Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1125 / 2892
Ale po co antybiotyk? Dlaczego bierzecie antybiotyki BEZ KONSULTACJI Z LEKARZEM? Wiecie, że antybiotyki osłabiają organizm? Nie? Nikt nie mówi, że nie można się wspomagać. Masz gorączkę? Bierzesz coś na obniżenie gorączki. Boli Cię gardło? Bierzesz leki na gardło. Wszystko zależy od tego jakie masz objawy Gdzieś czytałam o specjalnej diecie wzmacniającą odporność, żeby szybciej pokonać wirusa. Możesz brać witaminy, ale ja je biorę na co dzień, więc nie musiałam robić tego ze względu na zakażenie. Szczepionka może i coś da, ale nie taka stworzona w rok. Chociaż myślę, że nic nie da 100% pewności braku zachorowania.
dokładnie, poza tym antybiotyki bierze się całe, bo przerwanie kuracji po 3 dniach "bo czuję się lepiej" nie ma zupełnie sensu i może tylko wyrządzić więcej szkody. nie ma czegoś takiego jak "zostało mi, bo ostatnio nie wzięłam do końca" albo "brałem przez 3 dni i pomogło"
Przy Covidzie sa wypisywane antybiotyki - ode mnie trzy osoby miały . Po to żeby infekcja płuc nie przerodziła sie w bakteryjne zapalenie. ☺️ W necie tez troche o tym jest.
@frambuesa to pewnie zależy wszystko od lekarza i objawów. Ja nie raz poszłam do lekarza niemal umierająca, bo w innych przypadkach nie idę, a dostawałam same leki bez recepty, które mogłam sobie kupić również bez wizyty . Raz też straciłam głos, byłam pewna, że to zapalenie krtani, a lekarka powiedziała, że gardło czyste
Nie wiedziałam, że antybiotyk może zapobiec takiej infekcji, myślałam, że można je podać dopiero gdy jest ona pewna.
Tak jak napisała @mysweet głównie leczy się to objawowo. A ja od zawsze powtarzam, że antybiotyki to nie wiataminki i nie można ich brać jak się chce, tylko należy stosować się do zaleceń lekarza. Czyli wybrać do końca, nawet jak objawy ustępują wcześniej i nie brać samemu, na własną rękę.
Taaak ja też nie wiedziałam ale poczytałam troche o tym . ☺️ Ja sama przyjmowałam raz w życiu antybiotyk, w gimnazjum i tyle wiec całkowicie sie zgadzam z tym, że niektorzy lekarze traktują jak witaminki i przepisują jakby to był lek na wszystko. Zreszta ludzie też tak uważają i ostatnio też slyszałam „Idz do lekarza to Ci przepisze atybiotyk i bedziesz zdrowa” szkoda że przepisanie antybiotyku powinno odbyć sie po badaniu krwi ktore potwierdzi że to infekcja bakteryjna...
Czytalam też genialna książkę o mikroflorze jelit i o tym jak jedno przyjmowanie antybiotyku niszczy ja na całe zycie..
Możesz mi podrzucić tytuł? Ja jestem właśnie na etapie wprowadzania kolejnych kroków, żeby polepszyć odporność. Przykro mi się to pisze, ale nigdy nie zwracałam uwagi na dietę, jakieś superfoodsy i tak dalej. Ale w tej sytuacji czuję się zmotywowana do poszerzania wiedzy i dbania o siebie i bliskich
Proszę - recenzja z mojego bookstagram czytałam ja bardzo dawno a mega zapadła mi w pamięci! https://www.instagram.com/p/BtQ1vEFhOEC/?igshid=1efv2pobxfstn
W 2017 roku miałam ostre zapalenie krtani i chore zatoki. Od lekarza do lekarza w sumie byłam u pięciu. Każdy tylko antybiotyki przepisywał zjadłam z pięciu trzy bo na dwa okazało się że mam uczulenie. Kolejne pół roku chodziłam po ginekologach. Żaden lekarz nie zrobił mi badania krwi już nawet nie wspomne o podstawowym badaniu. Co ja wtedy przeszłam to masakra 2 miesiące na zwolnieniu.
Brat mojego M. razem z żoną, która jest w zaawansowanej ciąży, mają potwierdzonego covida i przechodzą go objawowo
Zrobiłam sobie maseczkę i dostałam strasznego podrażnienia na twarzy. "Zalety" posiadania wrażliwej cery 😞
@kngslk po tym co mi się stało przy tych antybiotykach, jak mam jakiś nowy lek to biorę go tylko wtedy kiedy ktoś jest w domu. Mam nauczkę na całe życie.
Ja nie mam stałego lekarza pierwszego kontaktu i za każdym razem nieważne u kogo miałam konsultacje jak byłam chora dostawałam antybiotyk. A 6 tabletek antybiotyku mi zostało z paczki, bo wyłykałam antybiotyk w zaleconej dawce, pół opakowania mi zostało. To nie tak, że biorę 3 dni i przestaję.
Dla mnie jest normalne, że jak zaczyna mi się choroba, nie pomógł mi gripex, a mam recepte (bo czasem mam trochę więcej recept niż potrzebuję) to wykupuję antybiotyk i go biorę. Może to nieodpowiedzialne i nie powinnam tak robić, nie robie tego też co chwila, ze dwa razy w życiu mi się zdarzyło i za każdym razem się wyleczyłam. Dla mnie to normalne No i nie ukrywałam tego nigdy przed.żadnym lekarzem, na konultacji mówiłam, że np. 3 miesiące temu byłam chora i wyleczyłam się antybiotykiem. Nigdy żaden lekarz nie zwrócił mi z tym uwagi, serio. Może dlatrgo, że moja karta choroby pokazuje, że ja się jestem w stanie wyleczyć tylko jednym antybiotykiem?
No niestety do tego sama doprowadziłaś. Ja antybiotyk brałam raz w życiu - przy anginie i miałam robiony wymaz. Antybiotyk to nie witaminki jak wspomniała @kngslk i powinno się rozważyć czy naprawdę jest potrzebny. Nie ma konieczności brania go przy przeziębieniu - to organizm powinien zwalczyć sam. Im częściej sięgasz po antybiotyk, tym częściej będziesz go potrzebować, a organizm nie będzie sobie mógł poradzić z najmniejszym przeziębieniem. Przeszłam wiele chorób - bo opiekuję się dziećmi w różnym wieku i też chodzącymi do żłobka, przedszkola - gdzie zarazy są na porządku dziennym. Od niedawna biorę szczepionkę Ismigen i codziennie witaminy, więcej ruchu itd. Naprawdę nie trzeba sięgać za każdym razem po antybiotyk. Wykończysz swój organizm. Przemyśl to, bo ciągłe antybiotyki to nic dobrego dla naszego organizmu Już nie mówiąc o jelitach.
edit. Nie wiem dlaczego lekarze tak chętnie wypisują antybiotyki. To nie powinno być normalne. Ze skierowaniem na badania krwi robią problem, ale antybiotyk proszę bardzo...