Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 1031 / 2892

Zagmatwana
Nieznany profil
5.72k5 lat temu
gulonica • 5 lat temu
Też trochę ponarzekam, zacznę od tego, że za miesiąc, dokładnie w piątek mamy wesele... Wcale nie mam ochoty na nie iść, po pierwsze, to krucho z kasą, a po drugie wesele ma być na 200 osób. Wesele jest ze strony mojego faceta, i niestety jest to bardzo bliska rodzina i nie wypada odmówić. Nawet szczerze powiedziawszy nie mam gdzie kupić sukienki, boje się też, że wydam a nią kasę, a tydzień przed okaże się, że wesela nie będzie. Poza tym sytuacja z wirusem nie jest też optymistyczna... Dalej nie znalazłam pracy... Po za tym nie potrafię się odnaleźć siedząc w domu... Nic nie mogę zrobić, na nic nie mam czasu, a de facto nic nie robię.

frambuesa • 5 lat temu
Ja bym nie szła na Waszym miejscu, bo wnobecnej sytuacji kazdy powinien to zrozumiec a po drugie robienie wesela na 200 osob jest obecnie chyba nielegalne :) moja przyjaciolka miała w ten weekend i zmniejszali liczbę osob do 150 :)

Ostatnio temat wesel mnie przeraża. byłam u babci ostatnio i mi opowiadała o weselu u nich w mieście, gdzie panna młoda miała koronawirusa (goście wiedzieli i się wygadali po pijaku fotografowi). Fotograf rano wezwał sanepid. Masakra...

Dell
Dell
4.93k5 lat temu

Cały dzień mi dzisiaj zimno, ale nie chce mi się przebrać w coś cieplejszego, więc tak sobie siedzę w szortach i marznę

Dell
Dell
4.93k5 lat temu
gulonica • 5 lat temu
Też trochę ponarzekam, zacznę od tego, że za miesiąc, dokładnie w piątek mamy wesele... Wcale nie mam ochoty na nie iść, po pierwsze, to krucho z kasą, a po drugie wesele ma być na 200 osób. Wesele jest ze strony mojego faceta, i niestety jest to bardzo bliska rodzina i nie wypada odmówić. Nawet szczerze powiedziawszy nie mam gdzie kupić sukienki, boje się też, że wydam a nią kasę, a tydzień przed okaże się, że wesela nie będzie. Poza tym sytuacja z wirusem nie jest też optymistyczna... Dalej nie znalazłam pracy... Po za tym nie potrafię się odnaleźć siedząc w domu... Nic nie mogę zrobić, na nic nie mam czasu, a de facto nic nie robię.

frambuesa • 5 lat temu
Ja bym nie szła na Waszym miejscu, bo wnobecnej sytuacji kazdy powinien to zrozumiec a po drugie robienie wesela na 200 osob jest obecnie chyba nielegalne :) moja przyjaciolka miała w ten weekend i zmniejszali liczbę osob do 150 :)

Nieznany profil • 5 lat temu
Ostatnio temat wesel mnie przeraża. byłam u babci ostatnio i mi opowiadała o weselu u nich w mieście, gdzie panna młoda miała koronawirusa (goście wiedzieli i się wygadali po pijaku fotografowi). Fotograf rano wezwał sanepid. Masakra...

O cholera

arxbella
arxbella
2.84k5 lat temu
arxbella • 5 lat temu
stresuję się nową pracą, bo nigdy nie robiłam na produkcji.. :(

dfbsx • 5 lat temu
Ja robię na produkcji, nie ma się czego bać ;)

mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc

dfbsx
dfbsx
2.01k5 lat temu
arxbella • 5 lat temu
stresuję się nową pracą, bo nigdy nie robiłam na produkcji.. :(

dfbsx • 5 lat temu
Ja robię na produkcji, nie ma się czego bać ;)

arxbella • 5 lat temu
mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc xD

Trzymam kciuki! Koniecznie napisz po pierwszym dniu jak tam

arxbella
arxbella
2.84k5 lat temu
arxbella • 5 lat temu
stresuję się nową pracą, bo nigdy nie robiłam na produkcji.. :(

dfbsx • 5 lat temu
Ja robię na produkcji, nie ma się czego bać ;)

arxbella • 5 lat temu
mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc xD

dfbsx • 5 lat temu
Trzymam kciuki! Koniecznie napisz po pierwszym dniu jak tam :)

napewno się pochwalę

maktao
maktao
7.39k5 lat temu
arxbella • 5 lat temu
stresuję się nową pracą, bo nigdy nie robiłam na produkcji.. :(

dfbsx • 5 lat temu
Ja robię na produkcji, nie ma się czego bać ;)

arxbella • 5 lat temu
mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc xD

dfbsx • 5 lat temu
Trzymam kciuki! Koniecznie napisz po pierwszym dniu jak tam :)

arxbella • 5 lat temu
napewno się pochwalę :D

powodzonka!

kngslk
kngslk
9.55k5 lat temu
gulonica • 5 lat temu
Też trochę ponarzekam, zacznę od tego, że za miesiąc, dokładnie w piątek mamy wesele... Wcale nie mam ochoty na nie iść, po pierwsze, to krucho z kasą, a po drugie wesele ma być na 200 osób. Wesele jest ze strony mojego faceta, i niestety jest to bardzo bliska rodzina i nie wypada odmówić. Nawet szczerze powiedziawszy nie mam gdzie kupić sukienki, boje się też, że wydam a nią kasę, a tydzień przed okaże się, że wesela nie będzie. Poza tym sytuacja z wirusem nie jest też optymistyczna... Dalej nie znalazłam pracy... Po za tym nie potrafię się odnaleźć siedząc w domu... Nic nie mogę zrobić, na nic nie mam czasu, a de facto nic nie robię.

frambuesa • 5 lat temu
Ja bym nie szła na Waszym miejscu, bo wnobecnej sytuacji kazdy powinien to zrozumiec a po drugie robienie wesela na 200 osob jest obecnie chyba nielegalne :) moja przyjaciolka miała w ten weekend i zmniejszali liczbę osob do 150 :)

Nieznany profil • 5 lat temu
Ostatnio temat wesel mnie przeraża. byłam u babci ostatnio i mi opowiadała o weselu u nich w mieście, gdzie panna młoda miała koronawirusa (goście wiedzieli i się wygadali po pijaku fotografowi). Fotograf rano wezwał sanepid. Masakra...

Dell • 5 lat temu
O cholera :O

matko, co z tymi ludźmi jest nie tak przecież to panna młoda, chyba była świadoma, że od każdego dostanie "buziaka" przy życzeniach? jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem

niebowa
Nieznany profil
1.94k5 lat temu

Panowanie nie mają kołków do zamocowania mi karnisza 😂😂😂

gulonica
gulonica
4.54k5 lat temu
gulonica • 5 lat temu
Też trochę ponarzekam, zacznę od tego, że za miesiąc, dokładnie w piątek mamy wesele... Wcale nie mam ochoty na nie iść, po pierwsze, to krucho z kasą, a po drugie wesele ma być na 200 osób. Wesele jest ze strony mojego faceta, i niestety jest to bardzo bliska rodzina i nie wypada odmówić. Nawet szczerze powiedziawszy nie mam gdzie kupić sukienki, boje się też, że wydam a nią kasę, a tydzień przed okaże się, że wesela nie będzie. Poza tym sytuacja z wirusem nie jest też optymistyczna... Dalej nie znalazłam pracy... Po za tym nie potrafię się odnaleźć siedząc w domu... Nic nie mogę zrobić, na nic nie mam czasu, a de facto nic nie robię.

frambuesa • 5 lat temu
Ja bym nie szła na Waszym miejscu, bo wnobecnej sytuacji kazdy powinien to zrozumiec a po drugie robienie wesela na 200 osob jest obecnie chyba nielegalne :) moja przyjaciolka miała w ten weekend i zmniejszali liczbę osob do 150 :)

Nieznany profil • 5 lat temu
Ostatnio temat wesel mnie przeraża. byłam u babci ostatnio i mi opowiadała o weselu u nich w mieście, gdzie panna młoda miała koronawirusa (goście wiedzieli i się wygadali po pijaku fotografowi). Fotograf rano wezwał sanepid. Masakra...

Dell • 5 lat temu
O cholera :O

kngslk • 5 lat temu
matko, co z tymi ludźmi jest nie tak :( przecież to panna młoda, chyba była świadoma, że od każdego dostanie "buziaka" przy życzeniach? jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem :(

U mnie na wsi dwa tygodnie temu było wesele na którym była zabawa w miesiące i wszyscy pili z jednego kieliszka. 😑

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu

W 7rocznicę związku zostałam sama.
Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej.
Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt.
Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy.

arxbella
arxbella
2.84k5 lat temu
arxbella • 5 lat temu
stresuję się nową pracą, bo nigdy nie robiłam na produkcji.. :(

dfbsx • 5 lat temu
Ja robię na produkcji, nie ma się czego bać ;)

arxbella • 5 lat temu
mój też tak mówi, ale ja się stresowałam kolejnym powrotem do marketu więc xD

dfbsx • 5 lat temu
Trzymam kciuki! Koniecznie napisz po pierwszym dniu jak tam :)

arxbella • 5 lat temu
napewno się pochwalę :D

maktao • 5 lat temu
powodzonka! :)

Dziękuję

arxbella
arxbella
2.84k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Czasem lepiej jest odpuścić, niż kurczowo się trzymać i martwić... Łap ode mnie wielkiego przytulasa ❤️

frambuesa
frambuesa
11.65k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Kochana bedzie dobrze ! 🧡 Trzymaj sie tej decyzji, przed Tobą jeszcze kawał zycia i z tego co widac, tutaj u rodziców było Ci ostatnio o wiele lepiej! 🧡 Musisz tylko byc silna, myśleć o sobie i cieszyć sie ze masz obok siebie bliskich

rena442
rena442
4.14k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Głęboko wierzę, że to była dobra decyzja
Trzymam za Ciebie kciuki!
Może warto byłoby na razie ograniczyć kontakt? Po co rozdrapywać stare rany?
Ściskam!

kngslk
kngslk
9.55k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Ode mnie też uściski! Trzymaj się! Byle do przodu!

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Dasz rade! 🧡

mysia302
mysia302
12.68k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Trzymaj się i powodzenia, wszystko będzie dobrze

sailor
sailor
10.72k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

frambuesa • 5 lat temu
Kochana bedzie dobrze ! 🧡 Trzymaj sie tej decyzji, przed Tobą jeszcze kawał zycia i z tego co widac, tutaj u rodziców było Ci ostatnio o wiele lepiej! 🧡 Musisz tylko byc silna, myśleć o sobie i cieszyć sie ze masz obok siebie bliskich :)

Też tak myślę

A u mnie leje....

niebowa
Nieznany profil
1.94k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
W 7rocznicę związku zostałam sama. :( Jest mi z tym cholernie źle. Ale zdecydowaliśmy i mam nadzieję, że jak pojadę po rzeczy nie "wrócimy" do siebie. Tak chyba będzie lepiej. Będzie ciężko. Zwłaszcza, że raczej utrzymamy kontakt. Dopiero 4 dni minęły i nie do końca jeszcze dociera do mnie decyzja jaką podjęliśmy. :( :[

Będzie dobrze, trzymaj się ❤️

1 1030 1031 1032 2892
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.