Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1138 / 2892
U mnie już po remoncie niedługi czas ale brakuje jeszcze wieszaka na ręczniki, półek i lustra. :o
Byłam dzisiaj na rozmowie o pracę, bo była oferta na pół etatu, okazało się, że umowa jest na pół etatu a praca po 8 albo 12 godzin codziennie ;/
Ostatnio tyle się dzieje w pracy, że ledwo na chwilę tu zaglądam, jestem do tyłu z forum, z chmurkami, ze wszystkim Weekend zapowiada się znowu pracujący, do tego czuję się totalnie przemęczona i przygnębiona
Jejku czemu ludzie jak się rozmyślą to nie powiedzą poprostu że się rozmyślili tylko poprostu milkną i nie odbierają telefonu. Wczoraj dzwoniła pani bardzo chciała wziąć 2 pieski bo nie ma żadnego, dziś zadzwoniła że nie wie gdzie jest moja miejscowość nie chce błądzić jakbym jej podwiozła do miasta było by super, a że ja się akurat wybierałam mnie było problemu, i wzięłam te 2 pieski i wyszłam na debilke bo na tym się kontakt z panią urwał.
Pasta do głębokiego oczyszczania z Ziajki podrażniła mi niemal całą dolną część twarzy 😢😢😢 Wyglądam okropnie 😢😢😢 Cieszę się że trzeba nosić maseczkę, bo nie wiem jak bym się pokazała na ulicy z taką twarzą😖 Mam teraz dwa dni wolnego i nie wiem jak ale muszę to trochę podleczyć bo we wtorek mam fryzjera 😔😔😔
Wyszłam z domu, bo musiałam jechać po męża, A tam 1 stopień! Musiałam skrobać szyby.
Łączę się w bólu liczenia.
Chciałabym iść na studia ale moja matura to po prostu śmiech na sali bo liczenie jest stresujące. Naprawdę rozumiem ból
Dziewczyno, Ty sobie nawet sprawy nie zdajesz, z jakimi wynikami ludzi na studia przyjmują Do rekrutacji przeważnie wliczane są dwa przedmioty (system automatycznie bierze pod uwagę te z najwyższym wynikiem), a są kierunki, które mają tak poważny niedobór studentów, że naprawdę praktycznie każdy, kto złoży papiery, się dostaje (szczególnie w drugich turach rekrutacji). Może nie dotyczy to medycyny, ale wierz mi, jest tak nawet na całkiem przyzwoitych kierunkach na uczelniach państwowych. Jeśli coś Cię interesuje, myślę, że niewiele ryzykujesz składając papiery + sporo uczelni dysponuje jakimiś tam stypendiami i innymi formami pomocy dla osób niepełnosprawnych - to zawsze całkiem fajna opcja (korzystałam, polecam 👍🏻). Są jeszcze opcje ze studiami zaocznymi czy prywatne uczelnie - chociaż te, zakładam, mniej Cię interesują .
Ja z zagrożeniem w liceum dostałam się na studia, gdzie musiałam dość dużo liczyć A w ogóle to tak się na nie dostałam, że zaniosłam papiery i babka od razu mi pogratulowała bycia studentką
Ja widziałam listy przyjętych z punktami na zaoczną psychologię na uczelni w pierwszej czwórce w rankingu w kraju... Na dzienną było po 6 osób na miejsce, więc trochę inaczej, ale i tak myślałam, że będzie ciężko, bo ta moja matura totalnie nie poszła, jakbym chciała, a w efekcie byłam gdzieś w środku stawki (przyjętych, oczywiście)...
Generalnie przedmioty humanistyczne czy nauki społeczne z pewnymi wyjątkami raczej przyjmują wszystkich, ale w lekkim szoku byłam, jak się dowiedziałam, że podobnie rzecz się ma np. z biologią czy chemią, które zrobiły się niszowymi kierunkami i w ogóle muszą robić drugie tury rekrutacji(tak, mowa o dużych, państwowych uczelniach, a nie jakiś pipidówach).
uhhh cały dzień nie chcą mi się załadować zdjęcia do ofert na vinted
Projekty pochłaniają mnie do reszty, miałam to skończyć wczoraj, po wczorajszym siedzeniu non stop od rana do nocy dzisiaj byłam w stanie wykrzesać z siebie jakąś godzinę produktywnej pracy, jestem zmęczona, ale ciągle mam wyrzuty sumienia, że nic nie robię.
Tez na nie polowałam ! Kupiłam w koncu w kwiaciarni wiec jak bede miec bejbiki to Ci wysle ! 😁😁🧡