Też na pierwszym miejscu polecam dermatologa, a później dieta i zmiana pielęgnacji. Ja zawsze polecam kosmetyki naturalne, bo one nie zawierają szkodliwych substancji, które mogą przyczyniać się do podrażnień, albo właśnie do zapychania. Jak peeling, to polecam enzymatyczny. Sama zaczęłam używać z OnlyBio z wodą pomarańczową. Świetnie oczyszcza, a do tego nie wysusza. Jak żele myjące, czy pianki, to te bez SLS i innych agresorów
Nie mówię o Izotretynoinie czy też o maściach i płynach z tretynoiną czy też jej pochodnych trzeciej generacji a o kosmetykach z retinolami, retinoaldehydami itd... W Polsce świadomość używania tych związków jest mała. Warto się zainteresować pod kątem naukowym, wyrabianiu tolerancji itd... Są to bardzo wdzięczne związki gdy używa się je w odpowiednich stężeniach, zauważmy też, że w kremach przeciwzmarszczkowych również występują. Dużo osób też źle ich używa i robi sobie krzywdę, nakłada na mokrą twarz gdzie zachodzi reakcja, używa z rana a nie wieczorem i zachodzi reakcja, nie używa codziennie spf i nie chroni skóry... Napisałam, że warto się zainteresować a nie że ma użyć.
Nie mam nic przeciwko stosowaniu na skórę w odpowiednim stężeniu pod okiem specjalisty. Dobrze, że teraz dopisałaś że chodzi o kosmetyki z retinolem.
Jakoś moja pierwsza myśl po przeczytaniu twojej odpowiedzi to była izotretynoina i leczenie douste. Obecnie to jest bardzo popularne.
To prawda bez konsultacji ze specjalistą lepiej samemu nie eksperymentować żeby nie pogorszyć stanu swojej cery.
Tylko czym nawilżać, żeby też nie zapychało skóry? Bo tak jak pisałam, mam wrażenie, że każdy krem to robi 😭
metoda prób i błędów, żadna z nas tu nie pomoże a jak oczyszczasz buzie? demakijaz dwuetapowy? zmywasz plyn micelarny z buzi? myjesz buzie zelem nawet jak nie nakladasz makijażu?
A ja odsyłam do YT/IG. Obserwuję taką dziewczynę, jak Oliwia Szymańska i wieeele dziewczyn pisze, że pomogła im z problemami z cerą.
Piszesz, że niedawno zaczęłaś zwracać uwagę na dietę ze względu na Hashimoto - rozumiem, że dostałaś również hormony na zbicie niedoczynności? może to w tabletkach tkwi problem, jeśli nie zmieniałaś niczego w pielęgnacji, a dzieje się aż tak bardzo źle.
Mam niedoczynność i Hashimoto od jakiś 10 lat więc tabletki biorę praktycznie od początku.
Jeżeli już się maluję, to makijaż zawsze zmywam płynem micelarny do czystego wacika, a potem twarz oczyszcza jeszcze żelem do mycia twarzy. I nawet jak się nie maluję to myje twarz żelem.
Póki co obejrzałam film Beautyvtricks o tym jak ona pozbył się trądziku i już widzę ile błędów ja popełniam... Takie małe pierdoły, ale przy cerze skłonnej do wypryskow i wrażliwej bardzo istotne...
Polecam sprawdzić sobie hormony, ewentualnie zapisać się do dobrego dermatologa (koniecznie poczytaj sobie opinie o lekarzach w swoim mieście tak aby zobaczyć jacy są polecani). Duży wpływ na jakosć skóry ma również to jak się odżywiamy oraz ile wody dziennie pijemy. Powinno sie pić przynajmniej 2 litry wody dziennie.
Sama również nauczyłam się czytać składy kosmetykow, od czasu od kiedy stosuję naturalne kosmetyki z dobrym składem, moja skóra prezentuje sie o wiele lepiej oraz o wiele zdrowiej.
Mogę również polecić tutaj dobrego dermatologa z Rzeszowa https://slowage.pl/nasz-salon/nasz-zespol/izabela-mlynarczyk