Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1474 / 2892
Ja się zastanawiam ile u nas sobie krzykną 😁. Bo poprzednim razem moja córka była zapisana dopiero od 2 semestru do przedszkola, no to 100zł na książkę, 100zł na kredki, na ubezpieczenie też coś płaciłam ale nie pamiętam już ile. Do tego przecież trzeba było dziecko ubrać, buty na zmianę, co miesiąc też dochodziły śniadania i obiady. A teraz to ja nie wiem, narazie nie chodzi bo jest chora, ale ani librusa nie mamy bo Pani nie miała czasu nam go założyć przez pół roku... Nie wiem, brak mi słów..
Własnie dlatego ja bambino zazwyczaj kupuję,wiadomo jak są dzieci to jest i wydatek,ale czy koniecznie niektore rzeczy? po co dzieciom pastele? przecież to tak trudno potem dopprać że masakra
Znam wychowawczynie, mnie również uczyła. Wiem, że będą z tego wszystkiego korzystać. Bardzo się z tego cieszę, pieniądze nie poszły na marne - nauczycielka mega kreatywna i nie pozwoli sie dzieciom nudzić. Obie żeśmy się ucieszyly na swój widok. Kamień z serca, nie będzie żadnych problemów. ❤️
@unreallove również miałam takie opłaty, łącznie w ciągu roku szło 200 zł na składki i 100 na przybory. W tym roku pewnie też będzie 200 zł na składki + ubezpieczenie
no ja nie dawno wróciłam z rozpoczecia i jestem w dużym szoku, u starszego nowa babka całkiem spoko i powiedziała ze tylko podsrawę mmay kuoic żadnych jakis wynalazków. wiecie pastele,węgiel czy cos takiego, naprawde wielki szok
Nas przedszkole wychodziło 1000 zł miesięcznie (czesne + wyżywienie + zajęcia dodatkowe) , bo niestety się do państwowego nie dostała.
Teraz w szkole na szczęście już jest lżej
@kpoperka co nauczyciel to co innego. Super, że nic nie wymyślała.
Tu do końca w dalszym ciągu nie jestem zadowolona - pociągnęło jednak po kieszeni ale na prawdę, ta nauczycielka wykorzysta wszystko, nic nie zmarnuje.
ej no to w sumie fajnie,u nas u tego starszego to co roku zostaje od cholery i tak nie wykorzystają na następny rok tylko nowe
jak mojee chodziły do przedszzkola zerówki to tez tak były składkkki,2 razy w roku po 100 na kredki i ubezpieczenia
Moja całe szczęście dostała się do przedszkola spokojnie, mię to wynosiło około 200 zł Msc z obiadami +składki najpierw raz na rok, później (chyba zerówka) dwa razy / raz - zależy jak komu było wygodniej płacić.
Podejrzewam, że w tym roku będą składki 200 zł za cały rok + obiady 20 zl ( jakiś program jest), ubezpieczenie i to wszystko
Dziś wkurzyła mnie starsza pani w sklepie. Nie jedyna nie miałam maski, ale czepiła się akurat mnie bo akurat za nią stałam w kolejce. Myślałam, że zostawiłam w pracy, ale jak w domu się rozbieralna to się okazało że miałam ją na ręku. 🤣
Mniejsza o to. Tak czy inaczej odpysknęłam jej bo takim tonem mówiła jakby była z milicji... Najlepsze że ekspedientka siedziała z maską na brodzie i jej nic nie powiedziała. 🤦 Później ta na kasie się pyta mnie co ten cytuje: "babsztyl", czy tam "babsko" chciało...
Gdyby pilnowała swojego nosa to nikt by nie był wobec niej niekulturalny jak mnie określiła.
Po pierwsze nie będę specjalnie leciała po maskę do domu, a po drugie może mam problemy z oddychaniem i nie mogę nosić - nie mam problemów, ale jeśli by ktoś miał no to takie komentowanie tym bardziej byłoby niestosowne.
Zawsze staram się mieć maseczkę ze sobą, a tym razem (wydawalo mi się, że) zapomniałam i bach, musiała się przywalić służbistka od 7-miu boleści. 🤦
Chętnie bym zamieniła się z kimś domem i życiem na jakiś czas. Da się ?
Mam nerwa. Jak chciałam zmienić firmę, to oczywiście nie mogłam. Teraz nie wiem, gdzie będę od poniedziałku, bo tu jest już po sezonie i to taka praca na siłę. Szef miał dzwonić do koordynatora, ale kiedy to zrobi, to nie wiem. 🤦♀️ Najlepsze, że miałam wysłać dzisiaj zjazdówkę, ale nie zrobię tego dopóki nie będę miała prawnej roboty, bo oczywiście jak zobaczą w biurze, że mam wracać początek listopada, to nie dadzą mi stałej firmy. No i szef chce, żebym w lutym wróciła na Slot, a ja nie mam zamiaru, bo szef jest skąpy i ma w dupie swoje obowiązki wobec pracowników.
Zastanawiam się czy nie uderzałabym w komentarzach pod postami tych influencerów, którzy to reklamują, trzeba czasem wywierać presję na wszystkich zainteresowanych, by coś ruszyło
Miałam dziś rozmowę o pracę i jestem z siebie bardzo niezadowolona.....przygotowywałam się do niej i padły pytania których się spodziewałam, ale mimo wszystko nie odpowiedziałam na nie tak jak tego chciałam, na część odpowiedziałam wymijająco byle coś powiedzieć.
Na bank nie dostanę tej pracy bo chcieli kogoś żeby przyszedł od 20 września najlepiej a 20 września mamy podróż poślubną do Grecji i nie mogę z niej zrezygnować bo po pierwsze nie chcę bo to będzie moja pierwsza podróż samolotem, pierwszy raz takie wakacje i po drugie nie mogę bo nam wszystkie pieniądze przepadną więc podałam dostępność od 1 października.....
To była tak naprawdę jedna rozmowa na którą mnie zaproszono. Z jednej firmy odpisali mi maila, że rekrutacja jest zakończona a z reszty cisza.
Fajnie że ktoś odpisze że rekrutacja zakończona przynajmniej wiem że nie ma co mieć nadziei a nie że a może jeszcze się odezwą albo myśleć że jednak mam za słabe cv.