No to mu powiedz żeby przestał. Już nie przesadzaj, przecież tak samo Twoje włosy ocierają się o poduszkę, ubrania, czapki i mnóstwo innych rzeczy. Bardziej patrzyłabym na ten gorszy stan włosów pod kątem tarczycy albo innych problemów hormonalnych.
rozumiem, ale wydaje mi się, że pomimo tego, iż myślisz, że dostarczasz magnez to czymś go np. wypłukałaś i masz za niski poziom i organizm się dopomina, bo przyzwyczajony do wyższych obrotów
właśnie staram się o nie naprawdę dbać, a jeśli chodzi o tarczycę to sama nie wiem.
dermatolog mnie olewał mimo że zwracałam na to uwagę, teraz może coś nowy endokrynolog powie i wtedy poszukam innego dermatologa, ewentualnie jakiegoś trychologa, ale wizytę i tak mam dopiero za ponad miesiąc, więc muszę się uzbroić w cierpliwość, bo już ten stan włosów mnie dobija
może coś w tym jest, choć nie przypominam sobie bym coś sobie zrobiła w to oko, także już sama nie wiem co się dzieje - co prawda dopiero kilka dni to trwa i mam nadzieję przejdzie w końcu.
Jestem zażenowana tym co się dzieje w sieci po wczorajszym finale Mistrzostw Świata. Rasistowskie komentarze wylewają się z każdej strony i mam wrażenie, że coraz więcej Polaków straciło jakąkolwiek kulturę. Kiedyś pewnie też to było, ale ludzie trochę wstrzymywali się od publicznych komentarzy, a teraz w sieci mają folwark. Niektórym coś zaskoczy jak oznaczy się pracodawcę, ale jakoś w ogóle mnie to nie pociesza. STRASZNE dokąd te faszystowskie, homofobiczne komentarze zmierzają. Dodatkowo wczoraj coś w podobnym stylu na FB wrzucił mąż mojej przyjaciółki. Od początku jakoś za sobą nie przepadaliśmy, ale teraz po tym, jak publicznie dzieli się swoimi przekonaniami, po prostu mi żal.
Okropna dziś pogoda, przez weekend również, przez co zawaliły się nasze plany i zamiast na wycieczkę udalismy się do galerii handlowej.. Na nieszczęście dla mojego portfela .
Dziś jeszcze do pracy a w taką pogodę nic się nie chce... Dobrze w sumie, że nie mam dziś żadnych zajeć dodatkowych, to sobie trochę odpocznę i zrobię porządek w szafie, bo ubrań mi przybywa a starych nie ubywa...
edit: akurat po napisaniu komentarza odezwała się do mnie na Vinted dziewczyna, która chce kupić coś z mojej szafy, więc może jednak nie jest tak źle
Miałam dzisiaj jechać na zakupy a praktycznie cały czas pada. Jak nie mży to ulewa i jak tu wyjść. Nic się nie chce robić w taką pogodę.
Ale jestem zła... zgapiłam się z promocyjną dostawą na Sephorze a bardzo zależy mi na produkcie dostępnym wyłącznie online.
Dziś zaczęłam urlop, a tu pada i pada. W niedzielę wyjeżdzam nad morze i wcale nie zapowiada się na jakąś poprawę, a chciałam się opalać i w końcu troszkę powygrzewać na słoneczku.
Mam jutro odebrać kurtkę w Reserved, którą zamówiłam online - boję się, że nie spełni ona moich oczekiwań, a są one ogromne, ponieważ bardzo długo takiej szukałam i to w określonym kolorze i trochę obawiam się co do niego, bo najbardziej mi na tym zależy, oraz nie jestem pewna, czy będzie dobrze leżeć. Zawsze mogę wymienić na inny rozmiar, ale kolor to jednak dla mnie bardzo ważna kwestia . Nie było możliwości przymierzenia czy nawet obejrzenia jak on wygląda na żywo, kurtka nigdzie stacjonarnie nie jest u mnie dostępna...
Hejtuje ludzi. W nocy z niedzieli na poniedziałek niedaleko mojej miejscowości miał miejsce bardzo tragiczny wypadek, młody 19 letni chłopak wjechał w grupę ludzi, był trzeźwy, nie był pod wpływem narkotyków i niestety zabił 13-letnia dziewczynkę, kolejna 13 latka jest w szpitalu w ciężkim stanie, tata jednej z dziewczynek również w ciężkim stanie. Tragedia straszna, chłopak leci na psychotropach, a ludzie wyszywają go od morderców, szykanują jego rodzinę. Nie wiem, co tam się stało, nie chce w żaden sposób nikogo usprawiedliwiać, ani bronić, ale cholera jasna, chłopak poniesie za to kare, grozi mu od kilku do kilkunastu lat więzienia... ale oczywiście najlepiej jest komuś przed domem napisać na chodniku że jest mordercą...
Idzie do mnie jakaś paczka DHL, nie mam pojęcia co to idzie bo nic nie zamawiałam ani nie wygrałam I tak siedzę i się zastanawiam co to przyjdzie
Zmokłam dzisiaj dwa razy, cały dzień padało, na zmianę albo ulewa albo mżawka. Teraz kiedy siedzę w domu to przestało w końcu..
Masakra... ludzie nie wyobrażają sobie, że mimo tragedii jaką przeżywa podwójnie go dobijają Chłopak z mojej szkoły - kiedyś spontaniczny, normalny gość jak to nastolatek było go wszędzie, w nocy jechał i zabił kogoś kto szedł poboczem bez kamizelki i też tak skończył...