Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1031 / 2892
Ostatnio temat wesel mnie przeraża. byłam u babci ostatnio i mi opowiadała o weselu u nich w mieście, gdzie panna młoda miała koronawirusa (goście wiedzieli i się wygadali po pijaku fotografowi). Fotograf rano wezwał sanepid. Masakra...
Cały dzień mi dzisiaj zimno, ale nie chce mi się przebrać w coś cieplejszego, więc tak sobie siedzę w szortach i marznę
mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc
matko, co z tymi ludźmi jest nie tak przecież to panna młoda, chyba była świadoma, że od każdego dostanie "buziaka" przy życzeniach? jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem
U mnie na wsi dwa tygodnie temu było wesele na którym była zabawa w miesiące i wszyscy pili z jednego kieliszka. 😑
W 7rocznicę związku zostałam sama.
Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej.
Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt.
Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy.
Czasem lepiej jest odpuścić, niż kurczowo się trzymać i martwić... Łap ode mnie wielkiego przytulasa ❤️
Kochana bedzie dobrze ! 🧡 Trzymaj sie tej decyzji, przed Tobą jeszcze kawał zycia i z tego co widac, tutaj u rodziców było Ci ostatnio o wiele lepiej! 🧡 Musisz tylko byc silna, myśleć o sobie i cieszyć sie ze masz obok siebie bliskich
Głęboko wierzę, że to była dobra decyzja
Trzymam za Ciebie kciuki!
Może warto byłoby na razie ograniczyć kontakt? Po co rozdrapywać stare rany?
Ściskam!