prawda?
Kiedyś podczas posiłku brat tak mnie rozśmieszył, że wyplułam na niego to co miałam w buzi.
Edit: Prawda
Prawda
Prowadziłam kiedyś akademię w technikum, przyjechała grupa z wymiany z Włoch. Byli chwilę na scenie i staliśmy blisko, trochę ściśnięci, bo było ich mnóstwo. Chłopak, który stał obok mnie, chwycił mnie za tyłek i odruchowo, bez zastanowienia odwróciłam się i dałam mu przysłowiowego liścia. Uświadomiłam sobie, że zrobiłam to na oczach widowni, w tym kilku nauczycieli i spiekłam buraka. Przeprosiłam publicznie za swoje zachowanie, jednak powiedziałam, że było w 100% uzasadnione.
EDIT: Myślałam, że którąś wkręcę, no fałsz
fałsz?
Kiedyś po apelu na koniec roku szkolnego poszliśmy z paczką świętować. Miałam na sobie nową białą sukienkę, a kolega wylał na mnie wino. W domu wkręciłam że to wiśniowy tymbark, sukienki nie doprałam i ponad 100zł poszło do kosza.
falsz?
gdy pierwszy raz skoczylam do basenu na gleboka wode prawie sie utopilam, a "kolezanka" z ktora bylam smila sie bo smiesznie wygladalam zamiast pomoc
EDIT: prawda :c
Prawda.
Będąc mała nabiłam sobie siniaka nad okiem skacząc z fotela Babci prosto na róg szafki.