Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1137 / 2892
A może trafił list do dezynfekcji? 🤔
Ostatnio coś zamawiałam przez allegro i dostałam maila z informacją, że moja paczka przechodzi właśnie jakąś dezynfekcję czy coś. Może dlatego też i Twój list utknął gdzieś.
Miałam okropnie ciężki dzień w pracy, zresztą ostatnio są tylko takie... Mam nadzieję, że pewne sprawy szybko się rozwiążą, bo mam poważnie dość.
no właśnie nie mam żadnego numeru na śledzenie, dlatego tak czekam i czekam i nie wiem kiedy się spodziewać. jedyne co to dostałam potwierdzenie przez telefon że w poniedziałek został nadany poleconym. trudno, czekam, jutro już i tak nic nie załatwię 🤷🏼♀️
Od wczoraj mam ciągnącego się za mną pecha.
Najpierw musiałam zostać w pracy dłużej, bo giełda opublikowała ogłoszenie o dopasowaniu (wtedy trzeba to zrobić w tym samym dniu). Czekałam godzinę aż opublikują notatkę z konkretami żebym mogła to zrobić, w końcu do nich napisałam, a oni radośnie mi odpisali że jednak go nie będzie Nie ma to jak robić nadgodziny na darmo.
Oprócz tego padła nam drukarka - akurat w najgorszym momencie, kiedy musiałam wydrukować dwie etykiety InPostu do wysyłki paczek. Dwie godziny walczyliśmy żeby ją naprawić ale nam się nie udało. Ostatecznie z jedną pilną paczką (zakup z OLX) kumpel mnie poratuje i jutro przywiezie wydrukowaną etykietę żebym mogła wysłać. Druga paczka jest mniej pilna (urodzinowa z kalendarza DC), więc musi poczekać aż wrócę od rodziców.
No i trzecia sprawa... Miałam jechać dzisiaj rano pociągiem do rodziców. Docieram na dworzec - 5 minut opóźnienia, myślę sobie że okej, oby się tylko nie zwiększyło. Kilkanaście minut później była już godzina opóźnienia... Darowałam sobie i wróciłam do mieszkania, pojadę jutro. Ale ogólnie to większość pociągów jadących z lub przez Kraków jest dzisiaj opóźnionych.
Nie rozumiem takiego zwracania wszystkiego, co się da. Przyszła dzisiaj pani, powiedziała ze użyła blendera i ze jej nie odpowiada i chce zwrócić. Nie przyjęłam tego, sama nie chciałabym kupić czegoś, co ktoś już użył do żywności, ale teraz mnie trochę meczy, czy dobrze zrobiłam...
Stacjonarny zakup? Jeśli tak to chyba nie musisz przyjmować. Poza tym ja też bym nie chciała używać używanego blendera
Jeśli się popsuł to wiadomo, co innego, ale takiego widzimisie też nie lubię, a w Lidlu wszystko przyjmowaliśmy niezależnie od powodu 😑 prócz gaci, jasna rzecz 😂
dziś jesteśmy już jeden dzień do tyłu z remontem.. gościowi coś wypadło i dziś robota stoi...
a mi się tak chce do wanny... nienawidzę prysznica
Ale mnie wku[miau ] korepetytorzy. Potrzebuję korepetycji z pewnej dość określonej dziedziny na poziomie studiów, a korepetytorzy to jakiś dramat. Albo nie odbierają telefonów, albo przestają się odzywać, jak zobaczą zadania, albo im grupy ruszą nie wiadomo kiedy, może w grudniu... No ja pier... 🤬 Moje zadania się same nie zrobią, a ja ich kurna, nie umiem, bo w sklepie płacę kartą, bo mnie liczenie pieniędzy stresuje.
Nie czuje się na siłach ale kiedy będzie lepiej wynagrodze was kryształkami i komentarzami.
Siedzę cały dzień nad sprawozdaniami, całe szczęście idzie mi lepiej niż ostatnio
siorka ma prysznic, u rodziców też jest ale ja nie nawidzę ;/ kocham leżeć w wannie... a moja nowa leży w piwnicy chyba pójdę tam w niej poleżeć haha
Jest piątek wieczór, a ja siedzę przed komputerem i słuchałam zdalnego wykładu o drogach.
Hehe, jak kto woli. U mnie nawet gdyby ktoś chciał to żadnym cudem do łazienki by nie wcisnął. 😅