Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 1058 / 2892

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Powrót dzieci do szkół i przedszkoli to jeden wielki cyrk xD Serio! Żeby zminimalizować ryzyko zarażenia zostały zlikwidowane zabawki niemożliwe do dezynfekcji oraz dywany w salach. Wchodząc do przedszkola rodzice muszą założyć maseczki i zdezynfekować ręce, dziecko nie xD I uwaga! W razie wystąpienia objawów koronawirusa u któregoś z dzieci, będzie ono odprowadzone do osobnej sali, w której SAMO będzie czekać na sanepid i rodziców, a reszta dzieci pójdzie do wyznaczonej sali, aby móc zdezynfekować tą, w której przebywało dziecko z podejrzeniem korony... Absurd goni absurd...

Nieznany profil • 5 lat temu
Już teraz od czerwca w przedszkolach była ograniczona liczba zabawek. Dzieci bawiły się właśnie tylko tym co można zdezynfekować, a po każdej zabawie musieliśmy wynosić zabawki na korytarz do ozonacji. W sali nie było dywanu tylko materace lub piankowe puzzle. Obecnie w mojej placówce mogą być dywany (mamy ozonatory+odkurzacze na parę). Książki i puzzle po zabawie muszą być odłożone na kwarantannę w schowku, Każde dziecko ma swój kubeczek ze swoimi kredkami, nożyczkami, klejem, pędzelkiem i ołówkiem. Każda rzecz jest podpisana ( ale wczoraj się nabluźniłam robiąc to bo mam w grupie 25 dzieci). Co do tego wszystkiego też uważam, że jest to jeden wielki cyrk... Nikt nie chce już zdalnej pracy. Ani rodzice, ani dzieci ani nauczyciele :(

Mój syn od marca nie był w przedszkolu. Nie pracuje, więc spokojnie mogłam się kim zajmować. Teraz idzie i jak czytam nowe zasady to załamuje ręce...

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Powrót dzieci do szkół i przedszkoli to jeden wielki cyrk xD Serio! Żeby zminimalizować ryzyko zarażenia zostały zlikwidowane zabawki niemożliwe do dezynfekcji oraz dywany w salach. Wchodząc do przedszkola rodzice muszą założyć maseczki i zdezynfekować ręce, dziecko nie xD I uwaga! W razie wystąpienia objawów koronawirusa u któregoś z dzieci, będzie ono odprowadzone do osobnej sali, w której SAMO będzie czekać na sanepid i rodziców, a reszta dzieci pójdzie do wyznaczonej sali, aby móc zdezynfekować tą, w której przebywało dziecko z podejrzeniem korony... Absurd goni absurd...

dfbsx • 5 lat temu
Z tego co wiem od swojej mamy to ona w wytycznych ma napisane, że razem z dzieckiem ma czekać na przyjazd rodzica w izolatce. Ale tu rodzi się kolejny problem, bo nie może zostawić klasy bez opieki, a w szkole jest za mało pracowników, żeby ktoś wolny mógł się nimi zająć.

Nie wiem co mają nauczyciele w wytycznych, ale u mnie w oświadczeniu jest tylko napisane, że dziecko zostanie doprowadzone do wyznaczonego pomieszczenia i tam będzie czekać na rodziców i sanepid. A reszta dzieci z nauczycielką jeszcze w innym...

dfbsx
dfbsx
2.01k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Powrót dzieci do szkół i przedszkoli to jeden wielki cyrk xD Serio! Żeby zminimalizować ryzyko zarażenia zostały zlikwidowane zabawki niemożliwe do dezynfekcji oraz dywany w salach. Wchodząc do przedszkola rodzice muszą założyć maseczki i zdezynfekować ręce, dziecko nie xD I uwaga! W razie wystąpienia objawów koronawirusa u któregoś z dzieci, będzie ono odprowadzone do osobnej sali, w której SAMO będzie czekać na sanepid i rodziców, a reszta dzieci pójdzie do wyznaczonej sali, aby móc zdezynfekować tą, w której przebywało dziecko z podejrzeniem korony... Absurd goni absurd...

dfbsx • 5 lat temu
Z tego co wiem od swojej mamy to ona w wytycznych ma napisane, że razem z dzieckiem ma czekać na przyjazd rodzica w izolatce. Ale tu rodzi się kolejny problem, bo nie może zostawić klasy bez opieki, a w szkole jest za mało pracowników, żeby ktoś wolny mógł się nimi zająć.

Malinowa92 • 5 lat temu
Nie wiem co mają nauczyciele w wytycznych, ale u mnie w oświadczeniu jest tylko napisane, że dziecko zostanie doprowadzone do wyznaczonego pomieszczenia i tam będzie czekać na rodziców i sanepid. A reszta dzieci z nauczycielką jeszcze w innym...

Ogólnie w każdej szkole jest jedno postawowe prawo- nauczyciel nie może pozostawić klasy bez opieki na dłużej niż 5 minut, ze względu na utworzenie izolatki sprawa będzie wyglądała podobnie. Nigdy nie wiadomo czy rodzice przyjadą w kilka minut, czy zajmie im to nawet ponad godzinę. W małych szkołach bez dodatkowych pomieszczeń izolatką jest wydzielona cześć korytarza i brakuje pracowników do opieki. Tyle jest pewne ze będzie kosmos. Ciężka sytuacja dla wszystkich.

maktao
maktao
7.39k5 lat temu
elieau • 5 lat temu
Spałam 3 godziny bo mnie robole co to światło na korytarzu zmieniają obudzili, bo nie mieli drzwi do klatki... Poczułam się jak w Dniu Świra, a spałam ile? 3 godziny, no ale przecież wiedzą, że w końcu jestem na zdalnej (bo remontowali ostatnio piony u mnie w mieszkaniu więc wiedzą) no to zamiast dzwonić do sąsiadów to oni do mnie, myślałam że łby pourywam. Po czym w pracy niespodzianka, zabrali mi projekty, bo za dużo mam pracy - szkoda tylko, że ja się w tej pracy tak nudzę, a z tymi projektami to już w ogóle żyć nie umierać :( Potem taksówka - tak waliło że wysiadłam w środku miasta, no ale przecież jak u mnie w mieście pada to nie wychodź z parasolem, bo i tak zwieje Cię do tyłu, podróż trwa 30 minut a nie 10 minut i walczysz na każdym skrzyżowaniu o życie, bo parasolem miota jak szatan. Oczywiście przemokłam po raz kolejny w tym tygodniu, a jutro jeszcze czekają mnie egzaminy z prawka, bo debil jestem a nie człowiek i nie umiem teorii zdać, chyba na boso tam dotrę, bo mi buty przemoczyło, a moja łazienka latem = wieczne suszenie. Więc mogę tylko podziękować mojej wspólnocie za zakaz montowania suszarek zewnętrznych :serce:

maktao • 5 lat temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

elieau • 5 lat temu
Właśnie u nas nie ma domofonów - mamy dzwonki więc tego się wyciszyć nie da, a odłączyć nie ma co, bo niestety moich sąsiadów nigdy nie ma i zawsze wpisują "paczki u sąsiadki zostawić" - chyba pocztę muszę założyć w domu :D U nas ogólnie klatki są tak porobione, że teoretycznie moje piętro ma drzwi na klatkę niezgodne z BHP. Skądś to znam - moja sąsiadka była też zawsze się wkurzała, że pod jej oknem dzieci biegają, włącznie z jej własnym :D O dziwo tym razem zdałam, ale szłam tam z myślą, że jak nie zdam to biorę kanister ze stacji obok. A z dzisiejszego narzekania, usłyszałam dzisiaj zdanie "nie oszukujmy się, ani Ty ani ja ładne nie jesteśmy, więc może obniż swoje wymagania, bo inaczej starą panną zostaniesz"... Wydaje mi się, że uroda to dość względny termin, ale zniechęciło mnie to bardziej do 'ustabilizowania swojego życia' niż tekst rodziców "jak Ty w takim tempie pijesz, to szybciej zostaniesz alkoholikiem niż żoną".

Nie no przedni doping XD


Siostra mojego Lubego 10 dni temu wróciła z hotelu w Grudziądzu. Od 2 dni jest na kwarantannie całą rodziną, bo 3 dni temu jedna z pracownic tego hotelu dostała pozytywny wynik na koronę.
Czyli te kilka dni pomiędzy tym cała czwórka chodziła po mieście, sklepach, jego siostra chyba na radzie w szkole była, jest nauczycielka... Bosko.
Tylko ona i jej mąż mają obowiazek instalacji aplikacji do ich śledzenia... Dzieci nie. Dzieci są w wieku 11 i 14 lat, czy coś takiego. Ale przecież nie muszą mieć telefonu. Dostają jakieś zadania na telefon, jej mąż wysłał tą apką zdjęcie z łóżka jak "śpi" wtulony w poduszkę
Wymaz mieli podwójny, najpierw z gardła, potem z nosa... Jednym patyczkiem. Tylko mnie to się wydaje absurdalne?

Kaamaa
Nieznany profil
2.66k5 lat temu

Mamy w łazience podgrzewacz wody który się właśnie zespół. Dzwoniłem dziś po fachowca, ale jak mi krzykneli cenę to aż mnie zamurowało. W weekend tacy spece w Nuemczech kasują tyle pieniędzy, że nie mogę cały dzień przełknąć tej ceny. Muszę czekać do poniedziałku, więc czeka mnie mycie w misce, a miałam przesadzać kwiaty, umyć im wszystkie korzenie, doniczki i pozbyć się ziemiórek. Doborze, że w kuchni mam drugi podgrzewacz więc mam ciepłą wodę, bo musze zafarbować włosy. Moje szczęście to nigdy nie może trwać długo, tak się cieszyłam na ten weekend. A tu usterka 😑😑😑.

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
@Malinowa92 czytam i nie wierzę 😂 Ciekawe jak szybko wróci edukacja zdalna?

Myślę, że bardzo szybko... Długo zastanawiałam się, czy w ogóle puszczać syna do przedszkola. Jest w takim wieku, że tak naprawdę nie musi tam jeszcze chodzić, ale on już tak bardzo chce, tęskni za dziećmi... Zobaczymy jak to będzie. Póki co w naszym miasteczku jest spokojnie. Od jakiś trzech miesięcy pojawił się jeden przypadek, plus jedna kobieta z innego miasta po prostu leży w naszym szpitalu. Mam nadzieję, że ten spokój potrwa naprawdę długo 🙈

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu

Mieszkamy na obrzeżach miasta. Dookoła pola i łąki, kilka powstających nowych domów. Ale ogólnie bardzo spokojna okolica. Po deszczu zawsze zlatuje się mnóstwo ptaków, głównie wrony i kawki i tak nam zniszczyły trawnik szukając pożywienia... Dosłownie wyrwały nam w jednym miejscu trawę... I teraz mamy taki goły "placek" i to całkiem spory

sailor
sailor
10.72k5 lat temu

Tydzień temu Młoda była chora, lekarz nas nie przyjął bo była chora. Kilka dni temu mnie złapało, ale tak porządnie że 2 dni leżałam z gorączka 38 stopni. Do lekarza nawet nie dzwoniłam bo po co. Wczoraj przespałam pół dnia. Po południu wstałam, wzięłam gripex i wypiłam kieliszek wiśniówki (wiem, nieodpowiedzialnie). Dziś czuję się jak nowonarodzona. 😁

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
sailor • 5 lat temu
Tydzień temu Młoda była chora, lekarz nas nie przyjął bo była chora. Kilka dni temu mnie złapało, ale tak porządnie że 2 dni leżałam z gorączka 38 stopni. Do lekarza nawet nie dzwoniłam bo po co. Wczoraj przespałam pół dnia. Po południu wstałam, wzięłam gripex i wypiłam kieliszek wiśniówki (wiem, nieodpowiedzialnie). Dziś czuję się jak nowonarodzona. 😁

To na pewno ta wiśniówka pomogła, a nie tam jakieś gripexy 😁🤣

sailor
sailor
10.72k5 lat temu
sailor • 5 lat temu
Tydzień temu Młoda była chora, lekarz nas nie przyjął bo była chora. Kilka dni temu mnie złapało, ale tak porządnie że 2 dni leżałam z gorączka 38 stopni. Do lekarza nawet nie dzwoniłam bo po co. Wczoraj przespałam pół dnia. Po południu wstałam, wzięłam gripex i wypiłam kieliszek wiśniówki (wiem, nieodpowiedzialnie). Dziś czuję się jak nowonarodzona. 😁

Malinowa92 • 5 lat temu
To na pewno ta wiśniówka pomogła, a nie tam jakieś gripexy 😁🤣

Też tak myślę. Dziś mam zamiar zabieg powtórzyć. 😊

dfbsx
dfbsx
2.01k5 lat temu
sailor • 5 lat temu
Tydzień temu Młoda była chora, lekarz nas nie przyjął bo była chora. Kilka dni temu mnie złapało, ale tak porządnie że 2 dni leżałam z gorączka 38 stopni. Do lekarza nawet nie dzwoniłam bo po co. Wczoraj przespałam pół dnia. Po południu wstałam, wzięłam gripex i wypiłam kieliszek wiśniówki (wiem, nieodpowiedzialnie). Dziś czuję się jak nowonarodzona. 😁

Malinowa92 • 5 lat temu
To na pewno ta wiśniówka pomogła, a nie tam jakieś gripexy 😁🤣

sailor • 5 lat temu
Też tak myślę. Dziś mam zamiar zabieg powtórzyć. 😊

Moja doktorka twierdzi, że na gripexy szkoda kasy. Zawsze mowi, ze lepiej wziąć Nurofen.

NowWhat
NowWhat
7.84k5 lat temu

Czekają mnie bardzo ciężkie 3 dni w pracy, bo będę robić za dwie osoby

sailor
sailor
10.72k5 lat temu
sailor • 5 lat temu
Tydzień temu Młoda była chora, lekarz nas nie przyjął bo była chora. Kilka dni temu mnie złapało, ale tak porządnie że 2 dni leżałam z gorączka 38 stopni. Do lekarza nawet nie dzwoniłam bo po co. Wczoraj przespałam pół dnia. Po południu wstałam, wzięłam gripex i wypiłam kieliszek wiśniówki (wiem, nieodpowiedzialnie). Dziś czuję się jak nowonarodzona. 😁

Malinowa92 • 5 lat temu
To na pewno ta wiśniówka pomogła, a nie tam jakieś gripexy 😁🤣

sailor • 5 lat temu
Też tak myślę. Dziś mam zamiar zabieg powtórzyć. 😊

dfbsx • 5 lat temu
Moja doktorka twierdzi, że na gripexy szkoda kasy. Zawsze mowi, ze lepiej wziąć Nurofen.

Mi zawsze do tej pory Gripex Max pomagał, ale nie miałam wtedy gorączki. Tym razem jednak niezalecany sposób okazał się skuteczny 😏

frambuesa
frambuesa
11.65k5 lat temu

Jak tam burze u Was? Już są? Ja czekam i już się boje jak takie ostrzeżenia

monikove
monikove
3.9k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Jak tam burze u Was? Już są? Ja czekam i już się boje jak takie ostrzeżenia :(

U mnie w nocy się działo... Dzisiaj przyszedł kolejny alert...

frambuesa
frambuesa
11.65k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Jak tam burze u Was? Już są? Ja czekam i już się boje jak takie ostrzeżenia :(

monikove • 5 lat temu
U mnie w nocy się działo... Dzisiaj przyszedł kolejny alert...

U mnie tez o 3 w Warszawie obudziła mnie burza na Woli! Za to u mojej babci na śródmieściu była cisza potem o 6 i 7 to samo... Dzisiaj tez właśnie alert dostaliśmy

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Jak tam burze u Was? Już są? Ja czekam i już się boje jak takie ostrzeżenia :(

W nocy o 2.30 mnie obudziły błyski, miałam jasno w sypialni. Rano dostałam alert, że dzisiaj popołudniu mają być burze, ale na razie cisza - upał i piękne błękitne słońce. Według aplikacji jednak idzie na nas chmura, zobaczymy czy będzie tak źle...

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu

Mojemu tacie ukradziono dzisiaj tablice rejestracyjne w aucie i zniszczono antenę... Więc od 6 rano adrenalinka. Na szczęście (bo blachy mogły być wykorzystane) ktoś to zrobił jako wybryk, bo tablice się po kilku godzinach znalazły, choć i tak są do wywalenia. A ojca czeka powrót do domu, ok. 100 km...

alex
alex
3.47k5 lat temu

Nie udało mi się wygrać swopa, na którym mi zależało Byłam druga w licytacji, meh. No cóż, dalej będę czekać na coś fajnego.

kngslk
kngslk
9.55k5 lat temu

chyba z godzinę przeglądałam sukienki na vinted i nic nie znalazłam...

1 1057 1058 1059 2892
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.