Ja bym chyba dostała furii, nienawidzę takich sytuacji. Ja bym ich chyba zniszczyła, masakra.
Nieźle. Niektóre firmy się doigraja w końcu. I niektórzy czują się bezkarni. U mnie mogę dostać karę za taki brak kultury.
No coz, nawet nie wiem, jaka to była firma. Rozumiem, że ktoś może mieć gorszy dzień, zwłaszcza jak setną osoba jest znow niezadowolona i nie chce Cię słuchać, ale jednak jakis poziom kultury powinien być zachowany. Wole powiedziec od razu, że dziekije, żeby nikt nie tracił na mnie czasu niż słuchać przez 15 min a potem olac
Moim ulubionym sposobem na natretow, jak jeszcze dzwonili na telefony stacjonarne bylo mówienie, że jestem niepełnoletnia A rodzicow nie ma w domu. co tam, ze bylam wtedy juz dawno na studiach
A ja mam mega ból d* przez pracę ostatnio tak popsuła się atmosfera, że nie chce mi się tu przychodzić
ostatnio nic mi nie idzie - nie udało się wynająć mieszkania, kończy mi się ubezpieczenie i nie wiem jak to dalej będzie, roboty nie ma, po prostu tragedia
Nie udało nam się odzyskać kasy za trefny zakup na Ali, mamy problemy z paczką z Danii, samochodu nikt nie chce kupić... już nawet nie mam siły wyliczać niefarta w tym miesiącu...
jak do końca miesiąca nic się nie ruszy to mam nadzieję sąsiadka mnie jednak zamelduje chociaż na miesiąc czy 2...
A wkurzyłam się okropnie, bo miałam dziś jechać po macbooka, ale wpierw po kredyt. Wszystko super fajnie weryfikacja pozytywna ale w ubiegłym roku wzięłam dla babci pożyczkę. Jak się w banku dowiedziałam - nie płaci od dwóch miesięcy a ja jestem w BIK.
I jedynie spłata i okazanie potwierdzenia pozwoli mi na kredyt. No ale nie mam teraz kasy, żeby za babcie raty opłacać
Noga po złamaniu się nie zrasta. Lekarz stwierdził, że za wcześnie mi zdjął gips a mam dalej nie wychodzić z domu. Siedzę już tyle czasu w domu i z dnia na dzień wpadam w większy dołek Nie umiem leżeć, nie umiem się nudzić ! Ciągle boli mnie głowa. Kiedyś miałam już złamaną nogę i było inaczej
Ostatnio poprosiłam telemarketera ( firmy z która nie mam nic wspólnego ) by wykreślił mój numer . Usłyszałam , że nie może bo nie ma takich kwalifikacji i mam napisać maila z prośba o skreślenie . Grzecznie dopytując pod jaki adres wysłać maila , odpowiedział tam gdzie się zapisywałaś babo i tak będziemy dzwonić. Też pracowałam w tej branży , nigdy nie byłam bezczelna dla klienta bo z tego żyłam. Niestety pan miał pecha bo telefony komórkowe wyposażone są w rejestratory rozmów . Z drugiej strony jeśli klient prosi by do niego nie dzwonić system wyposażony jest w statusy typu błędny numer , odmowa rozmowy itp. Ale niestety firma chcąc zarobić jak nie ma do kogo dzwonić przywraca całą bazę recordów . Telemarketer niczemu nie winny bo każą mu dzwonić i przekładać rozmowy . Jednak trafiamy już na takich nachalnych dzwoniących , że rzucamy słuchawkami , etc.. Szanujmy swoją pracę i klienta.
Ja się p czasie nauczyłam rozgraniczać pracę od atmosfery w pracy ... I żyło mi się z tym dobrze aż odeszłam do nowej
Kochana nie załamuj się , czasem dzieją sie rzeczy na które nie mamy wpływu , aby było potem dobrze najpierw musi sie coś popsuć . Głowa do góry
oby się nie popsuło na dobre, bo my od 4lat nie możemy nic wynająć, ja bez pracy, a samochód coraz gorszy szrot pod tym względem cały czas się sypie i nie polepsza
Dziś pierwszy dzień sesji, a ja mam serdecznie, totalnie, kompletnie dość! Wspominałam już, że za punkt honoru na obu moich kierunkach postawili sobie wepchnięcie całej sesji w jeden tydzień, więc przyszły tydzień to masakra. Jakimś cudem udało mi się pozaliczać wszystkie ćwiczenia (i tylko raz poprawiałam pewien przedmiot :good, ale kosztowało mnie to tyle czasu i energii, że szykuję się na poprawki z co najmniej dwóch egzaminów, a prawdopodobnie trzech. Kompletnie nie wiem, co mam robić, czy iść na nie zupełnie na waleta i skupić się na nauce do pozostałych dwóch, czy usiłować się uczyć (chyba wybiorę opcję drugą). Ale dziś przeczytałam prezentacje od wykładowcy z takiego jednego przedmiotu (jeden z tych pozostałych dwóch, na poprawkę z którego się nie szykuję) i kompletnie nic z nich nie pamiętam, mam poczucie, że mój mózg jest totalnie oporny na tę wiedzę. W dodatku chciałam sobie chociaż wydrukować prezentacje od pani profesor od przedmiotu, z którego możliwe, iż będę mieć poprawkę, ale zniknęły ze strony! Załamka .
Wychodzę na mega niezadowoloną marudę, i wiem, że nią jestem, a, uwierzcie, o większości rzeczy w moim życiu nawet tu nie piszę .
I na dodatek swop z tym pięknym notesem zawiera też żel Fa. Fa = testowane na zwierzętach = nie dla mnie. Jak żyć?
hmmm, aktualnie jestem szczęśliwym człowiekiem, mogę tylko narzekać na to, że tak ciężko jest znaleźć fajne mieszkanko na 3 osoby, za cenę, którą jeszcze można jakoś przełknąć, denerwuje mnie jeszcze to, że czasem jak ktoś usłyszy w słuchawce, że student, to tylko "o nie nie, to ja dziękuję", czy student to jakiś podczłowiek w takim razie? nie wszyscy są tacy sami, nie każdy upija się do nieprzytomności i imprezuje całymi dniami
Jestem na maksa wściekła, bo od niedzieli nie kontaktuję jestem chora, dziś wydałam 200 złotych w aptece.
Dodatkowo dawnie nie mialam tak dość mojej pracy jak dziś. Nie było mnie tam od 1 czerwca bo urlop później l4, a dziś dowiaduję sie telefonicznie że zmieniam segment obsługi, moją ukochaną grupę, kierownika który byl najlepszy pod słońcem i piętro w biurze. Supeeeer Szczerze to mialam taka fajna grupe, ze po telefonie od kierowniczki sie rozplakalam.
Miałam dzisiaj iść ostatni raz na zumbę ale odparzyłam sobie stopę od nowych sandałów i nie mogę chodzić. Na środku stopy mam odparzenie wielkości 50 gr, a na drugiej mam 3 takie placki to sobie poszłam
Nie podoba mi się ta pogoda, od tygodnia jest tak ciemno na dworze, że nawet fajny h zdjęć się nie da zrobić. Dodatkowo cały dzień leje deszcz, gdzie to lato? Ja się pytam!
Hejtuję babę z baru,w którym pracowałam do wczoraj! Jestem zła jak cholera,bo to co odwaliła,to jakaś żenada.Ostatnio ogłosiła na fb,że szuka kogoś do pracy na dwa miesiące.Zdziwiłam się,bo nic mi nie mówiła,że kogoś jeszcze bierze...Przyszła jakaś małolata,zostawiła CV i wczoraj przyszła na dzień próbny.Do końca pracy nie wiedziałam o co chodzi.Dopiero na koniec mi powiedziała,żebym nie była zła,ale to koniec naszej współpracy.Patrze się na nią,a ona,że mi zapłaci za dzisiaj i tyle...Zero wyjaśnienia...Najlepsze jest,to że szukała kogoś za mnie i nie raczyła mi powiedzieć...
w UK jest ponad 7 tygodni bez deszczu a na zewnątrz codziennie ponad 30 stopni ! w związku czym mamy ciągle pożary , palą się pola . wczoraj nie mogłam dojechać do pracy, bo akurat niedaleko paliło się pole , dom i biznes mojego znajomego spłonął doszczętnie i ogień nawet przedostał się na drugą stronę autostrady !