Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2351 / 2892
Zastanawiam się skąd Wy macie sile na tyle kontaktów ze znajomymi, piwka itd. Jestem zmeczona zbyt duża ilością interakcji nie wiem jak ja mogę pracować w szkole 😂😂 wtedy w weekendy marzę o tym, żeby nikt się do mnie nie odzywał…
Zamówiłam buty na renee, bo przycebuliłam i udało mi się z ceny 229 zejść rabatami na 83 złote. Ale nie dopatrzyłam, że jest dopisek, że buty dedykowane dla wąskiej stopy. Ja mam chyba szeroką i wyjdzie tylko na to, że sobie stracę kasę na zwrot 🫠
Moi siostrzeńcy doprowadzają mnie dziś do białej gorączki. Dawno nie miałam ich tak dość jak dzisiaj
Z ciekawości zajrzałam na wizaz ostatni raz testowałam u nich 3 lata temu. Od tego czasu nic 🤣
Od kilku miesięcy nie mogę patrzeć na jedzenie. Dziś jestem na grillu i to samo. Tyle pyszności a ja pół kiełbasy zjadłam i mnie mdli. Cały dzień nic nie jadłam i ciągle nie czuje głodu. Ale za to jestem mega osłabiona i nic tylko bym leżała i spała bo nie mam sił na nic 😞
A nie jesteś w ciąży? 🙈 Bo ja miałam takie objawy jak zaszłam w ciążę z córką.
Nie nie jestem. Ja od 7 lat mam takie problemy. To jest związane z nerwami tak myśle, ponieważ często mnie kłuje w klatce piersiowej z nerwów. A druga sprawa to ciągle wydaje mi się, że jestem gruba i myśle, że też to ma wpływ na moją psychikę. Ogólnie nigdy nie lubiłam zbytnio jedzenia ale teraz to już jest coraz gorzej bo nawet gotować nie dam rady bo mnie brzydzi to.
Stłukłam skawlan, a miałam go niewiele mniej niż pół. 😪 Niby termin miał do sierpnia, ale myślałam, że jeszcze go zużyje. 😔
Też tak mam czasem. Najgorsze są mdłości na zapach jedzenia przy obcych ludziach. Każdy patrzy ja na bulimiczke. Polecam wąchać miętę w takich sytuacjach. A na aletyt polecam ziółka lub len gotować i pić. Poprawia się apetyt w zdrowy sposób.
Są specjalne syropy na zaostrzenie apetytu. Polecam bo działają. Ja używałam Bioaron C - na wzmocnienie ale przy okazji byłam cały czas głodna bo on też ma takie działanie.
Zeszłam ze sterydów dożylnych więc waga zleciała… rozstępy zostały…
Mija dwa tygodnie na sterydach doustnych… a ja czuje jak mi puchną stopy… kostki.. łydki… palce u dłoni są twarde i też napuchnięte.. twarz zalana… weszłam na wagę i +3kg od wczoraj…
Jeszcze kolejny stres bo miałam się umówić do chirurga pod Krakowem co się specjalizuje od mojej choroby.. a ja umówiłam się do chirurga w moim mieście, i muszę to odkręcić, ale muszę czekać na list z wynikami jednego badania i z notatką od Pani doktor.. dobrze, że rozmawiałam z nią przez telefon w sprawie zwiększania leków po badaniach krwi, i dobrze że zapytała o to jak się czuje i o tego chirurga, i wyszło że nie mam tego listu i nie dotarła od niej notatka, że to ma być konkretny lekarz… bo bym czekała na termin u nas jak głupia a czas by uciekał, i termin u tamtego lekarza… swoją drogą list w tym samym województwie idzie już ponad tydzień… 🤦🏽♀️🤦🏽♀️🤦🏽♀️
W sumie mogłam zapytać przez telefon o ulice tego lekarza albo nazwisko.. ale nie przyzwyczajona jestem, że tyle różnych przychodni i lekarzy jest, bo ja z małego miasta 😅 🤦🏽♀️🤦🏽♀️
Jesu, ale zawirowania... Może mniejsze kolejki macie niż do warszawskiej poradni hematologicznej - ponad 2 lata.
Sterydy to zło, przyczyniły się do rozwoju mojego ED i tak już zostało. Ale jak trzeba to trzeba. Trzymaj się w zdrowieniu
Odkąd sama się odcięłam od tego, to coraz częściej czuję w mieszkaniu smród papierosów i aż mi niedobrze. Nie umiem wyłapać, skąd to przywiewa, a wietrzę z oknem otwartym na oścież i czasem w nocy mnie to budzi...
Może od sąsiadów? Jak mieszkałam w Krakowie to zawiewało nam marychę z bloku po sąsiedzku.
Może tak, nie widzę, żeby ktoś w moim bloku w zasięgu mojego wzroku z okna jarał.