniczne przychodzą łatwo :D

maktao • 3 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

Syll • 3 lata temu
To ja myślałam, że tylko ze mną coś nie tak, że to niby normalne, a tak tego nie lubię :D Już łatwiej napisać mi oficjalnego mejla niż coś powiedzieć przez telefon 🙈

hangled • 3 lata temu
Ja jak muszę gdzieś zadzwonić to zazwyczaj proszę chłopaka, ostatnio jak dzwonił za mnie do plusa i wszystko mu musiałam podawać do weryfikacji to się czułam jak głupek :D

Ja też często proszę męża, żeby gdzieś za mnie zadzwonił jak ja nie muszę 😂
Ogólnie lubię rozmawiać przez telefon, ale nie jak muszę coś załatwić.

Dell
Dell
4.77k3 lata temu
Dell • 3 lata temu
Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Nadwyrężyłam (znowu) nadgarstek i zaraz będę dzwonić do lekarza (u którego wcześniej na wizycie byłam tylko 2 razy, częściej chodzę do jego żony) i już mam ściśnięty żołądek, trzęsą mi się ręce i próbuję ułożyć w głowie każdy możliwy scenariusz rozmowy 🤦

Syll • 3 lata temu
Rozmowa przez telefon to zmora :| Ja, choć jestem introwertyczką, zdecydowanie bardziej wolę załatwić coś twarzą w twarz, bo widać emocje drugiego człowieka itp. Ale jak już muszę zadzwonić to też często jakieś scenariusze wymyślam i to, co mam powiedzieć, a w końcu wychodzi na to, że rozmowa całkiem inaczej wygląda.

Dell • 3 lata temu
Dokładnie, i najczęściej zapominam o powiedzeniu najważniejszych rzeczy 🤦

Syll • 3 lata temu
To też! Albo, nie wiem czy Ty też tak masz, że tak skupiam się na rozmowie, że zapominam co ktoś do mnie mówił i właśnie tych ważnych momentów najczęściej :D

Dell • 3 lata temu
Tak! Zazdroszczę tym, którym rozmowy telefoniczne przychodzą łatwo :D

maktao • 3 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

Syll • 3 lata temu
To ja myślałam, że tylko ze mną coś nie tak, że to niby normalne, a tak tego nie lubię :D Już łatwiej napisać mi oficjalnego mejla niż coś powiedzieć przez telefon 🙈

hangled • 3 lata temu
Ja jak muszę gdzieś zadzwonić to zazwyczaj proszę chłopaka, ostatnio jak dzwonił za mnie do plusa i wszystko mu musiałam podawać do weryfikacji to się czułam jak głupek :D

Karolinnaa • 3 lata temu
Ja też często proszę męża, żeby gdzieś za mnie zadzwonił jak ja nie muszę 😂 Ogólnie lubię rozmawiać przez telefon, ale nie jak muszę coś załatwić.

Za mnie już nikt nie chce nigdzie dzwonić 😂
No i co? Nie udało mi się połączyć z lekarzem, i dzisiaj już raczej się nie uda. Ponad pół godziny rozmawiał z jedną osobą, a jak już dostałam powiadomienie, że numer jest dostępny, to odrzucił moje połączenie. Napisał, że jest na spotkaniu... A skoro przyjął pacjenta to znaczy, że przez następne pół godziny (lub dłużej, bo on trzyma pacjentów bardzo długo) nie ma sensu próbować. Przychodnia czynna tylko do 18, więc dzisiaj na pewno się nie dostanę... Ręka boli, ledwo mogę coś w niej utrzymać, przede mną dwa dni pracy a z lekarzem nie można się skontaktować... Porażka ;/

Edit: sam do mnie oddzwonił, dostałam zwolnienie Całkiem sprawnie i szybko poszło, uff...

NowWhat
NowWhat
6.3k3 lata temu

Chyba zbliża mi się okres stulecia, bo jeszcze się na dobre nie zaczęło, ale już mnie wszystko boli, cały brzuch i aż na uda sięga

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu

Leżę, odpoczywam, okna pootwierane, bo gorąco i nagle czuję jak przemili sąsiedzi z dołu palą papierochy i ich cudowny nałóg staje się i moim udziałem. 😔

juliettaxx
juliettaxx
1.97k3 lata temu

rozbolała mnie głowa

Karolinnaa
Karolinnaa
15.16k3 lata temu
NowWhat • 3 lata temu
Chyba zbliża mi się okres stulecia, bo jeszcze się na dobre nie zaczęło, ale już mnie wszystko boli, cały brzuch i aż na uda sięga :(

Ja co kilka miesięcy mam taki okres, że tabletki nie pomagają i przez dwa dni nie wychodzę z łóżka.

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu

Co do tego dzwonienia i załatwiania, mój K taki jest. On może rozmawiać na infolinii o telefonach, o ofertach, o usługach internetu. Ale jak trzeba zadzwonić i zarejestrować się do lekarza, do fryzjera... jest chory. Kiedy po kupieniu mieszkania trzeba było załatwiać telefonicznie umowy z Tauronem i PGNiG to było na mojej głowie. WSZYSTKO, bo on to odkładał w nieskończoność.
Potrafi łazić za mną godzinami i prosić, żebym to ja zadzwoniła. Często też jak jesteśmy w sklepie i nie możemy czegoś znaleźć to on za nic nie pójdzie i nie zapyta. Mogłabym się tak cały dzień z nim przepychać "to idź Ty".
Zastanawiałam się o co mu chodzi, po 4.5 roku związku już do tego przywykłam, ale irytowało mnie to okrutnie.
Zawsze myślałam, że ma jakiś problem i robi ze mnie swojego Janusza, ale potem zauważyłam, że mój 22 letni brat jak stał się "dorosłym" i musiał zacząć załatwiać samodzielnie "dorosłe" sprawy to jest taki sam, ale on znowu zawsze był uroczo wstydliwy.
Nigdy nie myślałam, że rozmowa przez telefon może tak na kogoś działać. Otworzyłyście mi oczy

NowWhat
NowWhat
6.3k3 lata temu
Nieznany profil • 3 lata temu
Leżę, odpoczywam, okna pootwierane, bo gorąco i nagle czuję jak przemili sąsiedzi z dołu palą papierochy i ich cudowny nałóg staje się i moim udziałem. 😔

Znam to, u mnie młodzi sąsiedzi z bloku obok co wieczór palą maryśkę, i zawsze przez uchylone okno wpada do nas

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.49k3 lata temu
NowWhat • 3 lata temu
Chyba zbliża mi się okres stulecia, bo jeszcze się na dobre nie zaczęło, ale już mnie wszystko boli, cały brzuch i aż na uda sięga :(

Jesuu ja tak samo... Od dwóch dni wszystko mnie boli i czuję się że zbliża, mam dość jutro i będę 11h w pracy 🤦

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu

Wzięłam sobie książkę, żwby nadrobić na badaniu krzywej cukrowej. Ale oksy mi tak złośliwie parują, że nic nie widzę totalnie

mysia302
mysia302
12.28k3 lata temu

Remont czas start!. Trzymajcie kciuki żeby nam szybko poszło

dfbsx
dfbsx
2.01k3 lata temu

Nie dość, że na polu jest bardzo brzydko, to jeszcze fatalnie się czuję, bardzo boli mnie brzuch i mnie mdli, całe szczęście, że dzisiaj mam wolne.

hangled
hangled
4.28k3 lata temu

Powiem szczerze, że nienawidzę rowerzystów. Nie zatrzymują się przed przejazdem, często nawet nie zwalniają. Mają ścieżki rowerowe, a jeżdżą ulicą i korkują miasto. Czasami mam wrażanie, że nie znają żadnych zasad i uważają, że nic im się nie stanie, a odrobina rozsądku i byłoby bezpieczniej.

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu
hangled • 3 lata temu
Powiem szczerze, że nienawidzę rowerzystów. Nie zatrzymują się przed przejazdem, często nawet nie zwalniają. Mają ścieżki rowerowe, a jeżdżą ulicą i korkują miasto. Czasami mam wrażanie, że nie znają żadnych zasad i uważają, że nic im się nie stanie, a odrobina rozsądku i byłoby bezpieczniej. :(

Taaaak, jeżdzą środkiem ulicy, nie pokazują rękoma czy skręcają, a na pasy potrafią wyjechać z pełną prędkością. Przez jedną taką babę oblałam egzamin jak zdawałam prawko. Od tamtego momentu potrafię otworzyć okno i drzeć się na tego, co nagle wjeżdza na przejścia dla pieszych.

wenkka
wenkka
8.4k3 lata temu
hangled • 3 lata temu
Powiem szczerze, że nienawidzę rowerzystów. Nie zatrzymują się przed przejazdem, często nawet nie zwalniają. Mają ścieżki rowerowe, a jeżdżą ulicą i korkują miasto. Czasami mam wrażanie, że nie znają żadnych zasad i uważają, że nic im się nie stanie, a odrobina rozsądku i byłoby bezpieczniej. :(

Mam to samo. Na mojej drodze z pracy do domu wzdluz ulicy jest sciezka rowerowa. Co z tego, skoro lepiej jechac ulica. Nie ma ich jak ominac bo z na przeciwka ciagle jada auta, ciagle przejscia dla pieszych. Masakra.

Syll
Syll
17.35k3 lata temu

Mam zakwasy, a do tego ta pogoda sprawia, że mam ochotę cały dzień spać

hangled
hangled
4.28k3 lata temu
hangled • 3 lata temu
Powiem szczerze, że nienawidzę rowerzystów. Nie zatrzymują się przed przejazdem, często nawet nie zwalniają. Mają ścieżki rowerowe, a jeżdżą ulicą i korkują miasto. Czasami mam wrażanie, że nie znają żadnych zasad i uważają, że nic im się nie stanie, a odrobina rozsądku i byłoby bezpieczniej. :(

domkapodomka • 3 lata temu
Taaaak, jeżdzą środkiem ulicy, nie pokazują rękoma czy skręcają, a na pasy potrafią wyjechać z pełną prędkością. Przez jedną taką babę oblałam egzamin jak zdawałam prawko. Od tamtego momentu potrafię otworzyć okno i drzeć się na tego, co nagle wjeżdza na przejścia dla pieszych.

Ja już jak widzę, że gdzieś jest ścieżka z przejazdem to się zatrzymuję praktycznie, bo kiedyś mi wieczorem wyjechał typ, ledwo wyhamowałam. W sumie podziwiam ich za odwagę, przecież nie każdy zdąży zareagować, nie wiem czy dla tych kilku sekund warto ryzykować zdrowie i życie.

arxbella
arxbella
2.84k3 lata temu
hangled • 3 lata temu
Powiem szczerze, że nienawidzę rowerzystów. Nie zatrzymują się przed przejazdem, często nawet nie zwalniają. Mają ścieżki rowerowe, a jeżdżą ulicą i korkują miasto. Czasami mam wrażanie, że nie znają żadnych zasad i uważają, że nic im się nie stanie, a odrobina rozsądku i byłoby bezpieczniej. :(

Może nie patrzę na nich z perspektywy kierowcy, ale denerwuje mnie natomiast jak jeżdżą po chodnikach. Z tego co mi wiadomo to mogą jeździć z uwagą na pieszych, a wczoraj wracając z zakupów z kilkoma torbami gość we mnie wjechał i jeszcze miał problem do mnie jak chodzę. Szkoda, że nawet go nie słyszałam, on nawet nie krzyknął przepraszam, a ja odeszłam krok żeby starszą panią wyminąć... Co najlepsze to nie pierwsza taka sytuacja w tym tygodniu, kilka razy idąc na autobus ze swoim jakiś gość prawie w nas wjechał. Oni są często tak chamscy, że to przechodzi ludzkie pojęcie.

Karolinnaa
Karolinnaa
15.16k3 lata temu

We wtorek zamówiłam ziółka dla świnek na Facebooku, czekam na kuriera i nie wiem czy dzisiaj przyjdzie czy nie, a chciałam iść do mamy po SWOP-a, bo przyszedł i nie mam jak odebrać 😕

1 1017 1018 1019 2594
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.