Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1056 / 2892
Ludzie są dziwni. Chcą coś wynająć, a nie mają czasu,. Idę odbierają, zero kontaktu. Bezsens. -_-
Niestety 😣 szaro i ponuro aż się wstawać nie chce. Jeszcze na dodatek tylko 19 stopni 😔
Dla mnie to akurat powód do radości. Zrobiłam sobie gorąca herbatę, owinęłam się kocem i siedzę sobie na balkonie. Uwielbiam jesień
ja też lubię, ale przez tą całą sytuację na świecie mam wrażenie, że lato przeleciało mi między palcami nie wspominając o wiośnie, której w tym roku w ogóle nie poczułam
Mam takie samo odczucie, że nie skorzystałam z tego czasu i wielu rzeczy nie zrobiłam. Mam nadzieję że za rok sytuacja będzie na tyle opanowana, że wrócimy do normalnego życia.
Mam dokładnie to samo. Myślałam że jak wrócę, to gdzieś wyskoczę, ale nie. Teraz jest taka jesienna aura, ale mnie dobija fakt, że czas tak szybko płynie, a ja nie zrobiłam nic konkretnego
Ja też 💛 I patrzę i słucham jak szumią drzewa, a za drzewami podziwiam Kraków 😁
U mnie akurat jakieś roboty pod domem, więc słucham głównie pił i młotków, ale mam piękny widok na pole kukurydzy, które w tym wierze wyglada pięknie!
Przeziębiłam się 🤧 Do lekarza się nie dostanę więc w zasadzie nie wiem co mi jest. Obstawiam zwykle przeziębienie. I na to liczę.
Młoda w szkole ma nieczynna świetlicę i generalnie nie mamy co z nią zrobić jak jesteśmy w pracy.
Ojejku... Remont kiedyś się skończy 😉
U mnie czasem pod domem jeździ traktor, bo sąsiad na działce niżej ma sąd, ogród i pasiekę 😉
Prawda? Z dnia na dzień! W poniedziałek jeszcze chodziłam w klapakch i sukience, teraz mam adidasy i sweter i się modlę, żeby gałąź na mnie nie spadła przy tym wietrze i chociaż szkoda mi tych sukienek na gołe nogi to i tak się cieszę, zawsze odnajduję się w tej nostalgicznej pogodzie
ja nie ogarniam w ogóle tej pogody, strasznie mnie to męczy a silny wiatr zawsze zwiastują u mnie migreny u mnie od kilku dni rano jesień, a od południa się wypogadza i lato pełną parą. jak żyć nie wiem 🙄
Dzisiaj zmarnowałam czas, żeby pojechać do urzędu skarbowego po papiery, bo jutro mam iść do biura załatwić rozliczenie podatkowe z Holandii. Oczywiście okazało się, że dzisiaj zaświadczeń nie wydają, a ochroniarz miał ból tyłka, że jak mogłam tego nie wiedzieć??! No to mówię, że nie jestem z tego miasta, a on, że mogę wypełnić kartkę i oni mi pocztą wyślą,a ja mówię, że na jutro tego potrzebuje. No i muszę jutro z samego rana jechać 😤😤😤W dodatku miałam kupić ładowarkę do telefonu, bo moja miała wypadek i też nie kupiłam, bo nie miałam po drodze, a nie chciało mi się po mieście jeździć.
W Niemczech jeszcze ciepło chętnie się zamienie 😂. Kocham jesień ❤.
Zauważyłam dzisiaj dziwne dziury na drzwiach od pracy, poinformowałam wszystkich ze chyba ktoś się próbował włamać a one chyba od zawsze tam były. Ale wole wyjść na głupia niż potem pluc sobie w brodę, jak coś się stanie.
W poprzednim miesiącu okres spóźnił mi się o tydzień, a w tym za to pojawił się za wcześnie... Nie była to miła niespodzianka, i nie ogarniam co się dzieje